Skala problemu jest chyba zależna od konkretnego statku powietrznego. Alarm podnieśli najpierw ci od Hawka, gdy ich kopy niemalże udławiły się podczas próby latania tym samolotem, ale ja apdejcie polatałem sobie na przykład Szablą, postrzelałem z rakiet i problemów wydajnościowych nie zauważyłem. Edytor misji też wczytywał się poprawnie. Tak więc włączać można, co najwyżej będąc czujnym.