Autor Wątek: Śnieg  (Przeczytany 6977 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Śnieg
« Odpowiedź #30 dnia: Stycznia 03, 2016, 16:05:52 »
Dziś jednak "szantaż litości" wymusza ponoszenie przez nas wszystkich gigantycznych kosztów [...] utrzymania [...] dróg) "czarnych, suchych" przez okrągłe 12 miesięcy.
Co więcej - prawo jazdy daje się niemal każdemu, jakby był to dowód osobisty. A na drodze wolę ubity śnieg ze żwirkiem niż czarny asfalt pokryty lodem lub błotem pośniegowym - dużo lepsza przyczepność i przewidywalność.

stare Ikarusy i Jelcze miały kłopot z ruszaniem pod górę po śniegu
Negative. Stare Jelcze 043 nie miały problemów - ostatecznie pasażerowie wysiadali i pchali - nikt nie marudził, ani kobiety ani dzieci. A później siadało się jak najbliżej "wyspy" z  silnikiem - bo to był jedyny grzejnik w środku :) Dziś woleli by postać na mrozie niż zabrudzić rękawiczki :)

Teraz każdy chyba zna kogoś kto "wyleciał z drogi" na prostym odcinku, bo "zaskoczyły go warunki".
Ja nie znam :P Znam za to takich, którzy wierzą, że ABS skraca drogę hamowania, że przyczepność jest wszędzie taka sama i mogą hamować w ostatniej chwili, że hamowanie w zakręcie niczym się nie różni od hamowania na prostej, że stan amortyzatorów nie wpływa na trakcję ani drogę hamowania - tylko na sztywność auta i komfort jazdy... Znam kobietę, która przejechała 50km na "flaku", mimo sygnalizacji systemu kontroli ciśnienia w oponach, że ma "kapcia" (tłumaczyła: "nie było gdzie stanąć po drodze mimo kilku miejscowości"). Znam człowieka, który zatarł silnik mimo całej choinki na desce - wraz z kontrolką ciśnienia oleju i "check engine".
Ludzie są obecnie wychowani na "pasywne sieroty" i liczą, że problem zostanie rozwiązany za nich przez kogoś innego lub przez elektronikę. Ignorują wszelkie sygnały o niebezpieczeństwie, bo na filmie widzieli, ze ktoś wychodził obronna ręką z większych tarapatów? Kiedyś każdy kierowca był po części mechanikiem, dziś w wielu przypadkach mechanik nie wie, jak zdiagnozować auto a kierowca nawet żarówki nie zmieni - tylko płyn do spryskiwaczy uzupełni.
Większość uważa się za super-kierowcę a ani razu nie spróbowali swoich sił na torze i nie skonfrontowali swoich umiejętności z innymi, w kontrolowanych i bezpiecznych warunkach. Mina człowieka z STi objechanego przez kolesia z Seicento jest bezcenna :)




Odp: Śnieg
« Odpowiedź #31 dnia: Stycznia 03, 2016, 19:27:05 »
Negative. Stare Jelcze 043 nie miały problemów

Mówiłem o PR100, a nie o "Ogórku" - tego mieliśmy "w mieście" sztuk dokładnie raz, jako "zakładowy pojazd wycieczkowy" jednego z trzech większych zakładów. Ten sam zakład był też użytkownikiem (właścicielem?) jednego ze stoków narciarskich we wspomnianych wcześniej pobliskich górach. A że w tamtych ("złych, komunistycznych") czasach 1 plus 1 nadal jeszcze było 2, pojazd ten jest nierozerwalnie związany z moimi najlepszymi zimowymi wspomnieniami z dzieciństwa. "Ogóras" był też często pierwszym pojazdem który po opadach śniegu w ogóle się w te góry zapuszczał; śledzony z resztą zwykle przez stado dzielnych "Maluchów" i kilku odważniejszych "Dużych F.". Pojazdy innych modeli/marek docierały pod stok zwykle dopiero tydzień później (po "pierwszym pługu").
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Śnieg
« Odpowiedź #32 dnia: Stycznia 03, 2016, 19:30:12 »
Niestety braku wyobraźni nie zastąpi ani żaden system wspomagający kierowcę ani najlepsze opony zimowe. Ludzie dostają ptasiego móżdżku, bo myślą, że jeśli mają zimówki to nic ich nie ruszy. Życie to bardzo szybko reflektuje. To nie jest kwestia posiadania prawa jazdy. W USA rozdają je (w zasadzie) za darmo i wszyscy jeżdżą jak przepisy nakazały. U nas kosztuje to horrendalne kwoty, egzamin wcale nie jest łatwy, a na drogach jest jak jest. Pora roku niczego tu nie weryfikuje. Jak ktoś pop... ile fabryka, nie myśli i wsiada po kieliszku to potem w wiadomościach oglądamy obrazki, że ktoś poprzytulał się z drzewem albo z lokomotywą.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline Leon

