Autor Wątek: Szukasz joysticka to wpadnij tu  (Przeczytany 351064 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

gsg_matos

  • Gość
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #15 dnia: Listopada 19, 2004, 15:03:22 »
A jednak wybralem :o
Ani Saitek ani Trustmaster tylko.......Mikromiękki :D  Dorwałem już taki model
MS Precision Pro. Na dniach wrzuce recke na forum :P
See ya!
[ Dodano: 1-12-2004, 20:12 ]

Obiecałem więc gadam :P
2 dni czekania + walka na allegro i już stoi na biurku!Pełna nazwa to Microsoft Sidewinder Precision Pro.

Opakowanie:
Nieduże ale jednak pomieściło tego potwora! Kiedy kurier zastukał do drzwi zastanawiałem się czy to jest joy czy może sprzedawca się pomylił?!Ale pierwsze spojrzenie i wszystko jasne...

Software:
Apropos sterowników.Na płytce jest tylko sterownik do Win95 bo po co do innych jak są zintegrowane.Na płycie są jeszcze programy pokroju Windows Media Player 5.0, DirectX 5 i Proffiler czyli programik do konfigu joya.Ja osobiście go nie używam.Jest raczej zbędny.

Ocena:
Jak na joya za 100zł(bo za tyle go kupiłem)opłaca się.Ba, nawet trzeba go kupić.Ja NÓWKE kupiłem za 100zł.Nie wiem jak Mikromiękki mógł go zaprzestał produkować.NIE jest to joystick dla leworęcznych. Zacytuje jeszcze kogoś

Cytuj
osprzet sidewinder uwazam za najlepszy na PCta z takich ogolno dostepnych
wszystkie logitechy, saiteki w tym przedziale cenowym wciaga nosem
I sam się tego trzymam.

PS. Sory jeśli uraziłem kogoś z tym że Saitek Cyborg Evo ma chorą ergonomię.Po prostu jest to moje i tylko moje zdanie.
PS2. Zacytowałem tam pewną rozmowe z KosimMazakiem.Sory Mazak :wink:

Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #16 dnia: Stycznia 29, 2005, 01:38:39 »
Witam, jestem NIE szczęśliwym pośiadaczem Logiteh Wingmana Extreme (teraz wersja custom, co to oznacza napisze później :P )

Joy posiada standardowo:

-   4 osie (X,Y,Z +throtle)
-   1 hat
-   7 klawiszy
   
podłączany przez USB lub gameport.

Początek był miły, joy prezętował się po prostu ładnie ergonomia dobra, choć rękojeść jest troszkę za duża jak na moją dłoń ale to akurat małe piwo :D. Pierwszy lot jeszcze na satrym IL-e  i łaaaa ale on twardy (panowie BEZ skojarzeń :D ) ale może się wyrobi .No i było piknie do czasu.... problemy zaczęły się już po 4 miesiącach średnio intensywnego grania (zazwyczaj jestem dla joya w miarę delikatny, akcje w stylu rzut o ścianę nie mają u mnie miejsca :) joy zaczą się wyrabiać aż zabardzo mianowicie potencjometry osi X,Y zaczeły „drgać” a później to już biegać. Podobnie potencjometr przepustnicy ( przy ustawieniu 100% ten skubaniec biega od 85% do 110% dlatego raczej nie latam me262 :).Czyszczenie było rozwiązaniem raczej doraźnym więc nie ma sensu nawet wspominać J. Następną zabawną rzeczą było urwanie się bolca w podstawie, odpowiedzialnego za utrzymanie sprężyny i pierścienia ślizgowego (Rammjager miał podobny problem .. co daje sporo do myślenia), joy momentalnie zwiotczał na szczęście dało się to naprawić za pomocą spawarki  i dorobionego bolca z śruby J. Tyle że teraz walka kołowa przypomina trening na siłowni a całość lubi wędrować po biurku ..... i ciężka podstawa joya wcale tu nie pomaga :D. Kolejne zastrzeżenie to przepustnica kształt i umieszczenie jest OK. ale całość momentalnie się wyrobiła i throtel jest teraz baaaaardzo luźny ( wcześniej stawiał nie durzy opór). Pierścień który utrzymuje przepustnice jest zamocowany na 3 plastykowych zatrzaskach.... wszystko pięknie tylko po kiego h@#a dali tam atrapy śrubek??? Nie za dobry jest też mechanizm blokady skrętnej rączki lecz tym się nie przejmuje, gram tylko w szturmownika a tam się bez tego nie obejdę J  Ostatnio również chat topornie reaguje na prawy wychył ale to może wina jego wieku no i oczywiście makabryczne luzy.

