Tego się nie da zrobić bez wywrócenia sytemu szkolenia, chyba że napiszą sobie same jakieś piosenki i będą śpiewać osobno. Ale jak wtedy zgrać grupę żołnierzy?
Da się to jakoś pogodzić?
Gdy odchodziłem z armii (2006) to kwestia kobiet była dopiero w fazie początkowej, a więc takich problemów nie było, zresztą czy to tak naprawdę jest problem? Czy może problem po prostu sztuczny?
Piosenki śpiewane w szyku w zasadzie reprezentują kilka gatunków:
1/ Tradycyjne piosenki wojskowe-marszowe, które owszem tworzone były w czasach gdy żołnierzami byli w zasadzie wyłącznie mężczyźni - ale należą do tzw. tradycji wojskowej i raczej nikomu nie przeszkadzają elementy tekstów odnoszące się do chłopa w armii i kobiety "płaczącej" za takowym. Ot po prostu są to znane piosenki marszowe mające często ze 100 lat (np. popularna w "moich czasach" pieśń "
Piechota" z 1917, zresztą na tyle neutralna, że śpiewana powszechnie i przed, i po 1989) - trudno, żeby mieć pretensje do tekstu. To już musiałaby być jakaś totalnie nawiedzona feministka z dodatkiem kretynki... sądzę, że gdyby się trafiła to szybko by jej to jakiś sierżant wybił fochy w główki (metodami starymi i sprawdzonymi - pewnie tak starymi jak ta piosenka).
2/ Różne piosenki nie będące wojskowymi, ale do wojska nawiązującymi - a znane np. z filmów. Popularna za czasów gdy byłem młodym szeregowym, jak i starym sierżantem piosenka z "
Jak rozpętałem II wojnę światową", choć nieco melodycznie zmieniona (nieco inne tempo) by pasowała do kroku marszowego.
3/ Piosenki tworzone przez samych żołnierzy - z zasady były to piosenki "biegowe" (taka trochę moda z USA), których wcześniej w naszym WP nie było i które tworzyli sami żołnierze, zwykle nawiązywały do ich własnego pododdziału itp. Tutaj skoro są tworzone przez żołnierzy to pewnie gdy pododdział jest mieszany to tekst sobie układają tak aby wszystkim pasowało.
Piosenki z pkt. 1 i 2 wybrałem jako przykład celowo, bo w obu występuje motyw "dziewczyny".
A tak na marginesie - to w zasadzie poza piosenkami z pkt. 3 (gdzie właśnie tekst powinien być indywidualny i nawiązujący do konkretnej grupy żołnierzy/pododdziału itp.), tekst piosenki nie ma w zasadzie znaczenia. Zwykle wybierało się je na zasadzie czy się je dobrze śpiewa w marszu i czy ogólnie po prostu "wpadała w ucho" czyli łatwość zbiorowego śpiewu w grupie ludzi o różnych i często skrajnych zdolnościach (lub ich totalnego braku) w tym zakresie.