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Śnieg
« Odpowiedź #33 dnia: Stycznia 03, 2016, 19:42:09 »
Bo to kwestia wychowania i kultury, powiedzmy, społecznej. Nasza kultura społeczna to, parafrazując nieco M. Zarembę, bazarowa kultura cwaniactwa, farmazoniarstwa i szpanu... A auto i zachowanie na drodze jest wykładnikiem pozycji społecznej. Nie po prostu jednym z wielu środków lokomocji.
Marcin Widomski

Pealuuga lipp, Surnupealuuga lipp, Tundmuste tipp, Sinu tundmuste tipp, See on ju vabadus hüperboloid, Insener Garini hüperboloid...

Odp: Śnieg
« Odpowiedź #34 dnia: Stycznia 03, 2016, 20:54:31 »
Kwestia jest złożona. Mam rodzinę w USA i tam nie potrafią jeździć, jak spadnie śnieg a opony zimowe uważają za "spisek żarówkowy"  8) . Kanada i ew skrajna północ USA to inna bajka. Kultura tez jest... różna. Zależnie od okolic w mieście lub stanu.


Co do zimy w PL - świetna ilustracja znaleziona na YT: (look at: auto po prawej z przodu)
https://www.youtube.com/watch?v=AU5itKv3I10

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: Śnieg
« Odpowiedź #35 dnia: Stycznia 03, 2016, 21:13:53 »
A u nas inaczej? Co innego ciepłe rejony Wrocka i Zielonej, a co innego wschodnie rubieże za Wisłą... Coś czuję, że wątek zmierza w kierunku "dawniej to było lepiej". Możliwe. Inna sprawa, że kto za komuny miał samochód, i ile ich było. Inne czasy, bez porównania.

PS: A to prawda teraz, że "prawo jazdy daje się niemal każdemu, jakby był to dowód osobisty" ? Wydawało mi się, że teraz chyba jakoś trudniej jest niż dawniej, poprawcie mnie.

PS: Idzie ocieplenie! Dodatnie temperatury! Pa pa śniegu, może następny raz następnej zimy? ;)
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Offline Leon

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Śnieg
« Odpowiedź #36 dnia: Stycznia 03, 2016, 21:16:17 »
Bylem w trzech stanach (Illinois, Wisconsin i Colorado), złego słowa na zachowanie Hamburgerów na drogach, rożnych drogach, nie mogę powiedzieć ;).
A jak zobaczyłem jak jeżdżą skrzyżowania z 4 znakami STOP to mi kopara opadła.

PS
Tak, teraz egzamin na prawo jazdy jest trudniejszy "niż kiedyś". Nie jest to jakaś kolosalna różnica ale test teoretyczny jest całkiem inny i sporo osób go nie zdaje.
Marcin Widomski

Pealuuga lipp, Surnupealuuga lipp, Tundmuste tipp, Sinu tundmuste tipp, See on ju vabadus hüperboloid, Insener Garini hüperboloid...

Odp: Śnieg
« Odpowiedź #37 dnia: Stycznia 04, 2016, 09:54:05 »
"Mam nadzieję że to cholerstwo stopnieje do jutra.". Takiego hejtu to ja już dawno tutaj nie widziałem...
Nie hejt tylko zwykła troska o komfort jazdy. Jakbyś miał do przejechania 1200km w nocy to byś inaczej widział śnieg. Polskę udało nam się przejechać bezproblemowo, ale w Niemczech zaczęło sypać i turlaliśmy się (jak i cała reszta) 50km/h po autobahnie przez prawie 2h.

