No cóż deweloperzy wykorzystują nieco sytuację na rynku symulatorów lotniczych. Dawno już przyzwyczaili konsumentów do niedopracowanych produktów. Nie do pomyślenia wydaje się fakt, że po premierze produktu, który kupujemy nie dostajemy manuala. Odpuszczam narazie tego iłka. Obietnice, alfy, bety ..... to się robi śmieszne.