Autor Wątek: Myślicie, że... symulatory samolotów śmigłowych wrócą wreszcie do łask?  (Przeczytany 3958 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Myślicie, że... symulatory samolotów śmigłowych wrócą wreszcie do łask?

Włażę tu od lat właściwie codziennie N razy, a od dłuższego czasu większość tematów to DCS to, DCS tamto. :(    Ił wróci kiedyś w pełni glory i chwały? Na nie-wschodnim froncie?

#smuteczek :(
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Co to za płacze i żale na forum. Do czyich łask? Ja tylko w takie symulatory gram. A co nie wraca Ił? Jest G-14 i Spitfire mk. IX. Zaraz będzie mapa do BoBp i kilka ciekawych samolotów w tym Me 262. Mamy już malowanie Spitfire z 302 Dywizjonu. Może w końcu w BoX polatamy polską jednostką w kampanii.  Latać i wykonywać najstarszą wojskową komendę- CZEKAĆ. Zobaczymy co devsi zaproponują jako następną część. Zobaczysz jeszcze polatasz nad Pacyfikiem albo nad pustynią. A, że w dziale o DCS cały czas dyskusja. BoX chodzi jak powinien, to o czym dyskutować. Chyba, że coś sam zaproponujesz ciekawego.

W"War Thunder"jest dość spora społeczność grająca na trybach trudniejszych niż arcade. Może rozreklamować "IL'a" w jakiś sprytny i zachęcający sposób ?
Jeśli kobieta Cię słucha i nie przerywa, nie budź jej !

qrdl_logos

  • Gość
W"War Thunder"jest dość spora społeczność grająca na trybach trudniejszych niż arcade. Może rozreklamować "IL'a" w jakiś sprytny i zachęcający sposób ?

Rozbawiłeś mnie ;D. To tak jakbyś zachęcał "sprytnie" diskopolowców do słuchania Szopena, albo miłośników długich weekendów do odwiedzin w filharmonii  :evil:. Efekt z góry przewidywalny, a nawet może byś w szczenę wyłapał, jakby akurat podlewali swój patriotyzm wodą ognistą...
« Ostatnia zmiana: Czerwca 12, 2018, 11:28:17 wysłana przez =OPS=boski qrdl logos »

Z tym bywa różnie. Ja akurat dowiedziałem się o istnieniu DCSa z forum War  Thundera właśnie.  W filharmonii bywałem, nawet fortepian stoi obok PC ;-)

Offline Rammjager

  • ZB
  • *
  • ex-JG300 pilot.
BoX chodzi jak powinien, to o czym dyskutować.

No, nie do końca jest tak jak mówisz ;-)
Owszem, uważam ten tytuł za lepiej dopracowany niż inne, ale nie mogę powiedzieć abym był zadowolony w 100% ;-)
Mówienie za każdym razem tego samego już jest trochę nudne, szczególnie że stary il czy FB miał dokładnie takie same problemy wynikające z z miejsca urodzenia twórców :-D
Czasami jeszcze mnie ponosi i z uporem maniaka powtarzam, że jak nie miał prawa dojść jakiejkolwiek wersji foki w nurkowaniu (chyba, że bez skrzydeł ...).
Ale powiem, że już coraz częściej mam syndrom "tumiwisizmu" i brak mi ochoty na powtarzanie tego samego od 2003 roku.
Kiedyś dyskusja toczyłby się przez 10 stron i na koniec skończyła by się w kiblu z 4-ema banami na tydzień. Teraz to jest kultura, bo Herr Mazak i inni uczestnicy tego forum nie mają takiej dozy cierpliwości jak kiedyś ;-)

Ramm.
" only mad men fly there where angels afraid to step... "

Ramm chodziło mi o stronę techniczną. Ja też nie jestem w 100% zadowolony z Iła. Ale mam wrażenie, że będzie dobrze z tą serią. Poczekajmy na ukończenie BoBp i na następną część. Jak devsi chcą zarobić muszą robić inne teatry działań, nie tylko front wschodni. Uważam też, że szkoda czasu na bezsensowne dyskusje, czy tak powinno być czy inaczej. Szczególnie na tym forum. Lepiej pisać o błędach i co nam się niepodoba na forum twórców, może coś z tego będzie. Jak już kiedyś wspomniałem jak na razie alternatywy jeśli chodzi o symulatory drugowojenne nie ma. DCSowcy też narzekają na to, że brakuje maszyn po czerwonej stronie, że Su-27 nie lata jak powinien. Nie ma idealnego symulatora takiego, który pasowałby wszystkim.