Joy ma półtora roku i działa dalej (mechanizm chodzi tragicznie tak jak i potencjometry), obecnie jest po drobnych przeróbkach  i wygląda z deka inaczej niż oryginał J :

-   7 osi (X,Y,X1,Y2,Z,Z2) – na X1,Y2 trymery, Z2 prop pitch  
-   1 hat
-   11 klawiszy

Planuje jeszcze dostawić 12 klawiszy (docelowo 23) ale to raczej dla czystej satysfakcji, tylko nie chce mi się z robotę wziąć (zrobione w 50%) :D mimo to jest do natychmiastowej wymiany.


Jednym słowem przepłacony (120 zł) kawałek ładnie wyglądającego plastiku którego ZDECYDOWANIE nie polecam, problemy z wytrzymałością plastiku, błędy konstrukcyjne (mówi tu o bolcu mocującym)  i tragiczne potencjometry.  

Na plus....chmmm co by tu napisać..... no niech będzie :
-  ładny wygląd
-  działa przez 3 miesiące J
-  sporo miejsca na obudowie, w sam raz na montaż dodatkowego ustrojstwa :D:D:D
-  Jeszcze się nie złamała rękojeść mimo że czasem się naprawde staram :P:P:P
\___[O}====-
 /OOOOO\

Schmeisser

  • Gość
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #17 dnia: Stycznia 29, 2005, 10:20:50 »
:D

a teraz powiedz nam przy której imbusowej srubce zorientowales sie ze to sa atrapy BUHAHAHA

ja przy 3
:P

w jaki sposob dodałes osie do niego ?
Można zmienić czas próbkowania potencjometrów przez elektronike joya mieszając z weielkoscia elektrolita od 4.7 do 12 mikrofaradów, ze sie podziele wiedzą :)

Offline Josiv

  • *
  • Zerstörer
    • http://www.kg200.zary.com.pl
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #18 dnia: Stycznia 29, 2005, 12:16:26 »
Cytat: Pchelka
(...)Następną zabawną rzeczą było urwanie się bolca w podstawie, odpowiedzialnego za utrzymanie sprężyny i pierścienia ślizgowego (Rammjager miał podobny problem .. co daje sporo do myślenia) (...)


Zakladajac ze miales jeszcze gwarancje, to jednak nie najlepiej sie zastanawiles nad tym faktem i nie zrobiles jedynej slusznej czynnosci w tym krytycznym momencie, odeslania na gwarancji.
Otrzymal bys nowiutkiego forca 3d wartego nie 120 jak 3d extreme tylko 210zl, poczym sprzedal bys go z miejsca na alegro kupil za ta kase saiteka cyborga gold albo evo i bys byl posiadaczem o klase lepszego i trwalszego joya bedac prawie stowe doprzodu...
_____ | _____             █▀ ██ ▀█▀      ORLIK
 _\__(o)__/_                   ▼             /
      ./ \.                www.eagles.pl ---
Graf -1973-†2006 ..ó?o........ó?o.ó?oó?o...

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #19 dnia: Stycznia 29, 2005, 15:12:44 »
Panowie tylko wlasne przemyslenia na temat joyow bez zbednej dyskusji :!:
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #20 dnia: Stycznia 29, 2005, 15:36:51 »
Co do tych śrub imbusowych to kapnąłem się od razu, wystarczy spróbować ruszyć nakładką. Przy tej ilości śrub (5 sztuk) pierścień nie dał by się podważyć ani o milimetr... poza tym jak popatrzeć w szczelinę przepustnicy to od razu wszystko widać widać.

