Wątek: IL-2 Sturmovik: Bitwa o Stalingrad PL

[DonPadre]

 Oto statystyki do serwera WingsOfLiberty.
http://il2stat.aviaskins.com:8008/en/
 Niestety mapy nie są zbalansowane (made by GAGARIN.RU :/ ) ilość dostępnych samolotów, odległość i rozmieszczenie celów itp., ale na tą chwilę najwięcej graczy lata na tym serwerze.
 Tutaj link do stronki z podglądem na inne serwery (NIE WSZYSTKIE DOSTĘPNE).
http://online.il2forever.com/

[Misiek]

Na Wings of liberty latałem trochę ale troche dziwi mnie to, że niby taki realizm a ikonka samolotu jest na mapie. Moim zdaniem to trochę psuje zabawę.

[DonPadre]

W takim razie musisz odwiedzić serwer FIGHTING LEGENDS. Brak ikonek, GPSu, jakkolwiek to nazwać.

[Sorbifer]

Święte słowa, panowie Rutkov i Misiek. Tak mam wrażenie, że kupować BOS'a już nie warto, a BOM'a jeszcze nie warto. Chyba, że będzie jakaś obniżka, to ewentualnie. Żal straszny, ale było się przyzwyczaić, po CLOD'dzie... Dodam jeszcze, że WT oprócz czysto rozrywkowego dobrego poziomu po prostu nieźle wygląda i FPS'y są u mnie na świetnym poziomie, co jest cenne. Wydanie tego w wersji płatnej, ale ze wszystkimi maszynami i mapami, z serwerami online i edytorami misji, mogłoby być zabójcze dla innych firm.

Z drugiej strony developerzy od BOS/BOM'a z tego jakoś żyją, i żyć jeszcze chcą, więc będą pewnie przez jakiś czas nadal to dziergać - i może wymodzą coś, co ruszy potencjalnych klientów. Jakiegoś BOA,BOE, cokolwiek, co zainteresuje szeroko rozumianego konsumenta  krajów Zachodnich... O tym było już tu N razy, w sumie nie warto więcej. Ja pasuję i poczekam. Może przerzuci się człowiek na Star Wars i inne badziewia, i jakoś się przeczeka, w końcu śmierć starego Ił'a przeżyłem grając w BC2...

[rutkov]

Chciałem dodać, że pięknie się taranuje samoloty w tej grze. Wygląda to bardzo realistycznie, DM w grze jest doskonały. I co najlepsze taran jest skuteczny! Brawa dla twórców.

[Sorbifer]

W jakim sensie skuteczny? I czym się różni w BOS w stosunku do innych gier?

[Misiek]

W WT DM też nie wygląda najtragiczniej moim zdaniem. Jak się przywali w dwupłata to ten się złoży a mocniejszy przeżyje, za to w BOSie zbyt często nie miałem okazji tego sprawdzić.... Wiem tyle, że w WT trzeba bardziej kombinować żeby utrzymać samolot w powietrzu (a tym bardziej wylądować) z podziurawionym skrzydłem lub bez jego kawałka. W BOSie na skrzydle jest sito lecz ten leci prawie normalnie. Poza tym nie zdarzyło mi się żeby po ostrzelaniu steru wysokości ten przestał działać a w WT - zdarza się. Ogólnie w takim DB601 pewnie  było pewnie tyle elementów możliwych do uszkodzenia, że raczej gra nie uwzględnia możliwości awarii nawet 1/3 z nich. Nie wiem też jak wygląda w BOS kwestia możliwości unieszkodliwienia broni poprzez ostrzał ale w WT się to nie zdarza - jedynie przegrzać można.

Don Padre - serwera FIGHTING LEGENDS nie widzę na liście lecz podejrzewam, że nawet jeśli jest to ciężko na nim o 50 osób online bo wszyscy i tak latają na Wingsach.

[YoYo]

serwera FIGHTING LEGENDS nie widzę na liście lecz podejrzewam, że nawet jeśli jest to ciężko na nim o 50 osób online bo wszyscy i tak latają na Wingsach.

Bo to zdaje się nie jest, jakiś serwer 24h i oficjalny FR, a stawiany przez grupkę ludzi z innego forum PL .

