Autor Wątek: Szukasz joysticka to wpadnij tu  (Przeczytany 349928 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Szukasz joysticka to wpadnij tu
« dnia: Grudnia 16, 2003, 15:07:56 »
Wielka reaktywacja tematu ktory moim zdaniem byl strzalem w dziesiatke. Pomimo ze mial tylko 2 strony czytania to napewno niektorym pomogl dokonac wyboru. Dlatego tez postanowilem zalozyc go jeszcze raz. Niektorzy pewnie wiedza czego mniej wiecej oczekuje ale i tak to napisze jeszcze raz. Otoz temat ma posluzyc wszystkim tym ktorzy nie wiedza jaki joystick wybrac a nas stalych forumowiczow ustrzec przed powtarzajacymi sie pytaniami "co wybrac??".

Chce aby tutaj byly zamieszczane opisy Waszych przygod z roznymi joyami. Najlepiej w formie opisu/recenzji itp. Nazwy poszczegolnych urzadzeni moga sie powtarzac, nawet lepiej jak bedzie kilka opinii o tym samym sprzecie poniewaz owe opinie moga zadecydowac o wyborze. Wiec prosze pisac na temat, wszelkie proby OT bede z upierdliwoscia Owczarka niemieckiego tepil :) czyli mowiac po naszemu Ordnung muss Sein !!!! Post takowe bede poprostu przesowane lub usuwane. Teraz prosba ode mnie jest nas ok 500  niech w tym temacie sie 50 osob wypowie to bede git !. To tyle zaczynam ja  8).

Jestem szczesliwym posiadaczem joysticka Microsoft Force Feedback Pro. Jest to starsze urzadzenie podlaczanie pod game porta i to jest dosc istotne gdyz do poprawnego dzialania potrzebny jest dobry sterownik a co za tym idzie karta muzyczna (LIVE, Audigy spokojnie sie nada), a wszystko po to zeby Force Feedback dobrze dzialal. Joya mozna porownac do pocisku Fire & Forget. Raz podlaczony nie stwarza problemow. Znajduje sie sam przez autodetekcje w Windowsie (dla windy, NT z SP4, 2000, Xp, a dla starszych 95, 98 i ME sa sterowniki na plytce i rewelacyjny menager). Posiada 8 przyciskow, przepustnice, 3 osie oraz HAT (normalny zakres + skretna raczka). Bardzo dobrze lezy w lapach. Do napedzenia Force Feedbacka potrzebny jest zasilacz ktory pwinnien byc w komplecie :wink: . Nowy egzemplarz jest raczej u nas nie do dostania ale na Allegro pojawiaja sie malo uzywane. Sam mam juz drugi wlasnie tam zakupiony, co najwazniejsze za cene 130 zl (bo tyle za niego dalem z przesylka) dostajemy naprawde wysokiej klasy sprzet. Pierwsza sztuke katowalem 2 lata i nic sie z nia nie dzialo az pewnego dnia miala wypadek i spala z okienka (parapetu). Odpadla mu raczka ale Mazak poczarowal i teraz moj kolega dziala na nim juz pol roku bez zadnych przeszkod. Jednym slowem jakosc za rozsadna cene, zreszta wszystkie produkcje MS z serii Sidewinder sa godne polecenia. Na koniec kilka linkow do innych recenzji oraz fotka.


STRONA SIDEWINDERA
RECKA PIERWSZA
RECKA DRUGA


Recki sa starsze wiec nie bierzcie wszystkiego doslownie.

Zapraszam do wpisywania sie.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 03, 2004, 13:43:14 »
I oto ON, stoi przede mną i pachnie świeżością, świeci po oczach diodami i błyszczy niebieskim kolorkiem - Saitek X45.