Dodatkowe osie i klawisze nie są w żaden sposób połączone z elektroniką logitecha to jest tak jakby osobny joy wykrywany przez windowsa ( jeden to A4Tech 3 osie +4klawisze a drugi to thrust master pad 8 klawiszy + krzyrzk). Popatrz na JPG poniżej... to jest 1 joy właśnie ten logiteh ale wykrywany przez widowsa jako 3 osobne urządzenia.

http://img1.exs.cx/img1/4373/joy0ml.jpg    

A i przy okazji oprogramowanie logiteha to jedna wielka POMYŁKA :(

Co do gwarancji, niestety u mnie wyglądało to trochę inaczej  joy był niewiele używany ponieważ nie miałem netu więc dłógo leżał, oprócz problemów z potencjometrami nic się w nim nie uszkadzało.... dopiero po tych wakacjach zacząłem intensywną (założenie neostrady wcześniej grałem u babci) grę, no i po 2 miesiąc były tego efekty..... ale gwarancja skończyła się na wakacjach :D

Ok KosiMazak ja już polemike kończe :D:D
\___[O}====-
 /OOOOO\

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #21 dnia: Lutego 18, 2005, 20:37:58 »
Saitek Cyborg Evo wszedł do sprzedaży ponad rok temu, od razu stając się przebojem zdobywając serca symuloholików, których nie stać na produkty oznaczone piękną nazwą HOTAS.

         

W swoim życiu miałem kilka beznadziejnych joysticków, głównie firmy InterAct - kosztowały mnie naprawdę sporo, zbyt dużo jak na swoje możliwości, jednakże przewinęły się przez moje ręce również fenomenalne swego czasu joysticki formy Saitek serii Cyborg – pierwsze joy’e, które były całkiem wygodne i pozwalały na dopasowanie ich do naszej dłoni, dla osób prawo jak i leworęcznych, do tego były bardzo wytrzymałe i precyzyjne. Gdy w końcu stwierdziłem, że pora na zmianę joysticka od razu sięgnąłem po ofertę firmy Saitek, w tym czasie akurat był już dostępny model Cyborg Evo, wygląda jak połączenie wajchy cyborga z podstawą joysticków serii ST, trochę dziwna mieszanka, ale postanowiłem to sprawdzić, wraz z kosztami przesyłki musiałem zapłacić 200zł, czyli cakiem sporo jak za joystick bez Force Fedback’u (który uważam za zbędny gadget). Joystick przyniósł kurier, paczka opakowana bardzo szczelnie i … lekka. Joystick jest chyba o połowę lżejszy od swoich młodszych braci, prawdopodobnie dlatego, że podstawa jest w środku mniej pojemna i producent nie był w stanie zmieścić w  niej tyle ołowiu co w starszych cyborgach. Powoduje to, ze pierwszą rzeczą po jaka sięgamy po zainstalowaniu sterowników jest taśma dwustronnie klejąca, by stabilnie umocować joystick.

Co joy ma dla nas ?

- 5 przycisków na drągu
- 4 przyciski w podstawie + 2 przyciski „Shift”
- przepustnica
- 3 osie drążka
- 8 kierunkowy HAT

Czyli jest tego całkiem sporo, a korzystając z oprogramowania konfigurującego oraz przycisków Shift – samych przycisków możemy mieć… 42 (!) oczywiście korzystając z POV jako przycisków.

Wajcha wykonana jest z dwóch rodzajów plastiku – twardszego o srebrnym kolorze tworzącego coś w rodzaju konstrukcji nośnej, oraz miększego, w dotyku przypominającego trochę gumę – ciemnego – będącego przykręconym (!) do drugiego. Gumo-podobny plastik spełnia tutaj funkcję antypoślizgową, tego właśnie brakowało we wcześniejszych Cyborgach – były one skonstruowane tak by być równie wygodne dla prawo, jak i lewo ręcznych, co niestety wykluczało dokładne „anatomiczne” kształty i ręka nie zawsze pewnie trzymała joy, czasami ślizgając się przy korzystaniu z 3 osi. Ten sam materiał użyty jest również w POV i przepustnicy.

Śruby dopasowujące znane z Cyborgow zostały tutaj zastąpione pokrętłami regulującymi kąt podniesienia 3 przycisków „kciukowych” oraz kąt pochylenia całego zestawu górnych przycisków, regulowanie elementu podtrzymującego dłoń nadal jest realizowany poprzez śrubę, jednakże tym razem nie potrzeba żadnego klucza by ją wykręcić.

