Autor Wątek: Saitek X-55/X-56 Rhino  (Przeczytany 36709 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Qbeesh

  • Gość
Odp: Saitek X-55/X-56 Rhino
« Odpowiedź #60 dnia: Czerwca 13, 2014, 12:33:04 »
Eeeeh. I weź tu znajdź coś dla siebie... Recenzja średnio zachęca, musiałbym pomacać własnoręcznie i przekonać się (może kolejne partie będą bardziej dopracowane). Co mnie odrzuca, to wykonanie, te luzy i brak możliwości zablokowania twista jak w HOTAS X (bo może kiedyś pedały sobie sprawię. z naciskiem na "może"). Warthog z kolei drogi w ch..., ale najgorsze, że nie ma twista w ogóle (dodatkowe 400 paczki na, w tym wypadku konieczne, pedały do tych ~1300, no to robi się trochę wąsko i co raczej mi się średnio uśmiecha. Nie lubię za dużo pierdół sprzętowych. Ani miejsca nie mam, ani dla mnie to wygodne raczej nie będzie ). Chodzę wokół tego Rhino i joyów w ogóle, jak pies wokół jeża....

Odp: Saitek X-55/X-56 Rhino
« Odpowiedź #61 dnia: Czerwca 13, 2014, 12:56:49 »
E, nie jest tak źle.
Pamiętaj, że to moja subiektywna opinia i ścisłe odniesienie do X-52. Całość nie wygląda źle, a w praktyce to, czy się wajcha kolebie czy nie, nie spędza snu z powiek. Braki w ergonomii można ominąć, choćby odstępując od starych przyzwyczajeń (co przecież nie znaczy, że nowe będą gorsze), albo w przemyślany sposób przypisując funkcje (im mniej potrzebna, tym na bardziej niewygodnym pstryku).
Ja na przykład do jednego z hatów na przepustnicy przypisałem tylko dwie funkcje i w sumie nie wiem, co mógłbym tam jeszcze przypisać. Trzeba miejscami zapomnieć, że ma się do dyspozycji osmiokierunkowy hat i patrzeć na niego jak na np. dwupozycyjny przełącznik (bo jakby fizycznie był własnie taki, to nikt by nie marudził, prawda?).
Co do twista, to mi obracanie drąga nigdy nie przeszkadzało, nawet gdy kupiłem pedały. Często nie łapałem się nawet, ze blokada obrotu mi się wyłączyła. Po prostu po pewnym czasie zniknął nawyk "skręcania drąga" :-)
Jak nie miałeś przedtem przyzwoitego hotasa, to na pewno będziesz zadowolony.

Qbeesh

  • Gość
Odp: Saitek X-55/X-56 Rhino
« Odpowiedź #62 dnia: Czerwca 13, 2014, 13:02:29 »
Mam HOTAS X i jestem zadowolony, tyle że guziczków coś malutko... W nim np. Twista zablokowałem, bo do steru kierunku używam tego wihajstra pod palcami na przodzie przepustnicy.

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: Saitek X-55/X-56 Rhino
« Odpowiedź #63 dnia: Czerwca 13, 2014, 13:03:08 »
Recenzja średnio zachęca? Nie - ona mocno zniechęca! Lepiej kupić dwa X52 z demobilu, też będą dwie przepustnice ;)
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Odp: Saitek X-55/X-56 Rhino
« Odpowiedź #64 dnia: Czerwca 13, 2014, 13:11:42 »
Dzięki ]{akol za recenzje wiadomo na czym stoimy. Szkoda że tych paru rzeczy nie dopracowali był by fajny w miarę tani joy.]{akol a jak sądzisz czy po rozkręceniu drąga była by możliwość zamiany grzybka z kwiatkiem? Pytam oczywiście z ciekawości nie namawiam wiadomo gwarancja.
Gigabyte: P55-USB3, obecnie: i7 870 2.93 (3.72) poprzednio: i5 760 (3.49), RAM: 16GB, MSI 970. AV8R-01, Logitech G940, Thrustmaster Hotas X, Saitek Pro Flight Combat Rudder Pedals, FreeTrack

Qbeesh

  • Gość
Odp: Saitek X-55/X-56 Rhino
« Odpowiedź #65 dnia: Czerwca 13, 2014, 13:14:05 »
Szkoda, że TM nie ma czegoś "gorszego" niż WH, tak do 8 paczek.

Odp: Saitek X-55/X-56 Rhino
« Odpowiedź #66 dnia: Czerwca 13, 2014, 14:13:56 »
Cytuj
]{akol a jak sądzisz czy po rozkręceniu drąga była by możliwość zamiany grzybka z kwiatkiem?
Już wcześniej Devilsbirth zwrócił na to uwagę, bo w X65F haty są na imbusy. Tu są tylko "niby imbusy", ale próbowałem wyciągnąć czy wykręcić całość - nie poszło.
Zresztą haty jako haty mi nie są potrzebne - mam TracIR. Traktuję je jako czteropozycyjne przełączniki, więc na "główce" mam 12 podstawowych komend z samych tylko hatów, a przy 3 trybach jest ich 36! To baaaaaardzo dużo. Na tego najbardziej niewygodnego przypisałem jakieś duperele - rakiety sygnałowe itp. (a jeszcze tak skonfigurowałem komendę, że rakietnica jest automatycznie wyciągana i po strzale chowana). I nie z musu tak wyszło, ale z braku komend do przypisania :-)
Poza tym kłopot nie jest nawet w samej kolejności, ale w płaszczyznach. Spójrz na zdjęcie w recenzji z X-52 w tle - kwiatek kwiatkiem, ale górny rząd jest wychylony do przodu, nie trzeba sięgać "za" bliższego hata.
Cytuj
Szkoda, że TM nie ma czegoś "gorszego" niż WH, tak do 8 paczek.
Za to u Saiteka jest coś lepszego niż X-55 i nie do 8 paczek - X65F. Ach, gdyby nie ten sztywny drąg, już dawno bym go miał.

