Nie wiem jakie odczucia mają inni i nie wiem, czy był już w innym miejscu forum poruszany ten wątek, ale:
1. W Peszce nadal siedzą z tyłu Wasilije Zajcewy. Podleciałem skrytobójczo od tyłu i wyprułem cały magazyn w Pe-2. Zaczął tylko upuszczać paliwo, natomiast jeden z Wasilijów jednym strzałem przez dym odstrzelił mi łeb. Przy czym słowo "skrytobójczo" jeśli chodzi o zaskoczenie samolotów z tylnymi strzelcami to wielka przesada. Namierzają nas z kilometra.
2. Podobną sytuację miałem z Ilem-2. Odstrzeliłem mu kolejno: lotkę, element kadłuba, finalnie pozbył się statecznika pionowego, a jak chciałem zobaczyć, czy spada i dlaczego nie spada - zrobił kobrę i balansując lotkami (? - jedną, bo drugiej już nie miał) pozbawił mnie silnika.
3. Trzeci aspekt to Ju 87. Mając na pokładzie SC500 i 30% paliwa, w misji online, nigdy nie udało mi się wzbić wyżej niż 600 m. To po prostu nie leci. Tzn. jak odkręcałem gaz to po minucie nie miałem silnika. Przy bezpiecznych obrotach nie chciał lecieć w ogóle. Stąd pytanie: jaki robię błąd?