No i u nas mieliśmy dwa mora, z czego jedno nowe.
Tylko zapomniałeś dodać, że ten drugi komplet to wszedł w chwili gdy zlikwidowano umundurowanie wyjściowe dla żołnierzy służby zasadniczej czyli gdy wszedł wz.93. Drugi komplet pełnił rolę dawnej "wyjściówki" (był na "parady", służby i gdy szedłeś na przepustkę w mundurze... potem już chodziło się po cywilnemu), a na poligon go nie zabierałeś, bo nawet nie miałbyś gdzie go zapakować.
Ja podejrzewam, że cały ten problem z umundurowaniem i narzekanie na "brak odzieży nieprzemakalnej" to fakt, że rezerwistom wydano właśnie zestaw umundurowania wz.93, a zawodowi mają obecnie wz.06 gdzie jest m.in. kurtka nieprzemakalna. Bo z tego co zauważyłem tak to się stosuje - rezerwiści "donoszą" zapasy umundurowania wz.93, a nie wydaje się im wz. 06... bo na tak krótki okres się po prostu nie opłaca. Obecnie nie ma systemu worków dla rezerwistów - tylko wydają im mundury z magazynu mundurowego.
Osobiście takie "dziennikarskie rewelacje" biorę przez duży filtr... znam relacje z tego Dragona od różnych żołnierzy. Ten sam poligon, ta sama jednostka, te same warunki - a zupełnie inne odczucia ludzi z dużym stażem służby (co to niejeden poligon widzieli i nie tylko...) i tych co służą ledwo kilka lat. Dla tych pierwszych to jakieś "luksusy" były, a dla tych drugich to porażka i narzekanie na "ciężki los żołnierza". Zresztą narzekanie to słychać "na okrągło"... do wojska przychodzą "jak do pracy", czas pracy jak u cywila (co ponad to nadgodziny), jak mają coś zrobić to tylko marudzą, że "deszcz pada" czy "za zimno" itd.
A na żarcie w wojsku to się marudziło zawsze... no cóż - nigdy nie będzie takie jak w domu, zbiorowe żywienie ma swoje prawa (dostajesz to co jest zgodne z normą żywienia, a nie to na co masz ochotę), a ludziska się w ogóle zrobiły narzekające na wszystko. To im wychodzi najlepiej...