Gad demyt. Łączę się w "bulu i nadzieji" z Sorbiferem. Dziś dopiero o tym przeczytałem i te nieoczekiwane wieści zmarszczyły mi oblicze, ale cóż. Jak dla mnie ważne jest to, że Jason wciąż docelowo ma chcicę na Pacyfik, a i dołączenie P-38, P-47 i P-51 do koszyka samolotów w uniwersum BoX otworzy potencjał nowych możliwości w dalekowschodnim kierunku. Żeby tylko nie wywrócili się łapiąc te wszystkie sroki za ogon na raz (choć zastrzyk gotówki na pewno im się przyda).
Trudno, może w międzyczasie skuszę się na to Bodenplatte, w ramach nostalgii po "Jane's WWII Fighters", które było moją pierwszą legalnie zakupioną grą w życiu.