Autor Wątek: Szmajser Słodowy zaprasza  (Przeczytany 259088 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #360 dnia: Czerwca 15, 2006, 00:52:42 »
Cytuj
Poradźcie mi, jaki mogę kupić potencjometr w RTV

Cześć Piniol. Ja w przepustnicy z elektroniką Logitech Extreme 3D mam potencjometr Telpod 100KO (kiloomowy) liniowy (z tego co się już zdążyłem zorientowaćć, to do joyów nadają się tylko potencjometry liniowe)
Oczywiście nie wykorzystasz 100% jego zakresu ruchów (może ok 50%). Ja zrobiłem przejłdanię zębatą i wykorzystuję 90%
Nieważne, ile zapierających dech w piersi akrobacji wykonasz - jeśli w decydującym momencie nie zestrzelisz wrogiego samolotu......będziesz martwy.

HL- EKG_Polbaj

BigMac

  • Gość
Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #361 dnia: Czerwca 18, 2006, 23:41:57 »
To zaprezentuję moją nieudaną (póki co :)) próbę z przepustnicą suwakową. Poszedłem w ślepy zaułek, ale o tym zaraz.

Zaczęło się od pomysłu i zebrania części:
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto1.jpg

Potrzebowałem trochę filcu (miałem w domu zapas), obudowę plastikową, w miarę dużą (kupiłem w elektronicznym), uszczelki gumowe (zaraz pokażę po co), potencjometr liniowy obrotowy 100K i okrągłą, dyskopodobną gałkę nań pasującą (pot kupny, gałkę znalazłem w domu) oraz, oczywiście, rączkę ze starego joysticka (z zestawu PC Flight Force, tego z oddzielną przepustnicą sv-242).

Na czym miał polegać cały cyrk? Otóż, chciałem wziąść potencjometr z gałką:
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto3zblizenie.jpg

okleić go uszczelką oraz zrobić "ścieżkę" z niej:
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto5galkapasek.jpg

przykręcić do odpowiedniego kształtu blaszki:
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto7.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto8.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto9.jpg
(o dziwo, blaszka wyszperana gdzieś w castoramie pasowała idealnie do obudowy)

następnie ten element wsadzić do obudowy
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto10.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto11.jpg

Na podstawie tej obudowy umieścić chciałem ten pasek z uszczelki.

Obleczona gumą gałka (o średnicy ok. 5 cm) miała jeździć po pasku i stanowić swego rodzaju przekładnię, z tym że nie zębatą :). Z obliczeń (potwierdzonych praktyką) wynikło, że przy obrocie potencjometru 270 stopni uzyskam skok przepustnicy ok 12 cm. W sam raz :)

Dalej, zrobiłem odpowiednią szparę w obudowie (metoda: nawiercenie serii otworów wiertarką, trochę piłowania brzeszczotem i wyrównanie pilnikiem)
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto12.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto13.jpg

Następnie wziąłem rurkę, łącząca fabrycznie joystick z podstawą
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto14.jpg

i przykręciłem do mojego ruchomego elementu (bez skojarzeń  :118:), po czym wsadziłem w szparę (mówię, bez skojarzeń!)
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto15.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto16.jpg

Po dokręceniu rączki i przewleczeniu kabli
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto17.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto18.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto19.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto20.jpg

Pojawiły się jednak problemy (jak się poźniej okazało, niepokonywalne) ze stabilnością całości, a raczej z tym, że jeśli działałem na rączke siłą przyłożoną w odpowiednim miejscu (od strony obudowy), to wszystko grało. Ale kiedy bez uwagi zwyczajnie chciałem popchnąć (siła przyłożona wyżej na drążku, powstaje dźwignia), całość krzywiła się i nie następował ruch prostoliniowy.

