Niemcy bardzo chętnie rozdają nieswoje. W ramach utrzymania pokoju powinni iść na deal z Putinem. Putin wychodzi z Ukrainy, a zajmuje bez walki Nadrenię Północną-Wesfalię wraz z zagłębiem Ruhry. Na taką zamianę to pewnie by Putin poszedł. Cóż znaczy takie małe Zagłębie Ruhry jeżeli je porównać z pokojem w Europie

.
Wracając jeszcze do artykułu z opisem rosyjskich strat. To są one niewątpliwie zawyżone. Zawsze jak czytam relacje Ukraińców o stratach rosyjskich to mam przed oczami fragment filmu "Bitwa o Anglię" gdzie jakiś pułkownik uroczyście informuje, że zniszczono 300 samolotów, czyli połowę brytyjskiego lotnictwa. Te przeszacowania chyba nawet nie wynikają z chęci szerzenia propagandy, ale z prostych pomyłek żołnierzy składających raporty.
Rosyjski specnaz walczył w Doniecku. Za dużo różnych źródeł podaje tą informację - także rosyjskie strony o tym piszą.
A na lotnisku w Doniecku od 1 grudnia toczą się bardzo ciężkie walki. Obie strony wzięły sobie za punkt honoru to lotnisko. Ukraińcy chcą je utrzymać, a Rosjanie zdobyć.