Po godzince testów mogę stwierdzić jedno - CUDEŃKO - vulgo "drżyjcie kufajmani".
Nie będę zbytnio się rozpisywał, niejaki Laba uczynił to na stronce YoYa.
Po pierwsze płynność i precyzja ruchów, nieosiągalna dla gadżetów Logitecha pokroju Wingman Attack 2. Zgranie trzech elementów tj. wajchy, przepustnicy i steru kierunku na najwyższym poziomie. Gracz, który opanuje to do perfekcji będzie w stanie wykonywać precyzyjne manewry o których wcześniej mógł jedynie marzyć. Wajcha zachowuje pełną płynność i jest idealnie "twardawa" co pozwala na pełną kontrolę samolotu. Przepustnica chodzi również płynnie i nieco ciężko co ma ten plus, że drobne drgnięcia dłoni nie zmienią jej położenia (kto ma przepustnicę wbudowaną w joy`a pod paluszka powinienm wiedzieć o co chodzi). Ster kierunku umieszczony w przepustnicy pod palcami wymaga odpowiedniej techniki ułozenia palców, w porównaniu do klawiatury nie ma o czym mówić, pełna precyzja i płynność - sam miodek.
Ilość przycisków i kombinacji, które oferują jest naprawdę duża, wystarczy powiedzieć że do FB wystarczy jedna kombinacja, jeśli ktoś ma LOCK ON`a bedzie szczęśliwy, klawiatura praktycznie zbędna.
Jedyną, jak dla mnie, wadą jest położenie POV`a 1, został umieszczony pod trzema przyciskami na szczycie drążka, co może powodować  przesuwanie widoku w trakcie wciskania któregoś z fire`ów. Jest to jednak tzw. "pikuś" - wystarczy ustawić przełącznik widoków na któryś z pozostałych grzybków i po kłopocie.
Jeżeli zatem ktoś ma problem z obecnym joyem i szuka sprzętu najwyższej klasy to polecam go z czystym sumieniem.
Pozostałe szczegóły vide tekst Labiego na stronce YoYa.
"W gwardii oddawano broń i tornister tylko razem z życiem"
Coignet

kaa

  • Gość
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 05, 2004, 14:29:05 »
ech... znowu się rozpisałem... może podświadomie tęsknię za wypracowaniami z polaka w liceum? ...bzdura...

od wakacji jestem posiadaczem zestawu firmy thrustmaster o nieco przydługiej nazwie "topgun afterburner force feedback joystick" (w skład zestawu wchodzi drążek i przepustnica), który nabyłem wtedy za circa 380zł.

wcześniej, przez jakieś dwa lata, miałem "afterburner II", czyli to samo, tylko bez 'force feedback'. po tym czasie padły potencjometry (które właśnie, dzięki pomocy herr Schmajsera, udało mi się przeczyścić - działa pięknie). nowy można kupić za około 200zł.

oba zestawy podpina się bezproblemowo przez usb, ten z 'force feedback' ma jeszcze zasilacz podłączany do gniazdka.

poniżej wersja z 'force feedback', a obok pozbawiony tego "afterburner 2" różniący się... kolorem detali - są żółte, a nie pomarańczowe. można, jak na obrazkach, połączyć joystick i przepustnicę, można też je rozdzielić (łączy je wtedy tylko kabelek) - odbywa się to za sprawą dwu śrubek od spodu.


jeśli chodzi o ergonomię, to zarówno joy jak przepustnica bardzo mi pasują - dużo bardziej niż propozycja saiteka... ale to już zależy od anatomii rąk i upodobań gracza - koniecznie trzeba oba zestawy 'pomacać' przed zakupem.

na drążku 'afterburner' ma cztery przyciski (po dwa na kciuk i palec wskazujący) oraz ośmiokierunkowego grzybka (kciuk). natomiast na przepustnicy mamy kołyskę do obsługi steru kierunku (na trzy palce: dwa sterują lewo-prawo, trzeci spoczywa w zagłebieniu na środku) i cztery przyciski (jeden na palec wskazujący i trzy na kciuk).

alternatywnie do kołyski, można używać skrętu drążka. wymaga to przekręcenia śrubki blokującej na drążku i przestawiena przełącznika umieszczonego z przodu podstawy joysticka.

wszystko chodzi płynnie (muszę przyznać, że w x45 też), przyciski i grzybek umieszczone są wygodnie, są łatwo dostępne bez zmiany pozycji rąk, nic nie uwiera ani nie przeszkadza (czego nie mogę już niestety powiedzieć o x45: kołyska i przycisk na dole drążka do wygodnych nie należą).

