Rutkow nie będziesz latał bo taka sytuacja jest nie możliwa z powodów ekonomicznych (nikt czegoś takiego nie wyda) i nikt nie będzie latał na miotłach przeciw F18 .... to zawsze będzie gra ... i tylko grai do tego "dwuosobowa".
Jedynie SP mi przychodzi na myśl i jakaś super realistyczna misja....(mimo wszytko potrafię to zrozumieć ze ktoś chciałby się poczuć jak F18 przeciw mop od Viledy).
Musimy akceptować kompromisy ... "tak mało nas już zostało".,..
BOski P40 vs makaron. F2 na Miga foka na LA5 pod warunkiem że FW będzie chciał grać...
To nie do końca tak jak mówisz/piszesz.
Na samym początku, zaraz po wydaniu BoS'a były dwa samoloty. LaGG i G2.
Przez całkiem spory okres czasu był to jedyny "zestaw" jaki można było spotkać na serwerach, potem doszedł jeszcze bylejak i A3.
Przypomnę, że zaraz po wydaniu ŁaGGa można było utłuc samymi kaemami i to bardzo krótką serią. Można poczytać nawet u nas na forum opinie (min. moją). ŁaGG to była trumna wtedy i na dodatek jego uzbrojenie nie było takie super w porównaniu do uzbrojenia mietka czy foki jak teraz. W związku z powyższym nie pamiętam za bardzo sytuacji, aby na serwerze była jakaś drastyczna przewaga blue.
Nie, po prostu ludzie latali na tych trumnach i powiem, że całkiem nieźle to niektórym wychodziło.
Znam trochę radzieckich sqadów online i już wtedy można było wychwyć, że w ich wykonaniu było widać wyraźnie taktykę "we dwóch raźniej, a w kupie siła". Teraz to nie ma sensu, bo "pierdniecie z ŁaGG'a kończy zabawę, a ja muszę go znowu "strugać" za pomocą MG151/20, aż raczy zauważyć, że do niego strzelam.
Mam też czasem wrażenie, że dla niektórych latanie po radzieckiej stronie było by swoistym wyzwaniem, gdyby wszystko było odwzorowane tak jak ja sobie to wyobrażam. I dla sporej ilości ludzi latających dla jasnej strony mocy (rosjanie) było by do zaakceptowania.
No ale możemy sobie tylko porozmawiać i pogdybać. Nie jestem właścicielem studia developerów gier video ;-P
Ramm.
ps. timmoteusz - Rutkov jest złym przykładem. On jak się uprze będzie latał tym czym chce, bo po prostu ma taką ochotę. A uwierz mi - nie chciałem latać przeciwko Rutovowi jak siedział w 110-tce. Niby cegła, niby nie skręcało, wolne jakieś takie ... a cieszyliśmy się z psikiem jak dzieci, kiedy się w końcu znalazł i ratował nam skórę