Próbowałem temu zaradzić montując więcej "szyn" obitych filcem
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto21.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/foto22.jpg

Ale nawet mając szynę z każdej strony (oprócz dołu, bo tam była gałka), przy złym przyłożeniu siły obudowa się wybrzuszała pod ich naporem, a rączka dalej przekrzywiała się, zamiat przesuwać.

Niestety, to ślepa uliczka, plastikowa obudowa nie jest w stanie przenieść takich naprężeń, a wzmacnianie jej jakimiś metalowymi prowadnicami komplikuje konstrukcje ponad możliwości.


Ale co się udało? Udał się patent z przekładnią. Dzięki uszczelkom nie ma żadnego poślizgu, gałka (a więc i pot) obraca się równiótko w miarę jechania po ścieżce.

Teraz myślę nad zrobieniem takiego jakby wózka z kółkami. Kółka powinny działać lepiej niż płozy z filcem. Reszta układu pozostałaby prawie bez zmian.
Tylko skąd ja wezme takie małe kółka? :D Muszą mieć jak najmniejszy opór (tarcie), bo wtedy nawet źle przyłożona siła da jakąś składową "do przodu" i całość pojedzie. Co sugerujecie, jakieś łożyska?


Ps. Jak znowu schrzanię, to robię zwykłą dźwigniową przepustnicę :P

Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #362 dnia: Czerwca 19, 2006, 00:14:58 »
Czołem!

BigMac - świetne!
Mam dla ciebie małą wskazówkę.Załatw sobie starą drukarkę, lecz małych rozmiarów i zobacz na jakiej zasadzie przesuwany jest kartridż.W większości przypadków są tam dwie szyny-rury , na których machanizm się opiera(jeździ po nich).Dodatkowo jest tam taśma zębata.Idealne przełożenie - bezpoślizgowe.Wystarczy zdemontować ów układ i zaaplikować go do Twojego rozwiązania.Układ bedzie przypominał do złudzenia mechanizm przepustnicy np.: w takim Su-27/MiG-29.
Owszem trochę pracy to wymaga,ale rezultat moze być ciekawy.

Boczek.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 19, 2006, 00:32:51 wysłana przez KosiMazaki »

BigMac

  • Gość
Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #363 dnia: Czerwca 19, 2006, 00:33:28 »
Dobry pomysł z drukarką, dzięki.

Pomysł faktycznie z Miga, dodatkowo chciałem zrobić coś innego, niż zwykła wajcha ;)

Z taśmą zębata miałem jeden problem - nie wiedziałem absolutnie skąd ją wytrzasnąć (i oczywiście zębatkę). Moje pierwsze pomysły zakładały właśnie przekładnie zębatą, nie gumową. Gdzie mogę dostać takie coś?

Pierwsze pomysły zakładały też metalowe szyny, ale to mocno komplikowało konstrukcje. Chyba jednak bez tego ani rusz, bo plastik się zwyczajnie odgina.

Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #364 dnia: Czerwca 19, 2006, 15:31:37 »
Witaj BigMac.
Pomysł rewelacyjny :010: :010: :010: Świeże spojrzenie na budowę przepustnicy.
Twój problem jest moim zdaniem bardzo łatwy do rozwiązania. Ja bym to zrobił tak:
1. Zbudował bym małą platformę, na której byłby zamocowany ten kątownik z potencjometrem.
2. Platforma poruszała by się w środku obudowy przepustnicy, tak jak zaplanowałeś, ale na takich kółeczkach



albo na sównicach , takich jak w moim orczyku (to są sównice do szuflad, jednak mogą być za duże do twojej obudowy.......raczej na pewno są za duże :005: więc raczej kółeczka)

3.Każde kółeczko poruszało by sie po płaskiej podstawie przepustnicy po wydzielonym przy pomocy płaskowników torze (4 kółka, 2 wytyczone tory)

4.Polecałbym  zamocowanie przynajmniej jednej  szyny obitej filcem, po to by spełniała role hamulca całej konstrukcji-platformy, by Ci to nie latało tam i z powrotem jak szalone a jeszcze lepiej bys mógł regulować siłłę jej docisku , a co za tym idzie to, ile siły trzeba użyć, by ruszyć dźwignią przepustnicy.

