To nie jest problem sterów, tylko skopanego silnika DCSa. Ja przez ostatnie kilka miesięcy gram tylko w dwie gry: DCS i Wiesiek 3. W pewnym momencie, po kolejnym update sterowników Nvidii, DCS 1.2.x stracił mocno na płynności i na klatkach (zresztą jak ktoś lata on-line z nami, to może pamięta moje marudzenie

. Cóż, pomyślałem sobie, wracam do starych sterów, co następnie zrobiłem i DCS znowu miał stabilne 60. Zadowolony z siebie odpalam Wieśka, a tam klatkoza.... Pomyślałem co za czort? Zainstalowałem nowe stery i.... Wiesiek ruszył z kopyta, no to do DCSa, a tam..... klatkoza. Miałem dylemat: stare stery: DSC super, Wiesiek lipton; nowe stery: DCS klatkoza, Wiesiek super płynność. Tak było na wersji DCS 1.2.x i może ze 3 stery Nvidii wstecz. Potem wyszło DCS 1.5 i problem zniknął, czyli i DCS i Wiesiek chodzą bardzo płynnie. Skoro teraz jest podobnie w DCS 2.0, to widać te 2.0 alpha można sobie o kant roztłuc

i czekać na poprawioną wersję, ale nie sterów, tylko DCSa. Zresztą mam dziwne wrażenie, że kompilacja 2.0, to jakiś stary kod, ponieważ występuje dawno nie widziany, a w zasadzie słyszany przeze mnie, berioza bug (jak spadniesz z piszczeniem beriozy, to po wejściu do nowego samolotu, pisk jest kontynuowany aż do pierwszego zewnętrznego pinga).
Moja rada jest taka: wstrzymać się z ocenami, a tym bardziej kombinowaniem ze sterownikami aż do czasu wersji co najmniej beta 2.0.
Tako rzecze,
Zaratustra