Przyznam się, że dopiero teraz zainstalowałem Windę 10 na kompie do grania. Instalacja poszła wspaniale, Dziesiątka zastąpiła jedną z dwóch Siódemek na kompie (zawsze miałem dwa systemy).
Wszystko było świetnie aż doszło do instalacji softu od Saiteka... pardon, od Logitecha do X52. Większość osi była nieskalibrowana. Co gorsza to małe gówno na przepustnicy zaczęło rządzić myszą, więc klikanie w systemie odpadało, tylko z klawiatury dało się go używać.

Kombinowałem, m.in. instalowałem poprzednie wersje sterowników - nic. Na Win7 wspaniale, na Win10 kicha. Do tego doszło, że z 2 moich X52 jeden był rozpoznawany nie jako X52 a stockowy joystick, i nie dało się go programować. Pomogła pełna reinstalacja systemu i sterowniki Saiteka w starej, sprawdzonej wersji 6.6.6.9.
I tu chciałbym pochwalić MS za to, że instalacja systemu odbywa się bardzo sprawnie. Bierzesz ich toola, który robi instalkę na pendrive i leci. Potem wystarczy wywalić trochę niepotrzebnego softu i system jak ta lala.