Otrzymujesz stabilną podstawę (trzymając ręke na drążku dociskasz jej ciężarem całą przepustnicę do podłoża i utrudniasz jej ślizganie się na biurku, stabilną konstrukcję wewnątrz przepustnicy no i to wszystko za kilkanaście złotych. Takie kółeczka i aluminiowe płaskowniki dostaniesz w każdym hipermarkecie budowlanym (dla mnie wzorem zaopatrzenia w takie pierdoły jest Castorama)
Acha . te kółeczka sa naprawde małe. Wysokość 23mm długość 42mm szerokość 24mm

Pozdrawiam PolBaj
« Ostatnia zmiana: Czerwca 19, 2006, 15:38:52 wysłana przez PolBaj »
Nieważne, ile zapierających dech w piersi akrobacji wykonasz - jeśli w decydującym momencie nie zestrzelisz wrogiego samolotu......będziesz martwy.

HL- EKG_Polbaj

BigMac

  • Gość
Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #365 dnia: Czerwca 19, 2006, 16:32:00 »
O! Takie kółeczka będą idealne  :002: Poszukam w Castoramie, dzięki wielkie :)

Oczywiście będę wszystko dokumentował (chyba, że brat każe sobie oddać cyfrówkę :P) i powiem, jak wyszło.

Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #366 dnia: Czerwca 19, 2006, 21:11:03 »
     Cieszę się że pomysł się przyjął. Mam jeszcze jeden. Chodzi o to by cała ta platforma chodziła z pewnym oporem, najlepiej regulowanym i po ściśle określonym torze. Myślę że wspomniane wcześniej przeze mnie prowadnice na kółka powinny rozwiązać sprawę toru jazdy takiego pomysłu natomiast co do hamulca to wydaje mi się że bardzo wskazane było by zamocowanie dwóch hamulców (prowadnic filcowych), np. jednego do góry a drugiego na dół  lub jednego na prawą stronę a drugiego na lewą (w zależności jak się otwiera twoje pudełko na przepustnicę, jeśli zdejmowana jest górna pokrywa, to oczywiście pomysł "góra-dół" odpada) . Chodzi o to by mogły się one ( te hamulce filcowe) zaprzeć się wzajemnie o siebie i jednocześnie o ścianki obudowy. Jedna powodowała by tylko np. podniesieniealbo platformy, a przecież ma ją dociskać.

ps. ale się rozgadałemm, ale przyznam szczerze, że Twój pomysł na zorganizowanie i ruch potencjometru powalił mnie swoją prostatą (w dobrym tego słowa znaczeniu) i niezawodnością. Ja niedawno w mojej przepustnicy połączyłem jej oś z potencjometrem za pomocą kółek zębatych. Zwiększyło to bardzo zakres pracy pota i oczywiście jego dokładność, a o to mi chodziło. Jest miodzio...........a może powinniśmy te nasze pomysły opatentować, przecież jak tu zajrzy jakiś producent joyów i przepustnic, to zbije na tym majątek :118: :020:

Powodzenia w pracy
Nieważne, ile zapierających dech w piersi akrobacji wykonasz - jeśli w decydującym momencie nie zestrzelisz wrogiego samolotu......będziesz martwy.

HL- EKG_Polbaj

BigMac

  • Gość
Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #367 dnia: Czerwca 20, 2006, 01:20:01 »
Hamulec z filcu oczywiście zrobię, będzie jeden na górze (na dole gałka a po bokach pary kółek). Przy okazji, macie pomysły jak zrobić "detenty", tj. jakieś zapadki, żeby przypadkiem nie wejść np. w zakres dopalania? Koniecznie usuwalne bez rozkręcania obudowy, gdybym chciał polatać w iła bez dopalaczy.