do joya dołączony jest program 'thrustmapper', który daje spore możliwości konfiguracji przycisków i osi (ale ja preferuję ostatnio ustawienia bezpośrednio w grach). jeśli osiem przycisków to za mało, można jednemu z nich przypisać funkcję 'shift' dzięki czemu zamiast ośmiu funkcji przycisków, uzyskujemy czternaście (tażke grzybkowi możemy wtedy przypisać dwa razy więcej funkcji). w 'lock on' można bez pomocy thrustmappera zrobić to samo, a nawet więcej, bo są jeszcze funkcje 'alt' i 'ctrl'...

jeśli chodzi o 'force feedback', to chyba nie warto.  wrażenie niewątpliwie ciekawe, ale różnica w cenie to prawie 200zł, a działa fajnie chyba tylko w 'forgotten battles' (zresztą, na pudełku stoi, że ta gra jest 'zalecana' dla tego joya... i nawet demko 'il-2 sturmovik' jest w środku). w 'lock on' efektów prawie nie ma (a myślałem, że przy strzelaniu z gau-8 trochę mnie wytrzęsie), a w 'combat flight simulator 2' są jakieś dziwne... zaznaczam, że z 'force feedback' nigdy wcześniej kontaktu nie miałem, więc nie mam porównania.

i jeszcze jedno: w okolicy pozycji neutralnej nie czuć centrowania - silniczki 'łapią' dopiero  przy pewnym (niedużym) wychyleniu. można się przyzwyczaić. w wersji bez 'force feedback' tego problemu nie miałem - tam za centrowania odpowiedzialna jest sprężyna (siła centrowania regulowana pokrętłem). ogólnie afterburner bez 'force feedback' jest precyzyjniejszy, szczególnie blisko neutrum, co chyba dotyczy nie tylko produktów thrustmastera, ale wszystkich...

więcej wad chyba nie ma... może tylko to, że na grzybku, funkcji innych niż 'obracanie' widoku (lub sterowanie kursorem), efektywnie daje się wykorzystać tylko cztery, a nie osiem - ciężko czasem trafić w te po skosie (lewo-góra, prawo-dół etc.). ale to detal. ogólnie grzybek działa percyzyjnie i pewnie.

ogólnie jestem z 'afterburnera' zadowolony i jak padnie to pewnie kupię trzeciego, tyle, że takiego jak za pierwszym razem - bez 'force feedback'.

a oto stronka thrustmastera, gdzie można rzucić okiem na oba joysticki:
http://europe.thrustmaster.com/products/index.php
(trzeba wybrać PC i JOYSTICK  :wink: )

.......

po naprawieniu 'afterburner'a II' polatałem na nim trochę i stwierdzam co następuje. 'force feedback' to jednek fajna sprawa. tyle czasu już na zwykłym sprężynowym joy'u nie latałem, że gdy teraz spróbowałem, to czegoś wyraźnie mi brakowało... nie żeby latało się źle, ale jakoś tak... niżej  :roll: (dotyczy 'forgotten battles'). jednak, po wyczyszczeniu potencjometrów, nie można sprężynowcowi odmówić precyzji i pewności działania... klasa sprzęt. pierwyj sort  8) .

raven

  • Gość
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 08, 2004, 17:36:20 »
Ja mam coś z niższej półki - ale przecież tak ma większość z nas.

Recenzja Logitech Wingman Attack 2 - cena ok 90zł.

Jestem od około roku szczęśliwym posiadaczem joya Logitech Wingman Attack 2. Wiem, że głosy jakie do tej pory pojawiły się na jego temat są dosyć, powiedzmy, krytyczne, ale skoro Mazak prosił, to ja się wypowiem.

Kupiłem go w Empiku w Gdańsku, za 89 zł. Uważam to za dobrą cenę, bo mimo, że sprzęt jest rzeczywiście podstawowy, to skoro jakieś pseudosprzęty MediaTecha albo Manty kosztują około 60-70 zł, to ja dopłacę dwie dychy za firmę, bądź co bądź, z tradycjami i opinią.