System centrowania - typowy dla saiteków – talerz podparty pojedynczą sprężyną, ma chyba tyle samo zalet co wad:
- Joystick jest prostszy konstrukcyjnie i zapewne tańszy w produkcji
- siłę sprężyny możemy sobie łatwo regulować dodając wykonane własnoręcznie nakładki (w starszych modelach Saiteków ST było pokrętło, którym można było regulować siłę sprężyny)

- Joystick nigdy nie jest centrowany dokładnie w środku – zawsze są dodatkowe luzy. Te dodatkowe luzy jednakże tylko my odczuwamy bo joystick ma idealną wręcz czułość i precyzję, o ile pamiętamy by raz na jakiś czas przeczyścić potencjometry, co niestety równa się utracie gwarancji. Ale po co komu ona przy Saiteku ? :D

Przyciski – Przyciski na drążku chodzą pewnie, trochę twardawo, z wyraźnym kliknięciem, niestety, te w podstawie już nie,  co wraz z ich bardzo małymi odstępami może skutkować przypadkowym naciśnięciem złego przycisku, gdy jesteśmy zajęci walką, dodatkowo są one umieszczone po dwóch stronach joysticka, co może stwarzać trudności, bo jednej ze stron po prostu nie mamy jak dosięgnąć – trzeba się trochę pogimnastykować i często odrywać wzrok od ekranu.

POV domyślenie jest 8 kierunkowy, jednakże stworzony jest z zaledwie 4 przycisków i tylko tyle można przypisać korzystając z oprogramowania konfiguracyjnego. Hat jest pokryty plastikiem antypoślizgowym, posiada również wgłębienie co pozwala na bardzo pewne prowadzenie go kciukiem i spisuje się nad wyraz dobrze jako kontroler ruchu kamery.

Przepustnica – no cóż, do jej działania nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń, jednakże jest to jedna z tych części o której się zastanawiam „Dlaczego ?”. Przepustnica w Cyborgach była niezła, można było ja mieć po lewej, lub prawej stronie – jak nam pasowało… tutaj jest ona usytuowana centralnie, za drążkiem, co na początku może trochę przeszkadzać

Instalacja joysticka jest banalnie prosta, podpinamy go do gniazda USB i instalujemy z płyty sterowniki wraz z oprogramowaniem STT. I to wszystko co musimy zrobić by joy działał. Kalibracja jest automatyczna, wymaga tylko wychylenia joy’a w maksymalne położenia, a wszystko dzieje się automatycznie. Tutaj mała przestroga – nie wiem dlaczego, ale przy najnowszych sterownikach automatyczna kalibracja nie działała prawidłowo, wymusiło to na mnie powrót do oryginalnych sterowników z płyty. Jest to sprawa marginalna, gdyż najnowsze sterowniki właściwie nic nie zmieniają.

We wnętrzu możemy znaleźć całkiem ciekawą konstrukcję kołyski, jest ona złożona z elementów półkulistych co jest dla mnie nowością, gdyż dotychczas spotykałem się z kołyskami wyglądającymi jakby je wykuto z kamienia – o prostych, nieskomplikowanych kształtach. Tutaj mamy bardzo ciekawą konstrukcję najwyraźniej zaadaptowaną serii ST, sam drąg nie jest połączony na stałe z żadną częścią kołyski, co sprawia, że układ jest łatwiejszy do demontażu, oraz ogólnie wytrzymalszy na zużycie.



Samego edytora profili nie ma po co opisywać jest bardzo łatwy w obsłudze i pozwala nam na bardzo ciekawe skonfigurowanie naszego joysticka, ot chodźmy taki Hat – normalnie służy nam za kontroler widoków, naciskamy na lewy Shift i mamy sterowanie kursorem radaru, naciskamy prawy Shift i mamy sterowanie trymem, a ustawienie tego w edytorze profilu zajmuje mniej czasu niż przeczytanie tego akapitu :) .

Mój joystick ma już prawie rok i trochę już przeżył nie stracił jednak nic na czułości, lecz wyszła na jaw pewna wada projektowa. Otóż o ile mocowanie osi X i Y jest bardzo trwałe, to mocowanie osi Z już nie. Montaż potencjometru składa się z dwóch plastikowych części, wewnątrz łączy je trzpień potencjometru, na którym jest nawinięta sprężyna centrująca. Sprężyna ta opiera się na elementach plastikowych i z czasem żłobi w nich wgłębienia. Im częściej używamy steru kierunku, tym głębsze to wgłębienie będziemy mieli, nie zniwelują tego żadne sterowniki, czy oprogramowanie, joystick z czasem będzie coraz bardziej skręcał w którymś kierunku. Można temu zaradzić w prosty sposób – w miejscu gdzie mamy wyżłobienie wklejamy kawałek taśmy samoprzylepnej, co uzupełnia ubytek plastiku i powinno wystarczyć na jakiś czas. Definitywne rozwiązanie tego problemu wymagałoby niestety wymiany obu elementów na wykonane z wytrzymałego materiału, najlepiej brązu – materiału tego używa się do wykonywania łożysk ciernych - byłby idealny do tego zastosowania, pytanie tylko ile by taka modyfikacja nas kosztowała i czy przypadkiem nie taniej byłoby zakupić osobny orczyk, który i tak powinniśmy mieć ze względu na większą precyzję i oddzielenie kontroli steru kierunku od reszty osi ?