A skoro już jesteśmy przy patentach, zobaczcie jak był zbudowany mój Phantom 2 firmy Logic3, ja się zdziwiłem:


http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/neutral.jpg (obrazek bez moich oznaczeń, żeby się lepiej przyjrzeć)

Niebieskie okręgi - ścieżki potencjometrów suwakowych, czerwone - jeżdzące po nich wichajstery wyznaczające opór. Także jest przełożenie z ruchu obrotowego na liniowy w obu osiach.

Tu fotki przy wychyleniach maksymalnych, kropkowane okręgi to pozycje neutralne (na oko)

http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/dol.jpg

Wygląda to jakby potencjometr był niewyśrodkowany (nawet maksymalne wychylenie w dół a on wciąż praktycznie w środku). Jest to efekt działania trymerów (brak automatycznej kalibracji, nie ta epoka :) ) które zwyczajnie przesuwają całe ścieżki - działają całkowicie mechanicznie i są niezawodne. Możecie przyjrzeć się trymerom na tym zdjęciu (widać dobrze mechanizm trymu w osi poziomej).

Tu wychylenie w bok

http://img.photobucket.com/albums/v26/_Big_Mac_/joystick/bok.jpg

Wszystkie foty są kiepskiej jakości, bo flesz strasznie się odbijał, mam nadzieję, że coś widać.

Dzięki temu podstawa joysticka może być bardziej płaska. Nie wiem, jaka jest wytrzymałość potencjometrów suwakowych w porównaniu z obrotowymi, ale mam ten joystick od chyba 4 lat i osie X i Y chodzą znakomicie, natomiast oś Z (przepustnica na obrotowym, montażowym) przeskakuje (gdyby nie zbawienny wpływ filtrowania USB to byłaby bezużyteczna, a tak tylko co 2-3% chodzi).

Joytesterem kółek nie porobię bo mam już straszne luzy w centrum i mocno wyrobione sprężyny (a właściwie nawinięte druty, jeśli się przyjrzycie, to widać na środkowej fotce, po prawej stronie od kołyski - beznadziejny patent) i wynik byłby beznadziejny.

W sumie może być to fajny patent do robienia domowych joysticków, bo można bardzo łatwo wyprowadzić sobie potencjometry daleko od kołyski dla łatwej wymiany, a mechanika jest całkiem prosta koncepcyjnie. Jeśli będzie potrzeba więcej fotek tego rozwiązania, to dajcie znać.

Offline I/JG53_Angel

  • *
  • Out Of Control
Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #368 dnia: Czerwca 20, 2006, 05:57:52 »
Takie same rozwiązanie jest w Saiteku X8-38
Babka wymusza motocykliście pierwszeństwo, dochodzi do wypadku, na szczęscie niegroźnego. Motocyklista podchodzi do DAMY i pyta"Widziała mnie pani?"
"Tak widzialam" odpowiada DAMA
To dlaczego mi pani nie ustąpiła ?
"No ale pan przeciez jechal motocyklem !"

http://img223.imageshack.us/img223/6416/bezpiecznygh0.jpg

BigMac

  • Gość
Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #369 dnia: Czerwca 21, 2006, 20:41:18 »
Kupiłem dzisiaj te kółeczka i oto wynik zabawy:



(Jezu, ja mam takie chude palce?!)

Na razie brakuje filcowego hamulca na górze i wszystko jeszcze trzyma się na jednej śrubce, bo to faza mierzenia i montażu :) Zajmę się tym troszkę później wieczorkiem, najpierw kolacja i piwko. Generalnie wszystko co trzeba, można regulować (m.in. szerokość całości, żeby weszła w obudowę). Wewnątrz obudowy przykleiłem na wysokości kółek paski z filcu, żeby ciszej i bardziej miękko całość chodziła. Jak zrobię postępy, to wrzucę :)

Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #370 dnia: Czerwca 21, 2006, 21:04:12 »
        Rewelacja, o to mi chodziło. Ja myślę , że teraz to będzie wszystko gites :020: :021:
Nieważne, ile zapierających dech w piersi akrobacji wykonasz - jeśli w decydującym momencie nie zestrzelisz wrogiego samolotu......będziesz martwy.

