Autor Wątek: Magiczna Polska, czyli o polskich gwarach.  (Przeczytany 8344 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Schmeisser

  • Gość
Magiczna Polska, czyli o polskich gwarach.
« dnia: Lutego 04, 2013, 09:31:39 »
...:D dzis po raz kolejny zostałem znokautowany przez mieszkańca Rudy Śląskiej - Wirku.
Co to za okolica? Otóż Wirek jest ostoją, ostatnią redutą śląskości. Podobnież to jedyne miejsce gdzie można jeszcze usłyszeć czystą gwarę. Na sklepach i w urzędach są tabliczki 'Tukej godomy', a panie w sklepach po krótkim otaksowaniu mnie wzrokiem zwracają się do mnie "Co Wom podać?"
Zresztą szacunek do starszych jest tam jeszcze mocno zakorzeniony - nie żebym czuł się już starszy :D ale tylko w Rudzie mi się zdarza mieć przytrzymane drzwi albo zostać ostentacyjnie przepuszczonym do wejścia przez nastolatka w kapturze słuchającego hiphopu z komórki, po którym spodziewałbym sie zgoła innego zachowania.

Co ja takiego usłyszałem? Zapytałem  gdzie jest popielniczka i usłuszałem, 'bier ten krauzedekiel'
Kurde, nie dam po sobie poznać przecież że nie mam bladego pojęcia co to krauzedekiel.
I nastąpiło olśnienie KrauzeDeckel :D :D Zakrętka do słoika. LOL

I natychmiast zrozumiałem że jest coś straszniejszego od Siegfrieda Von Katzenscheisse.
To Wolfram Graff Von Krauzedeckel. LOLOLOL

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Magiczna Polska, czyli o polskich gwarach.
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 04, 2013, 09:48:17 »
"Czystą gwarę" to można było posłuchać w pewnym programie telewizyjnym TVP3 Katowice jakoś pod koniec lat 90tych... alzheimer na stare lata atakuje i tytułu przypomnieć sobie nie potrafię.


Schmeiss, gdzie ty mieszkasz i pracujesz, że masz problem z krauzedekiel ?

Schmeisser

  • Gość
Odp: Magiczna Polska, czyli o polskich gwarach.
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 04, 2013, 09:51:35 »
No kurde nie znałem tego :D

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Odp: Magiczna Polska, czyli o polskich gwarach.
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 04, 2013, 11:07:06 »
Ja znam, choc z czasem pobytu w tej stolicy zapominam już sporo.
Portal Miasta Ruda Śląska ma nawet słownik dla goroli :)
Nawiązując do krauzedekla kawał:
Kupujacy gorol: idę na urodziny do górnika, co bym mu mógł kupić
Sprzedawczyni: no to może achtelka?
K: a co to jest achtelek?
S: no mocie racja, weźcie dwa
hehehehehehehe ;D 

miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Odp: Magiczna Polska, czyli o polskich gwarach.
« Odpowiedź #4 dnia: Lutego 04, 2013, 11:23:23 »
A u nas na popielniczke od zawsze mówiło się aszynbecher :) Krauzedekla nie slyszalem nigdy.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Magiczna Polska, czyli o polskich gwarach.
« Odpowiedź #5 dnia: Lutego 04, 2013, 12:01:10 »
Chodzi o to, że krauzendekiel ma być substytutem aschenbecher ;)

Odp: Magiczna Polska, czyli o polskich gwarach.
« Odpowiedź #6 dnia: Lutego 04, 2013, 12:47:49 »
Chodzi o to, że krauzendekiel ma być substytutem aschenbecher ;)

Po linii forum, raczej należałoby powiedzieć - ersatzem. :)

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Magiczna Polska, czyli o polskich gwarach.
« Odpowiedź #7 dnia: Lutego 04, 2013, 14:41:45 »
To sie puśćcie, nojlepsze sie zacyno łod drugi minuty. :D

http://www.youtube.com/watch?v=94b8E0HPl9o&list=UUNqEHhwL0SCyjQU9VncxNjQ&index=40
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Odp: Magiczna Polska, czyli o polskich gwarach.
« Odpowiedź #8 dnia: Lutego 04, 2013, 14:48:49 »
Piękny jest język norweski  8).
Wódka to śmierć, ale polski lotnik śmierci się nie boi...