Budowa jest standardowa - czyli biedna. Trzy przyciski na główce drążka, spust, przepustnica (bardziej proteza, ale przecież działa) i dwa duże przyciski w podstawie. Na plus trzeba dodać, że podstawa jest duża, więc się toto nie przewraca w walce kołowej. Joy wykrywa się w Windows XP jako urządzenie interfejsu HID i konfiguruje bez problemu. Oprogramowania producent nie dołączył, ale można sobie ściągnąć program profilujący ze strony Logitecha.

Joy był kupowany z myślą o Flight Simulatorze 2002 Pro i w tej grze sprawdził się doskonale. Pod przyciski było podpięte hamulce, zmiana widoków, trymery lotek oraz obsluga klap. Potem zaczęła się moja przygoda ze Sturmovikiem i muszę powiedzieć, że jakoś nie brakuje mi przycisków. Trzy spusty, zmiana widoków i klapy - dla mnie wystarczy.  Zgadzam się z kolegami, że możliwość przypisania połowy klawiszologii na Saiteku X45 to bardzo wygodna sprawa, ale przypominam - za jednego Saiteka można mieć pięć takich joyów jak mój.

Jednak mimo wszystko mam kilka uwag. Po pierwsze - joy skrzypi przy ruszaniu drążkiem. Nie jest to zbyt uciążliwe, ale uważam, że powinienem o tym wspomnieć. Po drugie - przepustnica jest, delikatnie mówiąc, mało precyzyjna. Z trudem wyławia subtelne regulacje przepustnicy. No i po trzecie - po roku używania joy zrobił się dosyć wrażliwy na przechylanie drążka na lewo - reaguje trochę nerwowo, co czasem utrudnia celowanie. W przeciwną stronę reakcja jest jak najbardziej prawidłowa, więc podejrzewam, że wyczyszczenie potencjometrów powinno ulżyć.

W łapkach to leży zupełnie komfortowo, w końcu Logitech to synonim ergonomii.

Reasumując - jeśli ktoś dopiero zaczyna przygodę z symulatorami, i jego fundusze nie pozwalają mu na zakup Saiteka lub Thrustmastera, to uważam, że Wingman Attack 2 za ok 90zł jest niezłym zakupem. Jak już wspominałem, nie da się dużo taniej kupić joysticka innej firmy, a uważam, że tani sprzęt nie musi oznaczać kiepsko wykonany sprzęt.

Raven.

Offline Zeke

  • ZB
  • *
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #4 dnia: Lutego 11, 2004, 19:40:00 »
Jako obiecałem, tako i napisałem - recenzję Afterburnera II. Długa na 3 strony Worda i do tego 20 zdjęć - całość zajmuje 9.5 MB (ja wiem, że dużo, ale niech może ktoś inny wybierze zdjęcia i je pomniejszy - ja nie miałem serca). Chętnie bym komuś wrzucił ftpem do umieszczenia na www, tylko nie wiem komu... Czekam na kontakt.
"I jedyne, co pamiętam po tylu latach ich pracy / to, że wojnę wygrali Polacy"
Kazik (o nauczycielach historii)

noe

  • Gość
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #5 dnia: Lutego 14, 2004, 13:19:24 »
wiec i ja dopowiem dwa słowa o joyach!
jestem posiadaczem MT-161 6 guziczków z przepustnica i wibrą doś tani(90zł) lata sie swietnie ale z konfiguracją jest tragicznie nie działa mi wibra(w Ił2) i mam problemy z kalibracja mam winXP.podsumowując fajny niedrogi ale upierdliwy!

panzerjager

  • Gość
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #6 dnia: Lutego 27, 2004, 08:25:16 »
Ha!Jokoż i Mazak ja posiadam MS Force Feedback który ma....7 lat!!!!!!!!!!!Tak tak panowie,7 lat katowania i dał rade!!!!Ba,dalej daje!Co prawda ma już tekturke w pewnym miejscu,w innym zapałke,przycisk fire po moich próbach naprawy już nie dziala :lol: ,także karabiny i działka mam zawsze sprzężone i w niczym mi to nie przeszkadza.Przywiozłem go z USA,przed nim miałem prototyp MS FF jeszcze z wentylatorem(nie wiem po co) tam gdzie jest ten tajemniczy otwór,ale długo nie pochodził.Odesłałem go Mikromiekkiemu i dostałem właśnie ten...Jest to jedyny produkt Billa dla którego jestem pełen podziwu do teraz...

