Autor Wątek: DCS: World  (Przeczytany 177386 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Qbeesh

  • Gość
Odp: DCS: World
« Odpowiedź #525 dnia: Listopada 06, 2014, 13:38:03 »
Mogliby nad Dorą trochę popracować. Coś tam nie gra z animacją śmigła przy wyłączeniu silnika. Dymu z rur przy starcie też by sie trochę przydało. O historycznych modelach pilotów i ich spójności przed i po spacerku nie wspominam.

Odp: DCS: World
« Odpowiedź #526 dnia: Listopada 06, 2014, 16:29:20 »
Już o tym pisałem, ale model zniszczeń w DCS jest wyjątkowo biedny. Z dory, nie wiadomo jak postrzelanej, nigdy nie widziałem dymu ani wycieku paliwa, żadnej smugi za samolotem. Wpływu zniszczeń na FM też nie zauważam. Dopiero po stracie skrzydła samoloty przestają latać  :|
Może dla jet-ów tak może być. Trochę spadnie prędkość maksymalna i tyle. Jednak dla śmigłowych mogliby postarać się lepiej.

Odp: DCS: World
« Odpowiedź #527 dnia: Listopada 06, 2014, 17:06:52 »
W innym simie przesadzili za to w drugą stronę. Krótka seria i mój Mietek na zmianę płonie albo odpada mu skrzydło. Nie wiem już który model zniszczeń gorszy.

Odp: DCS: World
« Odpowiedź #528 dnia: Listopada 06, 2014, 17:20:05 »
To ja wolę ten model zniszczeń z FB 1946  :)

Jeszcze mogę dopisać, że nigdy nie udało mi się wyłączyć silnika w dorze, chociaż obudowa silnika często przypomina gęste sitko.

Kiedyś w P-51 straciłem, po trafieniu, regulator obrotów śmigła.

Odp: DCS: World
« Odpowiedź #529 dnia: Listopada 06, 2014, 17:40:03 »
Regulator w Mustangu, to się traci nagminnie, DCS-owy kucyk jest pod tym względem "duchowym spadkobiercą" Ił-owego, sczególnie podczas ataków na cele naziemne :D. Ale jest "sprawiedliwie", bo np. chłodnicy to się pelotki nie imają, co najwyżej drzwiczek od zamykania tejże. Modelowanie uszkodzeń (tudzież skuteczności pukawek) w samolotach historycznych to na razie tymczasowa improwizacja, a efekty wizualne, biedne zresztą, nie mają właściwie powiazania z uszkodzeniami faktycznymi.

Zakładam, że nad stroną wizualną nikt o zdrowych zmysłach teraz nie będzie się trudził (skoro EDGE tuż za rogiem) a nad strona fizyczną zaczną się trudzić dopiero gdy uzbiera się trochę więcej samolotów z tego okresu. Trudno, trzeba na razie żyć z tym co jest.

Nie jestem przekonany czy Dora jednak "wyjdzie z bety" już teraz. Niby miała, ale brak jakichkolwiek fixów w powyższym newsletterze sugeruje obsuwę.

Offline czart

  • *
  • 3.elt "Poznań"
Odp: DCS: World
« Odpowiedź #530 dnia: Listopada 06, 2014, 18:23:45 »
W MiG-21 bis często gaśnie silnik podczas odpalania rakiet p-z.
Tyle dobrze, że z reguły udaje się uruchomić awaryjnie w powietrzu. 
W powietrzu są myśliwce, reszta to tylko cele powietrzne.

Online YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: DCS: World
« Odpowiedź #531 dnia: Listopada 06, 2014, 18:41:33 »
Nie widzę, by wróciły numery burtowe do MiGa :( ?
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Offline czart

  • *
  • 3.elt "Poznań"
Odp: DCS: World
« Odpowiedź #532 dnia: Listopada 07, 2014, 08:36:03 »
Nie widzę, by wróciły numery burtowe do MiGa :( ?
U mnie już są.  :evil:
[/quote]
W powietrzu są myśliwce, reszta to tylko cele powietrzne.