HL- EKG_Polbaj

BigMac

  • Gość
Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #371 dnia: Czerwca 22, 2006, 17:25:54 »
Tak wygląda moja zabawka złożona:



A w ten sposób będzie stała na biurku:


Zostały mi 3 rzeczy do zrobienia w środku
1) Wzmocnić połączenie trzpienia joysticka z bebechami, na razie trzyma sie na dwóch maleńskich śrubkach z wyrobionymi gwintami i taśmie klejącej ;),
2) Dociążyć podstawę. Wezmę ciężarki ze starych joysticków i pod spód nakleję jakąs gumę. Wolałbym nie musieć przyklejać tego do biurka, ale jeśli będzie trzeba...
3) Elektronika ;) Dobrze, że mam gameport, to będzie łatwo.

Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #372 dnia: Czerwca 22, 2006, 19:09:45 »
Cytuj
Tak wygląda moja zabawka złożona:

No piękna robota :010: Przepustnica jak orginał  :020:

Cytuj
A w ten sposób będzie stała na biurku:

Na boku :icon_eek: :icon_eek: :icon_eek:
Ja byłem cały czas przekonany, że to postawisz dźwignią przepustnicy do góry..... Ale też fajnie  :021:

Cytuj
Dociążyć podstawę. Wezmę ciężarki ze starych joysticków i pod spód nakleję jakąs gumę. Wolałbym nie musieć przyklejać tego do biurka, ale jeśli będzie trzeba...

Widżę, że każdy po zmontowaniu swojej zabawki ma ten sam problem, jak to dociążyć? Ja też to przerabiałem. Oczywiście ciężarki są jak najbardziej OK pod warunkiem , że się je ma. Ja nie miałem i wykombinowałem tak: na spód przepustnicy nakleiłem z przodu i z tyłu po małym kawałku taśmy klejącej dwustronnej i na czas latania stawiając przepustnicę na biurku....przyklejam ją do niego. Po wylądowaniu delikatnie odrywami i odkładam na miejsce :002: Trzyme się fenomenalnie, a jednocześnie nie aż tak mocno, by wyrywać razem z politurą (siła przyklejenia zależy od ilości-długości pasków- taśmy, którą się podklei przepustnicę) Poza tym że działa, są dwa minusy.
1.Troszkę się brudzi klejem biurko (szmatka i denaturat i po sprawie) i 
2.Do taśmy klei się również kurz więc co ok 3- 4 miesiące trzeba ją wymienić.

No ale twoja przepustnica.............fajna. Gratulacje :012:
Nieważne, ile zapierających dech w piersi akrobacji wykonasz - jeśli w decydującym momencie nie zestrzelisz wrogiego samolotu......będziesz martwy.

HL- EKG_Polbaj

jimm

  • Gość
Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #373 dnia: Czerwca 22, 2006, 20:15:32 »
3) Elektronika ;) Dobrze, że mam gameport, to będzie łatwo.

A może skusisz się na od razu na MJoya ???? później wstawienie dodatkowego przycisku lub osi będzie łatwiejsze.

Poza tym świetna przepustnica.  :020:

Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #374 dnia: Czerwca 22, 2006, 20:26:51 »
Cytuj
A może skusisz się na od razu na MJoya


Właśnie właśnie. Ja już montuję płytke MJoy16 .Mam nadzieje ze będzie działać.
Jak wszystko się powiedzie, to zamieszczę dokładny opis budowy.  :021: :021:
Nieważne, ile zapierających dech w piersi akrobacji wykonasz - jeśli w decydującym momencie nie zestrzelisz wrogiego samolotu......będziesz martwy.

HL- EKG_Polbaj