Wróciłem z wywczasu i od razu odpaliłem paypala z myślą "e tam, lamusy latać nie potrafią. Co? Ja nie polecę?". Szybka konfiguracja, pobieżny tutorial, żeby wiedzieć jak odpalić maszynę, bez wnikania w systemy i niuanse ( w nocy wróciłem) i hajda śmiglakiem. Na ziemię zostałem sprowadzony w trybie przyspieszonym. Ustawiłem jakieś chore zakresy curvature i deadzone, ale i tak maszyna reaguje jak szalona na minimalne pchnięcia. Znaczy, dziwnie reaguje, zależy w jakiej fazie ruchu-przechyłu. Może faktycznie lepiej pełną linearność ustawić.