Doktor M

  • Gość
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #7 dnia: Kwietnia 17, 2004, 07:54:38 »
Właśnie mi się udało zakupić na Allegro MS Sidewinder Precision Pro za powalającą kwotę... 31 złotych (słownie: trzydzieści jeden złotych). Kilka dni wyczekiwania (po drodze wypadły Święta) i oto stoi na biurku. Joy porządnie wykonany, wygodnie leży w ręce, 8 programowalnych przycisków + shift (który ja wykorzystuję jako 9 przycisk po prostu), przepustnica i hat.
Ciekawostką jest, że zamiast potencjometrów, o porblemach z którymi na Forum juz wiele napisano, zastosowano przetworniki optyczne (podczerwień). Jedyny potencjometr obsługuje przepustnicę.
Joy jest bardzo dokładny, prezyzyjny i znakomicie działa na standartowych sterownikach z Windy.
Słowem szukając dobrego joya warto czasem zajrzeć na Allegro, bo można na prawdę trafić na niezłą okazję.

Wilczor

  • Gość
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #8 dnia: Lipca 31, 2004, 12:17:33 »
Jestem posiadaczem Saitek Cyborg3D Gold(jak na razie nie narzekam) posiada wszystko czego potrzebuje dobry joystick ale brak w nim FF podobnie jak w X45 którego mam zamiar sobie kupić(ale jego cena :( ) Jest jeszcze jedna wada mianowicie wbudowany w przepustnicę orczyk. Zastanawiam się równiż na jakiś joystick z FF ale nie wiem jaki proszę o pomoc

kabinial

  • Gość
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #9 dnia: Lipca 31, 2004, 16:18:18 »
Przede wszystkim słuchaj tego co inni mówią bo złe bądź dobre opinie nie biorą się z niczego a w każdej plotce jest ziarenko prawdy. Generalnie ludzie bardzo chwalą manipulatory Microsoftu i Saiteka i myślę, że nie ma co tutaj eksperymentować. Ja osobiście od miesiąca posiadam Saiteka Evo i jestem bardzo zadowolony a jeśli bym mógł pozwolić sobie na X45 lub Sidewindera2 to byłbym w niebie.

Offline Leon

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #10 dnia: Października 17, 2004, 19:51:40 »
Wingamn Extreme 3d PRo właśnie skonał - po wielu naprawach (najczęściej zaczep potencjometru w rękojeści) i roku uzytkowania wystepiło niekontrolowane wychylanie osi X - na cały zakres. Włączenie filteringu pomogło doraźnie. Program DXTweak2 także nie pomógł. Czyszczenie też....Celować było trudno a wychylenie w pierwszej fazie lotu po starcie równało sie gwałtownemu przyziemieniu i zgonowi pilota... Musze dodać, iz od czasu pierwszego Iła wywaliłem juz TRZY wingmany - w2, w3d iw/w.
Zdecydowanie nie polecam nikomu produktów Logitecha, któe ja miałem nieprzyjemnośc posiadać. Przez pierwszych kilka miesięcy ok a później kaplica. Ergonomia na najwyższym poziomie ale trwałośc potencjometrów poniżej krytyki.
Dzisiaj nabyłem Saiteka Cyborga evo. Jak na razie wszystko w najlepszym porządku - ale.... Sprężyna dociskająca rękojeśc do tulei jak dla mnie była zbyt "słaba". Wychylenia joystika były za łatwe i wymagały za małoej siły - dla mojej cięzkiej łapy oczywiście. Poradziłem sobie z tym w bardzo prosy sposób - zmniejszając długość skoku spręzyny za pomoca tekturowych podkładek wsuniętych pomiędzy sprężynę a rekojeść. Joystick pracuje teraz ciężej ale jak dla mnie ok.
Marcin Widomski

Pealuuga lipp, Surnupealuuga lipp, Tundmuste tipp, Sinu tundmuste tipp, See on ju vabadus hüperboloid, Insener Garini hüperboloid...

Offline Rammjager

  • ZB
  • *
  • ex-JG300 pilot.
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #11 dnia: Listopada 03, 2004, 13:06:15 »
Witam.