[DonPadre]

 Źle Ci się zdaje. Serwer stoi 24/7, a jego twórcami są nasi zachodni sąsiedzi. Co do ilości graczy to nie widziałem żeby przekroczyła 60, ale lotniska są w niewielkij odległości od celi, a te z kolei rozmieszczono dość blisko siebie więc furballi ci tam pod dostatkiem.
 Co do DM to moim zdaniem stoi na dość dobrym poziomie. Jednak wiele jest jeszcze do poprawy, choćby to o czym wspomniał Misiek. Wydaje się, że dziury w skrzydłach nie mają dużego wpływu (jeśli wogóle mają) na model lotu. Co innego brak lotki, lub części steru wysokości. Zdarza się również, że samolot zostanie trafiony w któreś z cięgien, co z automatu wyłącza którąś z powierzchni sterujących.
 Jeśli chodzi o taranowanie, to zdarzyło mi się wlećieć w drugi samolot i zakleszczyć. W tzw. stall fightcie, więc prędkości były niewielkie ale oba samoloty, zakleszczone spadły na ziemie.
 Co do tego co napisał Sorbifer, uważam że warto wydać 80zł na BOSa i nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Niechcę się tutaj wykłucać co do FM, DM, grafiki itd., ale według mnie jest to najlepszy produkt o tej "tematyce" na rynku (tuż obok CoD) i każdy miłośnik symulatorów II wś powinien go kupić.
P.S. Pozdrowienia dla administratorów z innego forum PL. 
 

[rutkov]

W jakim sensie skuteczny? I czym się różni w BOS w stosunku do innych gier?

Skuteczny w ten sposób że zderzenie dwóch samolotów nie kończy się wielkim"bum" tylko uszkodzeniami które nie są jakoś przesadnie wielkie, trafienie swoim śmigłem w statecznik przeciwnika, czyli taki klasyczny taran powoduje zniszczenie go (przy okazji steru poziomego) a samolot taki wali ładny korkociąg albo kierownik opuszcza od razu maszynę. Na trzy tarany które udało mi się dokonać raz mogłem lecieć dalej, ale tylko jako szybowiec. Moje próby były oczywiście z udziałem AI które najpierw sobie lekko przygotowywałem karabinami żeby leciały w miarę spokojnie bo inaczej trwałoby to dziesiątki minut zanim bym walnął w takiego P-40 na którym "ćwiczyłem". Gdyby próby przeprowadzić we dwóch "żywych", byłyby bardziej miarodajne co do uszkodzeń na samolocie taranowanym bo tak tylko mogę przypuszczać co mu uszkodziłem bo filmików nie nagrywałem niestety.

[leszek660]

Znów trochę polatałem. Naprawdę wszystko jest rewelacyjne i super odczucia z walki powietrznej. Ale..., wystarcza mi tego na godzinę dwie, dwa razy w miesiącu. Niestety emocjami w grze wszystkie simy przegrywają z WT, BoS też niestety. To jest prawie doskonała gra pod względem realizmu i grafiki ale nie potrafi przyciągnąć tym co jest najważniejsze - rywalizacją z innymi graczami. Fajnie że są Iszaki i 110tki ale nadal otoczka nie zmusza mnie do sięgnięcia do portfela na BoM.

  Nie rozumiem koledzy? Przecież jest kontakt z innymi online, to że nie ma nawalanki po pięciu minutach lotu i zdarzają się dłużyzny nie powinno mieć wpływu na opinię o BoS. Co do emocji to każdy jest inny, mnie rajcuje patrol nawet jeśli nie spotkam wroga, tak jak w realu.
  Ps. WT to u mnie był dwa dni na kompie i poszedł do "kibla".

[leszek660]

Święte słowa, panowie Rutkov i Misiek. Tak mam wrażenie, że kupować BOS'a już nie warto, a BOM'a jeszcze nie warto. Chyba, że będzie jakaś obniżka, to ewentualnie. Żal straszny, ale było się przyzwyczaić, po CLOD'dzie... Dodam jeszcze, że WT oprócz czysto rozrywkowego dobrego poziomu po prostu nieźle wygląda i FPS'y są u mnie na świetnym poziomie, co jest cenne. Wydanie tego w wersji płatnej, ale ze wszystkimi maszynami i mapami, z serwerami online i edytorami misji, mogłoby być zabójcze dla innych firm.