 

Problemy tego joysticka tutaj się zaczynają… i jednocześnie kończą, przez rok użytkowania nie zauważyłem żadnego innego błędu, jest to na pewno joystick wart swojej ceny i nie mający w tym przedziale cenowym żądnej prawdziwej konkurencji.


Sprawy praktyczne:

Moje narzędzia:

- śrubokręt
- kombinerki
- ręcznik papierowy
- wacik kosmetyczny
- Aerograf załadowany spirytusem
- taśma dwustronnie klejąca
- Sterowniki
- Gra na której będziemy śmigać ;)

Czyszczenie potencjometrów:
By wyczyścić potencjometry oi Xi Y musimy zabrać się za podstawę joy'a - okręcić 6 śrub mocujących i podważyć zatrzaski - po dwa na "skrzydłach" i jeden przy przepustnicy.



następnie zależnie od sposobu w jaki się za to zabieramy, możemy odkręcić płytkę mocującą kołyski (4 śruby) by dostać się do środka i móc ją rozłożyć.

 

zdejmujemy mały pierścień widoczny w centrum, odkręcamy śruby mocujące potencjometry i wysuwamy elementy kołyski razem z montażami potencjometrów. Odkręcamy potencjometry z płytek montażowych, odginamy 4 zaczepy metalowej obudowy i mamy wolny dostęp do elementów potencjometru.



Ja osobiście do czyszczenia potencjometrów używam aerografu ze zbiornikiem wypełnionym spirytusem - dzięki temu nie musze rozbierać całego joysticka :)

Czyszczenie i naprawa 3 osi:
Aby dostać się do potencjometru osi Z musimy uporać się ze wszystkimi 6 śrubami drążka (w tym 2 górnego elementu z przyciskami. wtedy dopiero możemy zdjąć prawą część wajchy, uprzednio zsuwając w dół sprężynę. By dostać się do elementu mocującego potencjometr musimy jeszcze odłączyć uchwyt od drążka - jest mocowany za pomocą metalowego cienkiego bolca, służącego jednocześnie za ogranicznik ruchu. Potem odkręcamy 2 śruby mocujące i jesteśmy już przy samym montażu.

   

żółty element to kawałek taśmy samoprzylepnej, którą przykleiłem by uporać się z problemem ciągłego skręcania joya w lewą stronę.

Offline Josiv

  • *
  • Zerstörer
    • http://www.kg200.zary.com.pl
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #22 dnia: Lutego 18, 2005, 21:56:54 »
Super recenzja, ja doloze jeszcze stornke gdzie sa zdjecia rozlozonych wszystkich saitekow.
http://www.saitek.ru/info/reviews.htm
_____ | _____             █▀ ██ ▀█▀      ORLIK
 _\__(o)__/_                   ▼             /
      ./ \.                www.eagles.pl ---
Graf -1973-†2006 ..ó?o........ó?o.ó?oó?o...

Mazi

  • Gość
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #23 dnia: Lutego 28, 2005, 23:34:57 »
Cytuj
...co niestety równa się utracie gwarancji. Ale po co komu ona przy Saiteku ?  


 Mi się przydała - padł mi spust po miesiącu. Naprawa trwała tydzień i od lipca wszystko działa jak powinno.    :D

LolekII

  • Gość
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #24 dnia: Marca 09, 2005, 13:17:56 »
Cytat: Głos z sali 2
:D

a teraz powiedz nam przy której imbusowej srubce zorientowales sie ze to sa atrapy BUHAHAHA

hahaha miałem tak samo :mrgreen:

ps moze kto wie jak zlikwidowac luzy na drągu logitecha force 3d???
chodzi mi o luzy na mocowaniu do silniczków od ff oraz przy mocowaniu potencjometrów