Tak sobie czytam i czytam te recenzje ... i postanowiłem napisać własną :-)
A co mi tam :-)

Jestem posiadaczem Saiteka Cyborga Evo.
Zanim zacznę pisać o tym joyu- a właściwie o moich doświadczeniach z nim związanych to muszę napisac jakiego joya posiadałem wczesniej. Dlaczego ??
Ano dlatego aby ktoś kto ewentualnie bedzie to czytał miał odniesienie do czego porównywałem mojego Saiteka.

Przed Evo byłem posiadaczem Logitecha Wingmana Extreme 3D (w skrócie dalej nazywanego „wingiem”) - joy kupiony od znajomego, chodził prawie dwa lata.
Dość powazna awaria mechaniczna (wyrwanie bolca z podstawy) prawie zakończyła jego działalność – pisze prawie – bo po dorobieniu części chodził dalej.
Niemniej jednak problemy z potencjometrami (regulacja, czyszczenie potów – rozbieranie joya dwa, cztery razy w tygodniu) stawały się na tyle duze, ze postanowiłem zakupić nowa sztukę.
Zwiad wykonamy po sklepach tu i ówdzie dał mi jasno do zrozumienia ze następnego winga kupować się nie opłaca (doświadczenia własne + opinie innych uzytkowników),
na X45 mnie po prostu nie stać (sorki ale ~320 PLN to z dekka za drogo za wajchę do gry – chociaż ta osobna przepustnica kusi do tej pory :-)), produktów Mikromiekiego już w sklepach nie ma (do tej pory załuję ze jak mogłem to nie kupiłem MS'a w grudniu zeszłego roku ...eh ...), a joye innych producentów są -delikatnie mówiąc – niezbyt dobre.
Pozostawał więc na placu boju tylko Saitek.
Pytanie - jaki ??
Odpadały wszystkie joye z FF lub jego podróbkami – po prostu nie wiem jak się na tym lata i aż tak bardzo mi na tej fukcji joya nie zalezy aby sie na nia decydowac.
W sumie po tej decyzji zostao mi kilka joyów do wyboru.
Następny próg klasyfikacji to ilość przycisków w rączce – im więcej tym lepiej.
No i został mi tylko Evo.
Tak więc dokonałem zakupu w maju br.
Wydaje mi się że pięć miesięcy to wystarczająca ilość czasu aby poznać nowy produkt i wiedzieć jak się sprawuje.
No więc ....

1)– ergonomia tego joya może przyprawić o ból głowy ... i to spory.
Dla kogoś kto wcześniej uzywał winga jest to dosyć trudny przeskok. Trudny ale wykonalny. Po prostu trzeba się przyzwyczaić. U mnie trawało to jakieś półtora miecha – i owocowało tym ze na VEFie zabiłem się parę razy po tym jak nie trafiłęm w przepustnice która jest w zupełnie innym miejscu niz w wingu ...
Przepustnica jest dokładna, przesuw jest dobry z umiarkowanym oporem – ale jej położenie to po prostu pomyłka ... rozumiem że saitek stworzył joya dla graczy prawo- i leworęcznych za jednym zamachem (jedyna modyfikacja jakiej musisz dokonać to przełożenie podstawki pod dłoń) ale położenie przepustnicy to minus tego joya.
2) - Rączka jest ok. Po prostu sama sie układa w dłoni a położenie wszystkich przycisków jest bardzo dobre. Co więcej – istnieje możliwość obracania jej w dwóch osiach – w okół osi 'X' i w okół osi 'Y' - co prawda  o niewielkie kąty ale wystarczające na tyle aby można było dopasować ją do każdej praktycznie dłoni. W rączce jest 5 przycisków + fire + hat. Jak dla mnie mógłby być jeszcze jeden przycisk fire pod kciuk (tak jak było w starych Geniusach) ale cóz ....
3)Podstawa. Jest lekka – i to właściwie wszystko co można o niej złego powiedzieć. W podstawie umieszczonych jest 6 przycisków (po trzy z kazdej strony joya) – ich delikatną wadą jest dosyć bliskie połozenie między soba – po prostu można niechcacy nacisnąć dwa na raz – szczególnie jak ktoś ma duże palce. Spręzyna działa lekko ale dobrze. Ktoś przyzwyczajony do silniejszego oporu na dragu może to odczuc – ale to kwestia przyzwyczjania. Dla mnie tez był za lekki – mój wing miał specjalnie spreparowaną spręzynę – ale po paru lotach docenia się to ze nie trzeba specjalnie się wysilać aby pomachać joyem – mam wrazenie ze ta chęć podniesienia "twardości" spręzyny w wingu brała sie z jego braku precyzji.
4) Wykonanie jako całości – dobre. Materiał wykozystany na obudowę joya jest dobrej jakości i co ważne nie ślizga się w dłoni nawet przy zawilgoceniu (no nie wiem jak się bedzie zawowywac po polaniu go wodą , ale nie o to przecież chodzi, nie ??)
5)Precyzja działania – w sumie najwazniejsza rzecz w takich zabawkach. W porównaniu do winga to ... ja by to umiejętnie ująć – wingman nawet w najlepszych swoich czasach nie był tak precyzyjny jak ten Saitek. Jak dla mnie jest ona bardzo dobra – podobnież MS'y mają lepszą, ale to co mam w tej chwili wystarcza mi całkowicie.


