Wątek: Szukasz joysticka to wpadnij tu

[konraf]

Tak ku przestrodze: trochę ponad pół roku używam Thrustmaster TCA Sidestick Airbus (wcześniej miałem T.16000M). W T.16000M był po jakimś czasie problem z osią Z. Niestety ta sama przypadłość jest w Airbus Edition. Pół roku używania i oś Z drga. Na razie ustawiłem większe martwe strefy ale to nie rozwiązanie. Już widziałem na YT, że ludzie próbują to różnymi metodami reanimować ale ogólnie słabo to wygląda.

[KosiMazaki]

Thrustmaster T.Flight Stick X jest na potencjometrach czy czujnikach Halla?

[YoYo]

Umówmy się, wszystko co nie jest na bazie Thrustmaster Warthog lub Virpil to szmelc, który pada po 0,5-2 latach. Na serio, szkoda inwestować w te plastiki. Raz wydać, a porządnie i posłuży przez lata (wiele) .

[KosiMazaki]

Siur...

Szmelc nie szmelc wszystko zależy do czego się używa. To ma być sprzęt dla laika i do zabaw retro gierki oraz od święta. Nie każdy potrzebuje od razu rakiety, więc wracając do mojego pytania poty czy hall?

[some1]

Chyba poty, dopiero T-16000 ma czujniki magnetyczne na X i Y (czyli poty w skrętnej rączce i przepustnicy i tak mogą się zużyć).

[KosiMazaki]

W sumie tak myślałem, ale nie byłem pewien. Trustmaster 16000(M) to trochę za wysokie progi na start. Gdybym dla siebie szukał to bym się nie zastanawiał. Natomiast kumpel będzie bawił się amatorsko tłukąc jakieś gry kopane na emulatorze amigii i może w przyszłości gry pokroju War Thunder. Poza tym w cenie 140zł trudno coś nowego dostać. W tej cenie to Speedlinka można dostać lub używkę niewiadomego pochodzenia. Tego wyhaczyłem w Czechach, więc szybka akcja była.

[Eventin23]

Witam,
Chciałbym prosić was o pomoc w wyborze joysticka do gry IL-2 Sturmovik: Flying Circus III. Interesują mnie wyłącznie samoloty z okresu I Wojny Światowej. Co taki Joystick musi mieć ?

Wstępnie wytypowałem THRUSTMASTER HOTAS WARTHOG w komplecie z dwiema wieżami przepustnicy. Taki gotowiec z strony Thrustmastera.

W związku z tym mam pytanie czy ten zestaw jest odpowiednie do wspomnianej gry ? czy muszę coś dokupić... np. pedały ? Przy czym wydaje mi się, że samoloty z okresu I Wojny Światowej nie miały pedałów? Wybaczcie nie jestem ekspertem... Czy muszę szukać Joysticka z "obrotową gałką".

Jeśli chodzi o budżet to jestem w takim wieku, że jedyne ograniczenie jakie mam to Żona no i powiedzmy, że nie chciałbym na joystick przeznaczyć więcej niż 2000zł... bo wspomniana Żona może włączyć tryb Niszczyciela Marzeń

Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za propozycję i pomoc.

[KosiMazaki]

Do latania szmatolotami wystarczy Ci podstawowy joystick i przyzwoity orczyk (tak w tych samolotach też były pedały). Oczywiście Warthog też sprawdzi się, tylko to już gruby zwierz. Sama jego konfiguracja chwilę Ci zajmie. Może po prostu coś z takich klimatów?

https://flightsimcontrols.com/product/vkb-sim-gladiator-mk-ii-joystick/
https://flightsimcontrols.com/product/gladiator-nxt-evo-wwii-combat-edition/

[Eventin23]

Jednym słowem do Thrustmastera potrzebuję pedały aby sterować sterem kierunku.

Te joysticki, które zaproponowałeś mają już wbudowaną przepustnicę, wydaje mi się, że zewnętrzna byłaby lepszym rozwiązaniem? 

[some1]

Kolega widzę skacze od razu na głęboką wodę Tak, praktycznie wszystkie samoloty mają pedały, nawet te z I Wojny Światowej.
Tańsze joysticki mają przeważnie skrętną rączkę, która spełnia funkcję pedałów. Ale nie Hotas Warthog, tutaj pedały są niezbędne. Do WWI też nie potrzeba tylu przycisków ile ma pełny HOTAS wzorowany na współczesnych samolotach, wystarczy coś prostszego.

