A to nie jest ta historia, gdzie sowieccy studenci ponoć byli Agentami USA i KGB ich wytłukło na biwaku cichaczem? Też nocowali pod namiotem, też sprawa niewyjaśniona. Jakieś lata 50-te. Mówi się też, że był to poligon na którym detonowano bombę jądrową i byli tego światkami dlatego też dostali w łeb.