Kończąc – joy w sumie za srednie pieniądze (ja zakupiłem go za bodajze 130 PLN) a dobry. Po prostu dobry produkt za rozsądną cenę. Jedyną w sumie jego wadą jest jego "futurystyczny" wygląd i "dziwna" ergonomia do której można się jednak po jakimś czasie przyzwyczaić.
Instalacja bezproblemowa – konfiguracja tak samo.
Gram tylko w Iłka i FB – w tych grach joy sprawuje sie znakomicie.
Osobiście uważam Saiteka Cyborg Evo za produkt godny polecenia.

Pozdrawiam.
Ramm
" only mad men fly there where angels afraid to step... "

alik03

  • Gość
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #12 dnia: Listopada 18, 2004, 13:13:06 »
Witam. A ja właśnie wymieniłem mojego wysłużonego Wingmana 3D FF na SAITEK CYBORG 3D FORCE FEEDBACK zakupionego na allegro i choć testowałem go krótko, to mogę powiedzieć, że ten drugi jest oniebo lepszy. Wingmany miałem dwa, bo w pierwszym po miesiącu grania spaliły się silniczki i wymienili mi na nowy. Drugi używałem trzy lata. Jednak żaden z nich nie dorównywał precyzją SAITEK- owi . Jeżeli chodzi o wrażenia FF to są podobne,  ergonomia na plus dla Wingmana  (ale to może kwestia przyzwyczajenia), natomiast SAITEK ma więcej przycisków,  bardziej precyzyjną  przepustnicę i kilka fajnuch podświetleń, które nie mają wpływu na grę, ale fajnie wyglądają :lol:  
Najważniejsza jak dla mnie jest precyzja, a tą według mnie SAITEK ma o wiele lepszą i wahającym się szczerze polecam ten model.
pozdr.

303_Shpacoo

  • Gość
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #13 dnia: Listopada 18, 2004, 23:45:42 »
Od tygodnia jestem szczęśliwym posiadaczem Saiteka Cyborga 3D Gold.

Zalety:
- Precyzja (taktownie nie wspomnę tu o wyrobach Logitecha)
- Wykonanie - sam joy dużo bardziej delikatnie zbudowany niż Wing i na pewno nie wytrzyma dłuższego grania w mordownie typu Mortal Combat (a tym bardziej rzucania nim o ścianę - wingman wytrzymał - serio - nic mu później nie było).
- Miękkość drążka, co w znaczący sposób wpływa na precyzję - dzięki lekkiej sprężynie, która jednak nie powoduje, że joy "sam chodzi", w porównaniu z Wingmanem 3D Extreme dużo słabszy nacisk wymagany do ruszenia patykiem
- Ilość przycisków: 1 trigger, 3 fire i hat na drążku, 4 buttony i 2 sprzętowe shifty w podstawie. Te 2 shifty umożliwiają zwiększenie kombinacji w joyu do 32 w ustawieniu "soft" - hardcore'owcom pozostaje zamapowanie sobie dodatkowych bonusów i policzenie samemu:) W porównaniu do Winga brakuje mi 1 fire'a na klapy, więc zmuszony byłem do wyboru układu: Fire All pod triggera, Weapon 1 na Fire1 oraz klapy na Fire 2 i 3.
- Przestawialna w 2 osiach główka joya (po 3 pozycje na oś - jak dla mnie styka, choć Evo ma pokrętła, co umożliwia dokładniejsze ustawienie), szczególnie przydante dla forteklapistów i innych z krzywymi paluchami :)
- dla prawo- i leworęcznych
- cena - w MM kosztowało mnie to 139pln, co przy tej jakości jest ceną bardzo przystępną
- czy pisałem już o precyzji?:D