Bociek

  • Gość
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #25 dnia: Marca 13, 2005, 12:28:45 »
Lolek- tez mam ten problem z Wingiem force 3d - luzów co prawda nie zlikwidowałem ale starałem się joya odpowiednio skonfigurować.

moje ustaiwnia joya w grze są mniej więcej takie :
1X=15 0 1 2 4 8 16 29 48 71 96 10
1Y=15 0 1 2 4 8 16 29 48 71 96 10

FF mam pod Win98 ustawione na 30 %
centrowanie na 25% ( bez tego luzy sa tak duże że ni ma szansy pograć)
  Przy takich ustawieniach (chyba najlepszych), po licznych próbach i błedach, uzyskujemy namiastkę precyzyjności, jaką daje najtańszy analog :?  ehhhh..... :571:

Aha- ważna rzecz - po pierwsze nie używam tago badziewiarskiego profilera, bo wszystko psuje i za każdym razem działa inaczej. Po drugie - ku mojemu zdziwieniu zauważyłem że na tych samych ustawiniach, joy inaczej zaczyna sie zachowywać gdy zmienimy rozdzielczość grafiki (chodzi o precyzję) - jest to dla mnie zjawisko ze sfery zdarzeń niewyjaśnionych. Tak przy okazji powiedz jak masz skonfigurowny FF i jakie masz ustawienia precyzyjności w grze.

Pozdrawiam

Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #26 dnia: Maja 29, 2005, 02:27:44 »
Witam!
Chcialbym sie dowiedziec, czy odpowiednim wyborem dla kompletnego nooba (znaczy sie ja ;) ) bedzie Saitek X52? I nie myslec, ze mam za duzo kasy, po prostu moge kupic po okazyjnej cenie (nie, nie kradziony ;) ).

petrumi

  • Gość
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #27 dnia: Maja 31, 2005, 15:00:08 »
Witam i nieśmiało dołączam się do pytania kolegi Link92-92. Mam obecnie MS Sidewindera ale zastanawiam się na Saitekiem X52. Czy jest on warto swojej ceny ? W końcu  mam możliwość polatania na dobrym komputerze (2GB i X800 dla Lomaca wystarczy, poza tym Ati zapowiada, że Catalyst 5.6 przyśpieszą działanie tej gry) i zastanawiam się nad lepszym sterowaniem.

Uprzedzając pytania , nie chce kupować profesionalnych sprzętów ze sklepu www.pilots.pl ;) bo latanie traktuje wyłącznie jako przerywnik.

Link- jesli możesz mieć więcej tych X52 to pisz na pw.

Adawit

  • Gość
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwca 17, 2005, 11:08:03 »
Chcialem podzielic sie moimi doswiadczeniami. Latam juz dosyc dlugo i moge powideziec cos o moim joysticku.
Jest to Microsoft Sidewinder Force Feedback 2 USB.



Najwazniejsza moim zdaniem zaleta:

 - optyczne sterowanie osi X Y i Z.
tylko przepustnica (potencjometr) i przyciski so narazone na zuzycie. (dzialaja jednak od dwoch lat nienagannie).

 - odpada tez zupelnie koniecznosc kalibrowania (kalibruje sie automatycznie sam przy starcie kompa).

W odroznieniu od pierwszej wersji zasilacz wbudowany jest w obudowe.

Polecam sedecznie wszystkim.
Pozdrowienia. adawit

Offline F. von Izabelin

  • *
  • Prawy człowiek lewicy
    • CMHQ Flying Circus
Odp: Szukasz joysticka to wpadnij tu
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwca 17, 2005, 23:50:44 »
No ja właśnie skrobnełem reckę SideWinder'a Precision Pro dla redaktor'a Yoyo,

