@rafalg78 to nie podstawki w Saiteku są za lekkie, tylko nóżki gumowe są zbyt twarde i mało przyczepne. Przez pierwszy okres po zakupie x45 radziłem sobie przyklejając joya do biurka taśmą dwustronną, po czym poszedłem po rozum do głowy i wymieniłem nóżki na bardziej miękkie i przyczepne. Obecnie nie mam najmniejszych problemów z przemieszczaniem joya ani przepustnicy.
Co do przycisku pinkie, to używam go do nadawania na Team Speak, jest eksploatowany bardzo intensywnie i nie mam z nim żadnych problemów, nie wiem, co rozumiesz przez "dziwne" działanie w jego przypadku. Ogólnie rzecz biorąc x45 jest joyem, który przy pierwszym spotkaniu wydaje się mało wygodny i nieergonomiczny (w chwili gdy go zakupiłem posiadałem Afterburnera II oraz MS Sidewinder, oba jak wiadomo są kapitalne, jeśli o wygodę dłoni chodzi), przyzwyczajenie do x45 zajęło mi zaledwie kilka godzin, potem było już tylko lepiej. Zwłaszcza przepustnica jest można powiedzieć niemal doskonała, nieocenioną pomocą są również dwa Hat'y na joyu i kolejne dwa na przepustnicy właśnie.
Co do pytania o kotka, to w najbliższej przyszłości brak mi funduszy, ale zastanawiam się nad nim jako rozwiązaniem przyszłościowym, jednak mam dwie wątpliwości. Po pierwsze - co prawda kotek jest repliką prawdziwego kontrolera, a x45 to SF, jednak trzeba liczyć się z tym, że pilot wirtualny ma do obsługi przy pomocy drąga trochę więcej controlsów, niż rzeczywisty (w moim przypadku chodzi o dodatkowe potrzebne klawisze do obsługi FreeTracka, oraz Team Speaka, których w prawdziwej maszynie raczej nie ma

Obecnie używam do tego klawisza D na przepustnicy (centrowanie FT), pinkie (nadawanie w TS) oraz opcjonalnie jednego z suwaków na przepustnicy (zmiana czułości FT). Zastanawiam się czy w kotku po przypisaniu controlsów np pod Falcona mniej więcej w zgodzie z ich rzeczywistym przeznaczeniem pozostaną mi jakiekolwiek wolne przełączniki do obsługi wspomnianych funkcji.
Druga wątpliwość odnośnie Cougara dotyczy jego "twardości". Ogólnie wiadomo, że dżoj ten do miękkich nie należy, co może okazać się sporą wadą po przesiadce z x45, którego twardość jak najbardziej mi odpowiada. Wiem, że istnieją modyfikacje Cougara pozwalające zamienić go na drąga bezodchyłowego. Czy ktoś się orientuje, czy w podobny sposób można wymienić sprężyny centrujące na bardziej miękkie? A jeśli tak, to czy zestaw pierdółek do takiej modyfikacji można dostać w Polsce za jakieś normalne pieniądze?