Odp: DCS: World
« Odpowiedź #533 dnia: Listopada 07, 2014, 09:42:18 »
Gdzie zdobyć to malowanko z Krzesin?  ;)

dufay

  • Gość
Odp: DCS: World
« Odpowiedź #534 dnia: Listopada 07, 2014, 13:20:10 »
Changelog 1.2.11:
http://forums.eagle.ru/showthread.php?p=2222580#post2222580
A Belsimtek aka "Beta Forever" to co, zapadł już w zimowy sen?

qrdl_logos

  • Gość
Odp: DCS: World
« Odpowiedź #535 dnia: Listopada 09, 2014, 13:18:18 »
Mnie to w ogóle zastanawia i dziwi, że twórcy związani z DCSem wydają tzw. bety. A może nawet bardziej mnie zadziwiają użytkownicy, którzy mają z tego powodu istotne problemy, wręcz egzystencjalne. Mam wrażenie, że model rozwoju DCSa jest nastawiony na pewną ciągłość, która umożliwia nieustanne dopracowywanie produktu. W czasach dyskietek dostawało się grę, symulator i to był w zasadzie koniec rozwoju tytułu. Obecnie, za sprawą Internetu, wydawca i twórca może poprawiać swój produkt praktycznie dowolnie, który przez to jest w fazie permanentnego rozwoju, co moim zdaniem jest korzystne, chociaż wymaga cierpliwości. Taki model deklarują wprost np. twórcy SB Pro PE, który jest symulatorem z prawdziwego zdarzenia. Uporczywe narzekanie na bety moim zdaniem ma dwie strony. Z jednej fajnie by było mieć od razu w pełni dopracowany produkt, ale z drugiej twórcy mogliby się od niego ostatecznie odciąć, nie czując konieczności poprawy - kupiłeś mając świadomość, że to końcowy produkt, więc się ciesz i koniec. Tak więc wole mieć "wieczną" betę, która się rozwija zgodnie z całym produktem, niż np. FC2/FC3 a potem FC4 i FC5, albo BS1 i BS2, BS3... Oczywiście zarabiać można na istotnych zmianach, np. co 2-3 lata, pod postacią upgrade np. silnika graficznego.

A żeby nie było tak całkowicie OT, to warto zauważyć, że Su-27 zyskał na nowym modelu lotu. Teraz bardziej czuć jak pracuje w powietrzu, np. podczas lądowania przyjemnie buja na boki, a i trochę bardziej trzeba szanować energię podczas manewrówki. Mam też wrażenie, że jest szybszy i ogólnie szanse na zwycięstwo w walce z 15 się poprawiły.

Tako rzecze,
Zaratustra

Odp: DCS: World
« Odpowiedź #536 dnia: Listopada 09, 2014, 13:57:38 »
Changelog 1.2.11:
http://forums.eagle.ru/showthread.php?p=2222580#post2222580

A w nim m.in. PFM dla Su-27, Foka wychodzi z bety i sporo poprawek dla MiG-21.
Kiedy ma się pojawić to uaktualnienie? Na stronie producenta jest jeszcze 1.2.10.
http://il2forum.pl/index.php?topic=5137.msg74259#msg74259

"Jeśli pilot zawali, pilot ginie. Jeśli kontroler zawali, pilot ginie."