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: Magiczna Polska, czyli o polskich gwarach.
« Odpowiedź #9 dnia: Lutego 04, 2013, 15:47:25 »
Nic nie rozumiem. Na szczęście na Dolnym mówimy "wspólnym"...
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Odp: Magiczna Polska, czyli o polskich gwarach.
« Odpowiedź #10 dnia: Lutego 05, 2013, 00:01:29 »
To tak jak w tym starym kawale: "Dej pozor! Schnellzog idzie w banhof! Wara od gleisu!"  :D
"Czystą gwarę" to można było posłuchać w pewnym programie telewizyjnym TVP3 Katowice jakoś pod koniec lat 90tych... alzheimer na stare lata atakuje i tytułu przypomnieć sobie nie potrafię.
Też nie pamiętam, ale był tam Masztalski i Ecik. Zawsze słuchałem jak przejeżdżałem przez Śląsk.
"Różnica między mną a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem."
                                                                                  S. Dali

Offline Jeremak

  • *
  • It's full of stars...
    • Moje profile
Odp: Magiczna Polska, czyli o polskich gwarach.
« Odpowiedź #11 dnia: Lutego 06, 2013, 18:04:24 »
Ostatnio na YT zaświeciła gwiazda śląskojęzycznego gracza: http://www.youtube.com/channel/UCnl8wEwDayK72E4Jodun7ZQ autora m.in. wyrażenia "To je dupno mapa" nt. map w Planetside 2
Czemu w Eurodisneylandzie nie można odpalać fajerwerków? Po pierwszej próbie poddał się garnizon Paryża.
http://jeremak-j.deviantart.com/

Odp: Magiczna Polska, czyli o polskich gwarach.
« Odpowiedź #12 dnia: Lutego 07, 2013, 00:03:56 »




A stolicą 'śląskości' jest Radzionków. ;-)
L'ordre règne à Varsovie!

Odp: Magiczna Polska, czyli o polskich gwarach.
« Odpowiedź #13 dnia: Lutego 07, 2013, 00:23:41 »
Tak patrzę na te dwa memy... Zawsze mnie fascynowało, jak bardzo śląski jest mieszaniną języków państw graniczących z Polską w tym rejonie. Mamy tu wpływy czeskiego i niemieckiego. A to wszystko zaledwie na dystansie kilkuset kilometrów - ja, jako człowiek z Mazur musiałem dwa razy przeczytać powyższe teksty, zanim załapałem o co chodzi. :)
« Ostatnia zmiana: Lutego 07, 2013, 01:20:11 wysłana przez Leon »

mmaruda

  • Gość
Odp: Magiczna Polska, czyli o polskich gwarach.
« Odpowiedź #14 dnia: Lutego 07, 2013, 03:35:31 »
Ja akurat nie mam problemów ze zrozumieniem, może dlatego, że jestem lingwistą z wykształcenia, ale zawsze... zastanawiała mnie ta fascynacja gwarami. Ślązacy, Kaszubi i Górale... i Łodzianie! :) Z jednej strony to ciekawe doświadczenie pojechać gdzieś i łyknąć lokalnego kolorytu. Z drugiej narzucanie się z tym kolorytem na prawo i lewo, niezależnie od lokalizacji wydaje się być nieco męczące. Np ta śląska narracja przy gameplayach, to było fajne raz, ale czemu pojawia się jak grzyby po deszczu? Nie wiem, może to moja natura małego nazisty, czy jak tam zwał, ale w pewien sposób jest to irytujące. Cienka jest granica pomiędzy dumą ze swojego pochodzenia i kultywowania lokalnych tradycji, a byciem nieznośnym. Prym w na mojej shit-liście wiodą "Ślązacy" z Częstochowy (w końcu TV regionalna Katowice). Jak jadę odwiedzić rodzinę w Gdańsku, to nie wyjeżdżam autochtonom z krańcówkami, migawkami i angielkami, bo wiem, że nikt mnie nie zrozumie, więc czemu poza Oftenburrow City muszę się użerać ze zwrywkami, bułkami krakowskimi i wszędobylskim "co nie"?

PS. Krauzedeckel spoko, ale jednak Katzenscheisse lepsze. :D