Ja nie twierdzę, że win 10 ma u mnie jakieś konkretne problemy, albo wali BSODa. To raczej 15 lat mojego doświadczenia z windowsami powoduje, że nie uważam tego systemu za lepszy od poprzedników. O ile od XP przez 7 i 8.1 zauważałem albo poprawę, albo przynajmniej status quo, to 10 mnie rozczarowuje. To są drobiazgi.... trochę przypomina to w moim odczuciu Vistę, tzn. jakby mi się na 8.1 jakiś program nie odpalił, to bym się zastanawiał pół dnia dlaczego, a przy 10, to robię reset i odpalam za drugim, trzecim razem - bez emocji myśląc, że ten system tak ma. Dam konkretny przykład: raz się zdarzyło, że system przestał nagle widzieć porty USB 2.0 podłączone do panelu budy, po resecie wszystko wróciło do normy - problem się nie powtórzył, ale niesmak pozostał. Jeśli chodzi o sterowniki i inne, to wszystko jest aktualne i bez konfliktów, choć mobo to Asus, więc szału z uaktualnianiem sterów i softu firmowego nie ma. Tak więc moim zdaniem jak komuś chodzi 8.1 bez zająknięcia, to warto dwa razy przemyśleć czy pchać się w 10.
Tako rzecze,
Zaratustra