Z drugiej strony developerzy od BOS/BOM'a z tego jakoś żyją, i żyć jeszcze chcą, więc będą pewnie przez jakiś czas nadal to dziergać - i może wymodzą coś, co ruszy potencjalnych klientów. Jakiegoś BOA,BOE, cokolwiek, co zainteresuje szeroko rozumianego konsumenta  krajów Zachodnich... O tym było już tu N razy, w sumie nie warto więcej. Ja pasuję i poczekam. Może przerzuci się człowiek na Star Wars i inne badziewia, i jakoś się przeczeka, w końcu śmierć starego Ił'a przeżyłem grając w BC2...

 Kolega to ile godzin spędził z BoS? Bo mam wrażenie że mówimy o dwóch różnych tytułach.

[ThomasCrown]

Na trzy tarany które udało mi się dokonać raz mogłem lecieć dalej, ale tylko jako szybowiec.

Puknięcie spadochroniarza też kończy się uszkodzeniem śmigła i lotem szybowym. Podziurawione skrzydło w BOS również czuć, nawet kontakt z brzozą (dokładnie to jej wierzchołkiem) powoduje najpierw takie fajne bujnięcie lewo - prawo oraz pojawienie się rysy na skrzydle, a po kilkudziesięciu sekundach w zakręcie to skrzydło odpada.

Skoro jesteśmy przy brzozach to utrata 1/2 skrzydła w ŁaGG-3 pozwala na dalszy lot (przy kontrze lotką), ale tylko do prędkości 350 km/h. Poniżej tej prędkości samolot przechyla się.

Co do taranów to Fryderykiem 4 walnąłem na małej wysokości w ogon P-40 i obaj (znaczy AI i ja) wylądowaliśmy w całości obok siebie na łące. Na szczęście w aktualizacji 1.105 podobno poprawili "czułość" sprzętu, bo nieraz łupnięcie o glebę było w pełni przeżywalne - jako początkujący mam bogate doświadczenie w tym zakresie.

Dużym plusem BOS-a jest to, że ciągle nad nim pracują i poprawiają różne rzeczy - teraz np. nie można wystawić głowy na zewnątrz przy dużej prędkości - to akurat minus przy Jak-1, bo jakiś człowiek radziecki umieścił w nim wskaźniki poziomu paliwa poza kabiną na skrzydle i używając Freetracka żeby odczytać jego poziom trzeba otworzyć kabinę (w realu wystarczy tylko przykleić się do oszklenia).

[Sorbifer]

Trochę godzin z BoS'em spędziłem. Pewnie wiele to ustawianie klawiszologii i dzwignologii, walka z FT oraz OT, ale latać też trochę latałem, online i offline - to drugie niestety musiałem zgodnie z polityką twórców. Ba! Nawet ostatnio jeździłem czołgami (fajnie się odbijają od stogu siana albo pancernych brzózek). Generalnie widzę potencjał i życzę szczęścia, ale grę odpalam rzadko, o wiele częściej grając w WT (owszem, pół na pół jeżdżąc tam czołgami). Można niby dać mu drugą (trzecią? czwartą?) szansę, szczególnie, że nie ma już wszechobecnej solniczki, ale co ja mogę poradzić, że już sam za wybór frontu mam obniżony poziom ekscytacji tytułem.

PS: Mam nadzieję, że się kiedyś online spotkamy Leszku w BOS, BOM czy innym BOA, jako i dawniej bywało na serwerze WoP (chyba, że mnie pamięć myli na starość). Bo po pierwsze, jak napisano powyżej, dużym plusem BOS-a jest to, że ciągle nad nim pracują, a po drugie nadzieja umiera ostatnia.

[DonPadre]

Porównując WT z BOS to tak jak byś porównywał seks analny faceta z facetem i faceta z laską. Owszem, niby otwór ten sam ale wrażenia estetyczne... Hymm sami sobie odpowiedzcie.