Microsoft Sidewinder Precision Pro
(ZAZNACZAM, że joystick ten, jest już nie dostępny w sklepach, trzeba szukać prywatnie)
   Otóź, bo 5 miesiącach gry w ił-2, rozleciał mi się nabyty za 50zł Logitech Wingman Attack 3, a jeszcze 6 miesięcy wcześniej rozpadł się WA2, a kolejne 5 wcześniej, rozpadł się Wingman Attack bez cyferki.
   Więc zostałem w krytycznej sytuacji, bez joy'a, grając w ił-a na padu z analogową gałką:).
W moich poszukiwaniach dobrego taniego joy'a (wiem bredzę, ale jednak jest to możliwe) odrzuciłem Cyborga Evo, bo się świecił, co mnie niezwykle wku.. tzn dekoncentrowało. Ale szmoc była zemną, na forum ił2 przypadkiem znalazłem ofertę kupna w.w produktu Microsyf'a. Na integrze warszawskiej, joy uzyskał dobre recenzje, więc zebrałem odwagę i kupiłem tą „prawie nówkę”. Jak się okazało, posiadaczem joy'a był dosłowny 13-latek z Kans..., tfuu Szczecina, który chciał tym w samochodówki grać, ale po pierwszym wyścigu odstawił joy'a:).
   Czekałem 3 dni, 150zł przy odbiorze dałem listonoszowi, natychmiast pobiegłem do pokoju, podpiąłem przejściówkę Serial COM-->USB i odpaliłem.
   Szybka konfiguracja 8 przycisków + shift'a i HAT-a i jazda jazda jazda biała gwiazda!
Pierwsze wrażenia niezwykle pozytywne. Jaka precyzja, jaki zaj.. ster kierunku, ale hat fajny... (pamiętajcie, że latałem na logitech'ach które po tygodniu już udawały że działają.).
   Przy długawy wstęp, teraz techniczny opis:
W pudełku dostajemy:
1) Joystick
2)Przejściówkę Serial COM-->USB
3)Płytę CD z sterownikami profile'erem (niestety nie działa pod Windows XP, pełna kompatybilność Microsoftu:).

Joystick składa się z:
Drążka, na którym mamy duzy przycisk spustu, pod palcem wskazującym, 3 przyciski operowane kciukiem, oraz 8-kierunkowy HAT switch (PoV) też operowany kciukiem.
Drążek jest też „skrętny” i służy jako ster kierunku.

Podstawa ma 4 przyciski oraz przycisk shift, który może mnożyć funkcję reszty klawiszy. (jak uruchomimy profile'era który nie działa pod XP).
Na podstawie jest też przepustnica, bardzo wygodna i ładna pod postacią obrotowego kółka.

Podstawową zaletą Precision Pro jest wytrzymałość. Ponieważ jest to joy „optyczny” na podczerwień, pot-y się nie mogą zetrzeć, przez co mamy dobry joy na długi czas.
Kolejną zaletą jest ergonomia konstrukcji zapewnia dobry chwyt i podstawę pod rękę, łapa mi się nie męczy nawet po kilku godzinach latania.
Ja mam duże łapki, i leżą na nim idealnie, ale moja siostra która, też się tym bawi (bez skojarzeń bestie jedne:P też nie narzeka na chwyt.
Wadą optyki jest ciut mniejsza precyzja joysticka (choć i tak lepsza niż w logitech'ach, ale pewnie gorsza niż w Saitek'ach, choć po kilku miesiącach używania, jak się pot-y na srajku dotrą, to wyrówna się stawka;).

Skrętna rączka jest bardzo dokładna i idealnie chodzi.
   HAT w połączeniu z NewView spisuje się doskonale, żadnych zeskoków.
   
Dla mnie pewną wadą jest w mojej opinii za słaba sprężyna centrująca, ale na to narzekam w każdym joy'u, włącznie z x45 i x52 które miałem w moich podłych łapkach. Jedynyym (Jedyną:)? Który/a by mnie zadowolił/a byłby/a chyba Cougar, albo jakbym sam wymienił spreżynę, ale jako że moim mottem przewodnim jest sygnaturka wodza Apaczów „Lenistwo motorem postępu” poczekam, aż ktoś zrobi joy'a z twardszą sprężyną:).

Konkludując, jest to bardzo dobry joystick jak na swoją cenę (w ogóle jest dobry).
Można go dostać w cenie od 120-150zł w bardzo dobrym stanie, joystick chodzi idealnie, na razie się nie psuje, precyzja jest duża, a guzików wystarczająco, i poza tym są dobrze rozmieszczone (najlepiej na drążku, na podstawie ciut gorzej, ale te są mniej potrzebne).
Tragedią jest z Profile Managerem, który nie rusza pod XP, i nie pozwala na używanie Shift'a na joyu (shift możne służyć tylko jako dodatkowy przycisk).

   Życzę miłych lotów Mein Herren, i dużo Kufajek na ścianie.
Chociaż kroczę Dolina Śmierci,
zła się nie uleknę...
bo lecę na 6 kaflach i się wznoszę...