"Livończycy" gadają bez akcentu - głosy podkładają polscy aktorzy. Dialogi w kampanii są słabe na tle angielskich. Pamiętacie
tę scenę? Na pewno pamiętacie

. W kampanii brzmi to podobnie "autentycznie". Jeśli chodzi o głosy zwykłych żołnierzy to powiedzmy, że mamy Armowy standard. Jest kilka nienajszczęśliwszych tłumaczeń (np. "regroup" w rozumieniu wróć do formacji przetłumaczono na "wycofaj się"), w wypowiedziach brakuje emocji, ale raczej nie odstaje to od dialogów angielskich czy również nowych rosyjskich. Mapa jest ładna, taka polska Czernaruś z kościółkami zamiast cerkwi

. Dostajemy nowe mundury dla LDFu (wyglądają całkiem swojsko, kolorystyka bardzo przypomina nasze pantery wz. 93) i Spetsnazu, pseudo MSBS i nowe kałachy dla Rosjan. Wszystko ładne, tylko mało tego. Są dwa nowe pojazdy o raczej znikomej użyteczności (dron i traktor) oraz kilka reskinów. Kampanii jeszcze nie przeszedłem, ale wydaje się być bardziej fabularna niż taktyczna.
Powiem tak, gdyby Livończycy byli wzorowani, dajmy na to, na Węgrach a nie Polakach, to darowałbym sobie ten dodatek.