Odp: Saitek X-55/X-56 Rhino
« Odpowiedź #67 dnia: Lipca 12, 2014, 13:13:23 »
Nie wiecie przypadkiem, gdzie można w Polsce kupić x55? Wyszukiwarka jeśli znajduje, to z adnotacją o chwilowej niedostępności produktu.
Na Warthoga mnie raczej nie stać a stareńki x52 (nie pro) od dawna nadaje się na wymianę.

Qbeesh

  • Gość
Odp: Saitek X-55/X-56 Rhino
« Odpowiedź #68 dnia: Września 16, 2014, 20:46:37 »
Panowie, jak przypisać w A-10 ten cycek mouse nipple pod slew? Za cholerę nie mogę tego rozkminić.
« Ostatnia zmiana: Września 16, 2014, 20:54:43 wysłana przez KosiMazaki »

Qbeesh

  • Gość
Odp: Saitek X-55/X-56 Rhino
« Odpowiedź #69 dnia: Września 17, 2014, 00:18:32 »
Dobra. Cycek chyba zwyczajnie nie działa. Wuj z nim. Zasadniczo jestem totalnym analfabetą jeśli chodzi o programowanie joya. Ale gdyby ktoś zechciał pokierować mną i podpowiedział jak sprawić, bym pokrętła mógł np przypisać np. do pokręteł jasności, dajmy na to ABRISa, byłbym wdzięczny,

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Saitek X-55/X-56 Rhino
« Odpowiedź #70 dnia: Września 17, 2014, 06:56:39 »
Cycek o ile pamiętam działa jak mysz, więc nie da się go normalnie przypisać. Może są jakieś hacki rejestru na to.

Do pokręteł możesz przypisać tylko to, co w dcs widzisz na liście axis assign. 
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: Saitek X-55/X-56 Rhino
« Odpowiedź #71 dnia: Września 17, 2014, 08:03:57 »
Jeśli to jest rozwiązane nadal tak, jak było w X52, to można przerobić sobie ten "cycek" na czterokierunkowy hat, mapując maksymalne wychylenia na odpowiednie 4 przyciski klawiatury. Ja tak mam i jest to bardzo wygodne.
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Odp: Saitek X-55/X-56 Rhino
« Odpowiedź #72 dnia: Września 17, 2014, 08:41:02 »
Są dwa (?) rozwiązania, oba przetestowałem swego czasu na x52 Pro:
- za pomocą profilera SST ustawiasz "bands" na "cycku", np. 3 strefy - 15%, 70%, 15% i podpisujesz pod pierwszą oraz ostatnią klawisze odpowiadające za "up" i "down" kursora; to samo z "prawo-lewo";
- jeżeli możesz poświęcić jedną z osi zestawu (ja zrezygnowałem z osi skrętnej, ale może to też być jedno z pokręteł, czy slider) to można ją "przenieść" na "cycek" i wtedy jego osie będą normalnie widoczne pod DCS (i Falconem) - http://forums.eagle.ru/showthread.php?t=63794

Qbeesh

  • Gość
Odp: Saitek X-55/X-56 Rhino
« Odpowiedź #73 dnia: Września 17, 2014, 10:17:39 »
Ok. Popróbuję. Na razie muszę to ogarnąć na kilku płaszczyznach. Throttle nie działa mi pod USB 3.0, a słyszałem, że może mieć to wpływ na ogólne działanie (pod zwykłym USB hula). To raz. Dwa. z ghost-buttonami się chyba już uporałem (odcinało mi ni z tego, ni z owego np. dopływ wachy w Ka-50 przypisany pod przełącznik) poprzez wyłączenie w BIOSie "USB Legacy". Dodatkowo coś chyba źle się poinstalowało, bo mam wyszarzone opcje "test profile" i to kółeczko do ładowania profili w tym ich sofcie H.U.D. W trayu, gdy chciałem włączyć jakiś tam swój testowy profil testowy, to nic się nie działo. Za to ładował się jakiś zassany od kogoś pod A-10 (łapka w trayu zapalała się na zielono). Skomplikowane to wszystko :D

Sam Joy daje radę. Faktycznie jest wielki. Dysponuję raczej XL-owym rozmiarem dłoni, a i tak  mam wrażenie, że wajcha jest lekko za duża i dodatkowo wygina mi palce pod dziwnymi kątami :). Trzeba się nauczyć odpowiednio sięgać do tych hatów i przyzwyczaić. Slider to porażka kompletna.

Qbeesh

  • Gość
Odp: Saitek X-55/X-56 Rhino
« Odpowiedź #74 dnia: Września 23, 2014, 13:43:08 »
Przeprosiłem się z Rhino.
Wygląda na to, że problem ghostbuttonów został zażegnany po podłączeniu throttla przez power-huba USB.
Ponowne zainstalowanie sterów sprawiło, że i soft działa i cycek "myszy" też.
Przyzwyczaiłem się, polubiłem wielkość i nieergonomiczność kija. Z resztą od początku miło mi się kojarzył trochę z dzieciństwem. Miałem niedaleko do jednego LiMa na Fortach Czerniakowskich, w którym mogłem przesiadywać do woli. I trzymanie wajchy, jej wielkość, masa to jedno z silniejszych wspomnień.