Z tą armią klakierów na ich forum to nie do końca tak. Jest kilku bogaczy z USA, co zapłacą ile wlezie i będą prosić o wyższe ceny, ale są też krytyczne opinie względem tej polityki. Problem w tym, że są w ED, których praca chyba polega na walce z wszelką krytyką. Napisałem co myślę w odpowiednim wątku i od razu spod łóżka wyskoczył mi Viper. Niestety moderatorzy tam potrafią czasami zachowywać się dziwnie. Komentują co drugi post, a jak ktoś ma inną niż pochlebną opinię, to Viper jest pierwszy. Potem sami offtopują, żeby tylko nie ciągnąć wątku. Ja napisałem, że to mi się nie podoba, tamto nie dla mnie i generalnie nie pod moje preferencje za tę cenę, a w efekcie dostaję reprymendę, że "naginam fakty by poprzeć swoją opinię", bo Wags wyjaśnił bla bla bla. I facet nie odpuszcza! To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że pomimo olbrzymiego feedbacku jaki dostają od ludzi, to totalnie nie interesuje ich czego klient oczekuje. Każde przejawy rozczarowania, czy niezadowolenia są tłumaczone brakiem środków, ludzi, że to trudno jest grę zrobić itd.
Kelso ma sporo racji, ED jako producent twardo stoi przy swoim i nie słucha ani rad, ani krytyki, tak jakby klient się nie liczył. Ewentualnie tłumaczą się właśnie jacy to są biedni, a ich praca trudna. W tym kontekście ED kojarzy mi się z takim mailem co krążył po siedzi kiedyś "Cześć jestem albańskim wirusem komputerowym, u nas jest bieda, więc nie mogę nic popsuć za bardzo, ale bądź tak miły i skasuj jakieś pliki na swoim komputerze, a potem prześlij mnie dalej".
Ja doskonale rozumiem, że robienie symulatorów nie jest łatwe, ale którego klienta piekarni interesuje ciężkie życie piekarza? Mnie w końcu też nie jest łatwo zarobić siopę, która oni dostają za swoje produkty. Generalnie jak pomyślę o ED, jako o firmie funkcjonującej na obecnym rynku, to oni po prostu nie mają racji bytu. Nie chciałbym, żeby oni z tego rynku wylecieli, bo zrobili masę świetnych rzeczy, które dostarczyły mi masę radości, ale nie mam wcale ochoty dawać się doić. Tylko, że jak napisali koledzy powyżej, nie ma alternatywy. Strike Fighters nie jest dla mnie, a Falcona nie ogarnę, bo musiałbym chyba iść na pół-roczne L4. Poza tym tam tylko F-16. Zresztą co by nie mówić, z nowych rzeczy tylko ED i 777 coś produkują. Reszta to stare gry, pomodowane, albo poprzerabiane, a niestety żadna z tych firm nie jest dla drugie konkurencją.