Nie wiem czy Miasto`44 było superprodukcją, ale film bardzo przyzwoity. Jeśli byśmy się doczekali kolejnego filmu na podobnym poziomie, to będę bardzo kontent.
Niby tak wyglądało:
"Miasto'44" (jedyny słuszny) - 24 mln zł
"Tajemnica Westerplatte" (totalny gniot) - 14 mln zł
"1920 Bitwa warszawska" (mega gniot, gniotem pogania) - 27 mln zł
"Bitwa pod Wiedniem" (turbo gniot) - 50 mln zł
"Hiszpanka" - 25 mln zł
itp.
Patrząc teraz na te 15 baniek na film o samolotach - już widać, co z tego będzie, 5 scen przy stojance, 5 w lecącym samolocie eksponacie po prostej, a reszta zrobiona na komputerze (w czym niestety nie jesteśmy dobrzy).
Wyjątkiem jest oczywiście Miasto'44. Szkoda pieniędzy, albo coś robi się dobrze, albo wcale.
Z drugiej strony taki "Jack Strong" miał budżet 10 mln zł, film bardzo dobry, ale tez inna specyfika, a Fiata 125p można pożyczyć za co czwartym rogiem

.