Dual wielding ma praktyczne zastosowanie - budzisz grozę i uznanie na polu walki (jeśli jakimś cudem coś trafisz). Poza tym, żartowałem.

Ale na temat: pocisnąłem nieco.
Misja z piechotą wypas. Sterowanie i ogólne odczucie jest lepsze. Wszystko to jakoś lepiej płynie. W zasadzie bardziej jak w typowych FPSach, ale to dobrze. W poprzednich Armach na siłę starano się dodać latający obraz i rozmycie, co w ogóle nie oddaje efektu skupienia ludzkiego oka (mogę biec szybko i cały podrygiwać jak epileptyk, ale jak w czymś utkwię gały, to akomodacja oka robi swoje i widzę wyraźnie). Szybkie akcje szturmowe są nareszcie możliwe i gra pozwala na bardziej agresywne podejście (co nie znaczy, że nie jest to ryzykowne jak dawniej, ale przynajmniej nie można zwalić winy na sterowanie). Animacje broni są niemal pełne, ale brakuje animacji selekcji ognia i granatnik jest dość niedopracowany. Standardowy reload jak trzeba - zmiana maga i bolt catch przy suchym, sama zmiana maga jak mamy coś w komorze.
Ragdolle są, i o ile można zatęsknić za niekiedy fajnymi animacjami upadku, o tyle nie zdarzają się już faile typu leżący koleś naglę prostuje się by upaść. Przydałoby się nieco wagi dodać zwłokom, żeby nie zsuwały się ze wzgórza, ale ogólnie wszelkie obawy na temat tego co na forum BIS nazywano "flacid dick physics" można sobie darować.
Latanie się nie zmieniło. Model lotu z TKOH się nie załapał i pewnie długo się nie załapie z tego co słyszę. Nie latałem joyem, ale mam wrażenie, że lepiej by się śmigało z pełnym sim-zestawem, na pewno pedały się przydadzą.
No i na koniec największy ficzer - grafika! Mam dość mocny sprzęt - i5 2500K@4,5Gh, 8Gb RAM, GTX680 2Gb i... to jest mało. Wszystkie efekty da się zmaksować na miękko i nie wpływają one zbyt negatywnie na klatki, chociaż opcje Ultra i Very High czasem nie dają zauważalnych popraw w stosunku do High, jak dla mnie lekki overkill. To co zabija klatki to zasięg widoczności. Najbardziej to widać jak się lata nad wyspą. Wszystko powyżej 3000 metrów spuszcza FPSy poniżej 25. Na około 3000 jest tak ze 30+ klatek, ale całkiem płynnie podczas lotu, 40-60 na ziemi. Tutaj ewidentnie przydałaby się optymalizacja. Tak czy siak, widać więcej niż w poprzedniej Armie, bo nie ma już tej mgły. Horyzont zanika ładnie taką błękitną poświatą, coś jak w RoFie. Jakkolwiek by jednak nie ustawić, i tak wygląda lepiej niż Arma 2.
Jak na Alphę, to dostajemy całkiem nieźle dopracowany produkt i to co widzę w misjach jest całkiem grywalne. Samochodów i pływania nie testowałem, ale jak obaczę, to coś skrobnę.