Jest jest
Virpil, VPC, Komodo, kilka innych manufaktur rzeźbi same pedały albo bardziej egzotyczny sprzęt. Warthog to projekt sprzed ponad 10 lat i mechanicznie nie zachwyca. Ale Logitech to też rebrandowany Saitek i swoje lata ma.
Z tych firm kojarzę tylko Vipril. Ale to chyba bardziej, jak napisałeś, manufaktury produkujące ręcznie sprzęt totalnie niszowy (na i tak niszowym rynku), gdzie wyższa cena wynika chyba bardziej z małej produkcji i braku możliwości optymalizacji kosztów, a nie wyżej klasy jakości w stosunku do TM. Tak mi się wydaje w każdym razie. Ten Twój Warthog przez tyle lat działa bez zarzutu?
Jascha by Ci doradzić musisz podać więcej konkretów.
1. Pedałki znaczy ruddery mają być czy bez będziesz latał?
2. Do użycia na biurko czy będziesz budował jakieś stanowisko?
3. Czym będziesz latał? Śmigłowiec, samolot 2 wś, suszarka?
1. Wołałbym bez. Szczerze - szkoda mi miejsca na to. Pominę już to, że jeśli chodzi o zakup nowych, to teraz i tak jest praktycznie niemożliwy (niczego nie ma na stanie).
2. Na ten moment biurko i to luzem.
3. Głównie DCS suszarki. Może BoS i FS. Śmigłowce raczej nie (bez pedałów na pewno nie ma to sensu).
Obejrzałem wczoraj sporo filmów na YT (recenzji) i muszę powiedzieć, że im bardziej wdrażam się w temat, tym bardziej jednak przekonuję się do Warthoga. Faktycznie wychodzi na to, że jest to po prostu zupełnie inna liga jeśli chodzi o wykonanie, co zresztą oczywiście wynika również z tego, że jest to inna półka cenowa. Może trochę te metalowe przełączniki w X56 mnie nieco zwiodły. Tak się teraz złożyło, że ta różnica cenowa między tymi zestawami jest nieco mniejsza bo z powodu braków magazynowych ceny X56 poszły do góry o kilkaset złotych (z tego co sprawdziłem dobiły nawet do 1500 zł przed okresem świątecznym). Warthog kilka miesięcy temu też był znacznie tańszy - wg Ceneo kosztował poniżej 1900 zł. Tak więc aktualna "promocja -17%" pozwala kupić go za 100 zł więcej, niż w normalnej cenie przed podwyżką ceny. Nie wiem z czego wynika to zawirowanie cenowe... Może COVID i braki magazynowe? Może zwiększony popyt na rynku HOTAS w związku z premierą nowego FS? Ceny skoczyły w październiku. Wychodzi mi na to, że X56 jest teraz ok. 17% droższy niż w normalnej cenie sprzed pół roku, a Warthog jest droższy o ok. 5% (we wspomnianej wyżej "promocji").
Odnośnie X56 sprawy, które mnie trochę zniechęcają:
https://www.youtube.com/watch?t=238&v=sP_UG12uD_QMyślałem, że ta baza od przepustnicy jest cięższa. U mnie przykręcanie tego ustrojstwa do biurka nie wchodzi w grę, więc jeśli tak to ma latać, to słabo... Jednak Warthog z tego co czytałem nie ma absolutnie tego problemu, bo kloc swoje waży (
https://www.youtube.com/watch?t=270&v=9zUkHNb_-Fw).
https://www.youtube.com/watch?t=695&v=HCm8fsN-AT0 (ogólnie dość krytyczna recenzja)
Kwestia problemów z zasilaniem z portu USB. W ogóle jestem zdziwiony, że zarówno ten X56 jak i Warthog mają zasilanie tylko po USB. Rozumiem, że podpięcie pod pasywny HUB USB nie wchodzi w takim razie w rachubę...?
Odnośnie kwestii orczyka jeszcze... Czy w Warthog nie ma jakiejś analogowej gałki, którą można by zaadoptować na potrzeby steru kierunku? Chodzi mi o coś mającego oś wychylenia, bo w przypadku normalnego grzybka wiadomo, że będzie to działać tak jak na klawiszach czyli 0 lub 1.