Poniżej 1000 PLN można kupić komplet Thrustmastera T.16000 z joystickiem, przepustnicą i pedałami, wystarczy do latania WWI. https://www.ceneo.pl/52255828#

Albo sam joystick i przepustnicę (https://www.ceneo.pl/56159766), a pedały odłożyć na później albo kupić trochę lepsze Saiteka (https://www.ceneo.pl/50823308).

I na początek wystarczy. Nie ma obowiązku kupowania wszystkiego od jednego producenta pod warunkiem, że każde z tych urządzeń da się podłączyć bezpośrednio do PC.

EDIT: joysticki, które Mazak proponuje też są ok, VKB ma bardzo dobrą opinię, niestety aktualnie "out of stock".

[konraf]

Thrustmastera T.16000 czy nawet to samo ale w wersji Airbus Edition nie polecam. Błyskawicznie pada oś Z (skrętna rączka). Tam jest tandetny czujnik/potencjometr, który bardzo szybko zaczyna dawać "lewe" impulsu i mimo, że nie ruszasz, to idą sygnały jakbyś ruszał. Można to naprawić bawiąc się w zmianę tego potencjometru na czujnik Halla (plus magnesy). Tu masz jak to wykonać na przykładzie Airbus Edition:
https://www.ifixit.com/Guide/Replacing+the+potentiometer+with+a+Hall+sensor+on+the+Zaxis+on+the+Thrustmaster+TCA+Sidestick+Airbus+Edition/139654

VKB byłby idealny ale często niedostępny. Sam na niego poluję i nie mogę trafić w dostępność. Na razie mam właśnie TCA Airbus Edition (mam nawet kupiony czujnik i magnesiki ale nie chce mi się na razie bawić w wymianę - a u mnie oś Z też żyje własnym życiem).

[some1]

Skrętna rączka i tak jest zbędna w zestawie z pedałami. Grunt, że główne osie joysticka są niezawodne. Do tego ta przepustnica ma też łopatki, które spełniają tą samą funkcję.

Pedały jednak warto mieć i w tym budżecie da się spokojnie coś zmieścić. Ale nie ma też konieczności, aby kupować je od razu.

[Eventin23]

Kolega widzę skacze od razu na głęboką wodę Tak, praktycznie wszystkie samoloty mają pedały, nawet te z I Wojny Światowej.
Tańsze joysticki mają przeważnie skrętną rączkę, która spełnia funkcję pedałów. Ale nie Hotas Warthog, tutaj pedały są niezbędne. Do WWI też nie potrzeba tylu przycisków ile ma pełny HOTAS wzorowany na współczesnych samolotach, wystarczy coś prostszego.

Tak, wolę raz ale porządnie... nie chce po kilku miesiącach znowu szukać  patrzyłem na używane Warthog, można joystick i przepustnicę dostać za 1200zł-1500zł, a sam joystick za koło 700zł.

Patrzyłem również na logitech x56 co o nim myślicie?

[Eventin23]

VKB byłby idealny ale często niedostępny. Sam na niego poluję i nie mogę trafić w dostępność. Na razie mam właśnie TCA Airbus Edition (mam nawet kupiony czujnik i magnesiki ale nie chce mi się na razie bawić w wymianę - a u mnie oś Z też żyje własnym życiem).

Niestety obecnie dostępne są GUNFIGHTER, ale to zupełnie inna półka cenowa.

[some1]

X56 ma mieszane opinie, niektórym działa bezproblemowo, ale sporo też narzekań że awaryjny.

Warthog to też nie jest jakiś cud techniki, klepią go bez większych zmian już kilkanaście lat. Przepustnica jest bardzo ok, chwyt joysticka (grip) też, ale sama baza joysticka (magnetic base) trochę już odstaje od konkurencji. Nie to, że nie da się latać, miałem taki dobre kilka lat, ale w centrum nie chodzi zbyt płynnie a po pewnym czasie zaczyna haczyć i trzeba regularnie smarować.

W zbliżonej cenie co Warthog jest już lepszy HOTAS od Winwing ale tu też będziesz potrzebował pedały. Ogromną obniżką się nie sugeruj, u nich zawsze jest taka cena: https://eu.winwingsim.com/view/goods-details.html?id=324&sku_id=4

A jeśli używane wchodzą w grę, to coś takiego mi wyskoczyło, nie znam sprzedającego: https://allegrolokalnie.pl/oferta/hotas-vkb-gladiator-nxt-thrustmaster-twcs