Co powiecie na polonezową misję śmigłowcową? Wiem, że to kwestia odświeżenia sobie modułów, ale latanie nisko i powoli nad miastami Zatoki Perskiej mogłoby wprowadzić powiew świeżości. Standardowo: dwa farpy, miasto podzielone na kilka sektorów z prostymi jednostkami naziemnymi. Celem byłoby przejęcie i kontrolowanie wszystkich sektorów miasta.