Kiedy jakiś czas temu pomyślałem o reanimacji F22 + TQS zacząłem od szukania podobnych rozwiązań, ale gdzieś przeczytałem to o czym też piszesz, że przy takim sprzęcie nic to nie da. Rozwiązanie, do którego link podałeś wcześniej wygląda fajnie, wręcz fantastycznie. Mała skrzyneczka, z jednej strony podłącza się portem szeregowym F22 lub TQS, z drugiej wychodzi kabel USB. Ale muszę się dokładniej wczytać, bo nie do końca rozumiem, jak to polutować. Z tego co zrozumiałem ma to tę przewagę nad rozwiązaniami z BU..., że można używać SHIFT, czyli dużo więcej możliwości, nie wiem czy dobrze zrozumiałem?
Swoją drogą jakby ktoś na forum bardziej doświadczony, podjął się zbudowania czegoś takiego, to chętnie bym zakupił, albo może wchodziłaby w grę wymiana na jakiś model zdalnie sterowany, np. świetnie latające skrzydełko lub inne.