Odp: DCS: World
« Odpowiedź #537 dnia: Listopada 09, 2014, 15:27:13 »
Cytuj
Mnie to w ogóle zastanawia i dziwi, że twórcy związani z DCSem wydają tzw. bety. A może nawet bardziej mnie zadziwiają użytkownicy, którzy mają z tego powodu istotne problemy, wręcz egzystencjalne. Mam wrażenie, że model rozwoju DCSa jest nastawiony na pewną ciągłość, która umożliwia nieustanne dopracowywanie produktu. W czasach dyskietek dostawało się grę, symulator i to był w zasadzie koniec rozwoju tytułu. Obecnie, za sprawą Internetu, wydawca i twórca może poprawiać swój produkt praktycznie dowolnie, który przez to jest w fazie permanentnego rozwoju, co moim zdaniem jest korzystne, chociaż wymaga cierpliwości. Taki model deklarują wprost np. twórcy SB Pro PE, który jest symulatorem z prawdziwego zdarzenia. Uporczywe narzekanie na bety moim zdaniem ma dwie strony. Z jednej fajnie by było mieć od razu w pełni dopracowany produkt, ale z drugiej twórcy mogliby się od niego ostatecznie odciąć, nie czując konieczności poprawy - kupiłeś mając świadomość, że to końcowy produkt, więc się ciesz i koniec. Tak więc wole mieć "wieczną" betę, która się rozwija zgodnie z całym produktem, niż np. FC2/FC3 a potem FC4 i FC5, albo BS1 i BS2, BS3... Oczywiście zarabiać można na istotnych zmianach, np. co 2-3 lata, pod postacią upgrade np. silnika graficznego.
Nie lubię cię ale dobrze prawisz, witaj z powrotem! :-)
"Pan Jezus Chrystus jest obok ciebie wystarczy
jeden krok aby zaprosić go do swojego życia!"

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: DCS: World
« Odpowiedź #538 dnia: Listopada 09, 2014, 16:02:21 »
Kiedy ma się pojawić to uaktualnienie? Na stronie producenta jest jeszcze 1.2.10.

Już jest dostępne w open becie DCS World, w stabilnej powinno pojawić się w tym tygodniu.

Coż, są bety i bety, wydany rok temu Mi-8 do tej pory nie doczekał się manuala. Generalnie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wydać w miarę dopracowany produkt bez statusu "beta" a potem go rozwijać i poprawiać, ale w dzisiejszych czasach specjalnie nikomu na tym nie zależy. Software można dystrybuować i aktualizować bez problemów przez internet, a duża grupa klientów woli dostać grę wcześniej, nawet jeśli ma spore braki. Z punktu widzenia developerów to nawet lepiej, bo pierwsi nabywcy wyłapią sporo błędów a często wskażą rzeczy, które warto ulepszyć zanim produkt oficijalnie trafi do recenzentów i szerokiej publiki. Takie czasy.

W przypadku DCS byłoby ok, gdyby nie to, że ewidentnie środki pozyskane z jednej bety idą w dużej mierze na dokończenie innych produktów, które z tej bety jeszcze nie wyszły.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: DCS: World
« Odpowiedź #539 dnia: Listopada 10, 2014, 09:25:49 »
Obecnie, za sprawą Internetu, wydawca i twórca może poprawiać swój produkt praktycznie dowolnie, który przez to jest w fazie permanentnego rozwoju, co moim zdaniem jest korzystne, chociaż wymaga cierpliwości. Taki model deklarują wprost np. twórcy SB Pro PE, który jest symulatorem z prawdziwego zdarzenia. Uporczywe narzekanie na bety moim zdaniem ma dwie strony. Z jednej fajnie by było mieć od razu w pełni dopracowany produkt, ale z drugiej twórcy mogliby się od niego ostatecznie odciąć, nie czując konieczności poprawy - kupiłeś mając świadomość, że to końcowy produkt, więc się ciesz i koniec.
Takie luzackie podejście do wiecznych bet może ostatecznie zaowocować tym, że nigdy nie otrzymamy końcowego produktu. Zobacz np. co dzieje się z War Thunderem - developer widząc że kasa płynie wartkim strumieniem nie ma żadnego ciśnienia na dopracowanie tej "bety". Ja tam zdecydowanie wolę jak producent wydaje dopracowany produkt i potem się od niego odcina niż jak wydaje produkt totalnie niedopracowany, bezczelnie woła za niego kasę a potem przez 3 lata go dopracowuje.  Zresztą to nigdy tak nie jest że developer się totalnie odcina, patche naprawiające to co gdzieś tam umknęło wychodzą jeszcze przez jakiś czas, co w dobie internetu jest łatwiejsze niż kiedykolwiek.