Socjalista-demagog z wypranym mózgiem. Ten sam bełkot powtarzali związkowcy z obu "polskich" fabryk od kiedy tylko się okazało że merytorycznie nie biorą w ogóle udziału w przetargu.
Dlaczego Ryan używa jednego typu? Bo to się opłaca. Z tym że z Ryanem historia jest trochę inna, bo w materii samolotów pasażerskich w tym "rozmiarze" z jednej strony jest w czym wybierać, z drugiej zaś maszyny (z sensie typu, a nie egzemplarza) "żyją" znacznie dłużej.
P.S. Zamówienie na 16 maszyn nie da "im" nic. Jeśli właściciel (podkreślam ponownie: nie mający z polską gospodarką nic wspólnego) będzie chciał produkcję utrzymać, to znajdzie dla "nich" zajęcie nie ważne kto będzie odbiorcą końcowym. Jeśli nie, fabryka "poleci" najwyżej 3 lata później - po hucznie odśpiewanej dostawie ostatniej maszyny (dostawy nie mogą trwać 10 lat).