Panowie, na chwilkę zmienię temat.
Jak już chwaliłem się w innym wątku, domowy park maszynowy zasilił kolejny laptop, a pierwszy z Win10. Z tym systemem miałem dotychczas do czynienia jedynie na służbowym komputerze, ale tam za stronę techniczną odpowiada kto inny, pilnujący abym nie miał możliwości pogrzebać.
A więc, system się wgrał, ściągnął się jakiś update skromne 3GB. Uruchomiony komputer, w idle, mieli prockiem na 97-100%. Wg. Menedżera zadań są to takie procesy jak: Host App Service Menager, WMI Provider Host, Intel (R)ppk ek Recetification Service, Modern Setup Host. Raz te procesy są, raz nie. Używają pojedynczo CPU od 20 do nawet 70%. Obstawiam, że "coś się aktualizuje". Ale samo kręcenie proca tak wysoko trochę przeszkadza i zdrowe pewnie też nie jest. To tak ma być? Ustawiłem w połączeniu taryfowy Internet oraz, że "pracuję" do 18:00. Najchętniej bym ustawił, że całą dobę, ale wg. Microsoftu po 18 każdy ma wolne

Trochę pomogło, ale szału nie ma. I co teraz? Pokornie czekać, aż kiedyś zrobi swoje czy coś z tym robić?
Aha, no i jest to Home. Wg. komputera wersja 1709, kompilacja 16299.431