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: Śnieg
« Odpowiedź #38 dnia: Stycznia 04, 2016, 11:19:40 »
Jak zaczęło sypać, to nie poradzisz, musi być słabo na drodze i fizyki pan nie zmienisz ;)    Kiedyś jechałem trasę Wrocław-Monachium 15 godzin, zima, śnieg właśnie sypnął na maksa, dopust Boży. Tak bywa, i tak będzie bywało. Za to problemy dzień później to już idą na karb służb drogowych, ich wina (no i Tuska, wiadomo).
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: Śnieg
« Odpowiedź #39 dnia: Stycznia 04, 2016, 11:45:52 »
Pewnej zimy (tej kiedy zmarł Grzegorz Ciechowski), trasę do Warszawy i z powrotem ( ok. 350 km w jedną stronę) robiłem...dwa dni. To była zima, ta teraz to jakaś popierdółka jest.
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

Odp: Śnieg
« Odpowiedź #40 dnia: Stycznia 04, 2016, 11:55:52 »
Ja mam nadzieję że jeszcze się rozkręci i sypnie śniegiem. Zima to ma być zima a nje jakaś "popierdówka". Narazie to mi płyn do spryskiwaczy zamarzł :-). Będę robił reanimację z suszarką i ciepłym płynem :-) .
Gigabyte: P55-USB3, obecnie: i7 870 2.93 (3.72) poprzednio: i5 760 (3.49), RAM: 16GB, MSI 970. AV8R-01, Logitech G940, Thrustmaster Hotas X, Saitek Pro Flight Combat Rudder Pedals, FreeTrack

Odp: Śnieg
« Odpowiedź #41 dnia: Stycznia 04, 2016, 12:15:42 »
A mi zamek do wlewu paliwa. Stałem pod dystrybutorem 20 minut i walczyłem z nim za pomocą odmrażacza w spray'u.

Odp: Śnieg
« Odpowiedź #42 dnia: Stycznia 04, 2016, 12:29:02 »
Ja tygodniowo do pracy i z powrotem robię 1-1,5kkm to nawet trochę mi pasuje "sucha" zima ale zważywszy na dwójkę dzieciaków w domu to jednak chciałbym trochę podziczyć z nimi na sankach i innych grawitacyjnych wynalazkach.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 04, 2016, 12:50:20 wysłana przez KosiMazaki »

Odp: Śnieg
« Odpowiedź #43 dnia: Stycznia 04, 2016, 12:51:53 »
Problem to jet gdy drzwi w aucie zamarzną :D. Słyszałem o takich przypadkach że ludzie klamki pourywali  :evil:. W tamtym roku miałem lekki problem z jednej strony, ale jakoś odeszły. Potem smarowanie uszczelek jakimś mazidłem, które na wiosnę ciężko zmyć z uszczelki.
A znajomi zawsze mają problemy z akumulatorami :).
Gigabyte: P55-USB3, obecnie: i7 870 2.93 (3.72) poprzednio: i5 760 (3.49), RAM: 16GB, MSI 970. AV8R-01, Logitech G940, Thrustmaster Hotas X, Saitek Pro Flight Combat Rudder Pedals, FreeTrack

Odp: Śnieg
« Odpowiedź #44 dnia: Stycznia 04, 2016, 14:20:37 »
Jakbyś miał do przejechania 1200km w nocy to byś inaczej widział śnieg.

Oczywiście że nie. Jak bym miał do przejechania 1,2kkm w ZIMIE to nie nastawiał bym się że zrobię to w jedną noc (nawet zimową). To właśnie takie, często nawet nie uświadomione nastawienie ("w zimie zrobię tyle km/h co w lecie; a jak nie to świat się na mnie uwziął") jest ziarnem z którego kiełkują zimowe frustracje ("Mam nadzieję że to cholerstwo stopnieje do jutra"). Poza tym takich dystansów nie jeździ się samochodem osobowym (jeśli nie wymaga tego praca); od tego są pociągi (względnie samoloty). W Polsce bywa różnie; ale w Niemczech to byś tego śniegu pewnie nawet nie zauważył.
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."