Wady:[/u]
- przepustnica, choć dokładna, to umieszczona  w debilnym miejscu - trzeba odrywać rękę od przycisków, żeby do niej sięgnąć, poza tym w ustawieniu "0 mocy" zasłania Shift. Chodzi dość ciężko, co dla niektóych może być wadą, dla niektóruch zaletą. jak dla mnie - zbyt ciężko.
- tylko 4 fire w główce joya, pomimo ogólnej dużej ilość przycisków i kombinacji
- podstawa mogłaby być większa / cięższa z przyssawkami - czasem zdarza się, że przy gwałtownych manewrach joy traci kontakt z podłożem i któraś strona / róg joya się uniesie. Joy jednak nie przesuwa się, dzięki gumkom (to nie są przyssawki).
- brak oparcia dla kciuka ze względu na duże przyciski na główce - można go wprawdzie trzymać "z resztą ręki" na patyku, ale wymaga to sięgania (całe 3 cm lol). Niemniej w Wingu było to lepiej rozwiązane a palec zawsze gotowy do zadania śmierci. Teraz trzba trzymać albo w powietrzu albo na drążku, a nie na główce.
-Drążek nie zatacza niestety pełnego kwadratu, a jedynie ośmiokąt (kwadrat ze ściętymi narożnikami dla niezorientowanych:D). Nie wiem, czy jest jakiś joy, który ma narożniki w ekstremach wychyleń osi(jeszcze takiego nie spotkałem - zawsze były jakieś ściemy z tym), ale ja mam tak w aparaturze RC i to jest przydatne.

Ogólnie:
Pod względem ergonomii Wingmany dalej nie mają sobie równych, a błędne rozwiązania w tym Cyborgu wynikaja raczej z usilnego pozostawania przy polityce robienia joy-ów dla wszystkich - left i rajt-handowych. A jeśli coś jest do wszystkiego, to nie może być najlepsze - vide: Me-110 lub Greif :twisted: To, czym punktuje ten joy, to precyzja, która po moim Wingu jest wręcz powalająca na kolana.  Plastik, przyciski i te szmery bajery dobrej jakości. Mając do wyboru Winga i Cyborga 3D Golda, zdecydowanie polecam to drugie.

jg

  • Gość
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #14 dnia: Listopada 19, 2004, 01:41:02 »
Bardzo zdiwila mnie opinia na temat tego joy'a. "pracuje " na nim juz jakies pol roku i szczerze powiem nie jestem zadowolony. a to głownie dlatego ze z precyzja to on nie ma nic wspolnego (moj stary joy logitech attack 3) jest o niebo lepszy w tym temacie tak wiec o celowaniu jako takim nie ma mowy. saitek jest moim pierwszym joyiem z FFB i to dziala naprawde fajnie, ale wyczywalny luz naprawde ruinuje zagadnienie precyzji (moze cos mam zle skonfigurowane hmm). tak czy siak nadal sie na nim mecze (głownie dlatego ze ma rudder, a stary joy tego nie posiadal). Bardziej polecam odmiane rumble force ktora optycznie sprawia wrazenie ze bedzie bardziej precyzyjna (z powodu sprezyny ). Tak wiec zdanai sa podzielone, osobiscie przymierzam sie do evo jak tylko zgromadze fundusze i przemyce przed zona kolejny joystik

ps. nie wykluczam zlej kofiguracji i jestem otwarty na wszelkie sugestie