Napiszę tak jak ja to widzę.
Podstawowym problemem korzystania systemów wykorzystywanych w myszkach jest to, że mają one ograniczenie prędkości z jaką mogą działać. W uproszczeniu - tensometry, hallotrony, potencjometry itp. podają zawsze wartość przesunięcia, układy optyczne z myszek optycznych i kulkowych podają, impuls informujący o nastąpieniu pojedynczej jednostki przesunięcia, jeżeli impulsów jest więcej niż częstotliwość odświeżania mierzącego czujnika, mamy do czynienia z traceniem danych, lub nawet ich odwracaniem, żeby było wiadomo o co mi chodzi – złapcie myszkę i wykonajcie najgwałtowniejszy i najszybszy ruch jaki tylko możecie – kursor nie przesunie się w kierunku ruchu ale pozostanie na miejscu, lub cofnie się w przeciwnym kierunku. Z moich obserwacji wynika, że zwykłe myszki zwykle nie mogą przekroczyć prędkości 40m/s , jest to wartość jaką jakiś czas temu wyliczyliśmy na uczelni, wiec prawdopodobnie równie dobrze możecie wymyślić własną i tutaj podać

Układy bazujące na tych z myszek kulkowych mogą być mniej podatne na takie zjawisko jako, że w ich prostych układach można wymusić wyższą częstotliwo próbkowania, może nawet i pełne wymagane 100MHz… nie wiem, nie sprawdzałem tego. W myszkach optycznych stosowane są małe matryce CCD, a te już raczej do tak dużych częstotliwości nie dochodzą.
Co do akcelerometrów to układ dwuosiowy działający w zakresie +/- 10G kosztuje około 50zł, tylko trzeba wyliczyć, czy tyle wystarczy, bo niestety jeżeli przekroczy się ten zakres to również w tym wypadku tracimy ruch.
Jeżeli 800dpi to wartość rzeczywista (często tak nie jest) i uda się obejść problem częstotliwości próbkowania czujnika, to precyzja może być większa niż w większość joysticków klasy średniej.
Sundowner czy z kółka od myszki udało by się zrobić dobrą przepustnice?
Tak, jest to jedyna tak na prawdę funkcja jaką te układy mogą spełniać bez żadnych zastrzeżeń, potrzeba tam zaledwie 110 punktów żeby sterować płynnie w il-2, dwa razy więcej w LockOn i podobnych, jest to o 5 razy mniej niż przy normalnych osi więc i reduktor byłby też sensowny, pewnie dało by się nawet złożyć z gotowych elementów. Można to wyszarpać z Saiteka Evo Force, on tam ma układ z przekładnią pozwalającą na jakieś 180 punktów, jako, że w przepustnicy przesunięcie może być dwa razy wiesze, to i dwa razy większą rozdzielczość można by uzyskać.
Co do hallotronów, to ta nazwa jest bardzo dużym uproszczeniem nie do końca odpowiadającym temu czego my potrzebujemy, hallotron czyli sam czujnik pola magnetycznego jest tylko jednym elementem urządzenia, jakie możemy wmontować do joysticka zamiast potencjometru. Same narzędzie nazywa sie prosto "bezstykowy miernik wychylenia kątowego" można do tego też dodać, że chodzi nam o taki o charakterystyce liniowej (w tym momencie robi sie zabawnie

).
Natomiast przy tensometrach trzeba już dodać dodatkowy prosty układ elektroniczny - konkretnie wzmacniacz zwany mostkiem Wheatstone'a