Rozbawiłeś mnie ;D. To tak jakbyś zachęcał "sprytnie" diskopolowców do słuchania Szopena, albo miłośników długich weekendów do odwiedzin w filharmonii  :evil:. Efekt z góry przewidywalny, a nawet może byś w szczenę wyłapał, jakby akurat podlewali swój patriotyzm wodą ognistą...

Latałem w WT przez ponad rok i BoX był często poruszany na oficjalnym forum. Wielu latało na obu tytułach jednocześnie. Ja przesiadłem się na BoXa tylko dlatego że Gaijin olewał simowych graczy. Chętnie bym wrócił jeśliby naprawili kilka rzeczy.

Bardziej wrócić do łask niż teraz już nie mogą. Mamy bądź co bądź trzy równolegle dłubane bojowe platformy komercyjne z takimi samolotami. Ostatnia taka sytuacja to czasy równoległego EAW, Janes WWII i CFS2, krótko przed rosyjskim "Wejściem Smoka (z wąsem)" . Skala i tempo dłubania może i są niezadowalające, ale wobec aktualnych wymogów klienta odnośnie finezji produktu (zarówno wizualnej jak i funkcjonalnej) takich liczb samolotów jak w Iłku już technicznie tak czy owak być nie może.

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
A jak mają wrócić do łask,  jak dyskutujecie o nich ukradkiem w WC? Przenoszę.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline Rammjager

  • ZB
  • *
  • ex-JG300 pilot.
Odp: Myślicie, że... symulatory samolotów śmigłowych wrócą wreszcie do łask?
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwca 12, 2018, 22:07:19 »
Ramm chodziło mi o stronę techniczną.

Tak, tutaj masz w sumie rację ;-)
Mogliby poprawić sposób wejścia na serwer tak aby w czasie ładowania misji i prób wchodzenia jednocześnie 30 osób serwer nie wyrzucał 29, a wpuszczał tylko jednego szczęściarza :-P
Tym sposobem wejście na serwer trwa czasami 15 minut ... Ogólnie kod sieciowy nie jest jakimś cudem, bo 90 osób to bawiło się serwerze ADW już 10 lat temu. A max co mamy to 84 osoby.
Można by się było przyczepić do paru innych rzeczy (np. bardziej szczegółowe ustawienia grafiki), ale ogólnie nie jest źle :-)
Chociaż Yoyek może coś marudzić o wygładzaniu :-D

Osobiście uważam, że ostatni patch (ten duży) z nowym wyglądem map sporo poprawił  i gra strasznie zyskała na grafice.
Tyle tylko, że akurat wtedy zmieniałem kompa na sporo mocniejszy niż dotychczas i być może moje wrażenia są spowodowane nowym sprzętem ;-)

Ramm.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 13, 2018, 07:47:19 wysłana przez KosiMazaki »
" only mad men fly there where angels afraid to step... "

Odp: Myślicie, że... symulatory samolotów śmigłowych wrócą wreszcie do łask?
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwca 12, 2018, 23:32:09 »
YoYo zawsze będzie narzekał na wygładzanie :)
Zauważ, że z patcha na patch BoX idzie cały czas do przodu. Ciężko też znaleźć coś co było kiedyś dobre, a co zostało popsute. Kolejny plus dla BoX to niezbyt wielkie wymagania sprzętowe. Dla mnie największą wadą tej serii jest tryb SP. Dla wielu może rzecz nieistotna, bo grają tylko online. Ale ja lubię czasami polatać jakąś ciekawą kampanię, tak mi już zostało ze starego iła.

Odp: Myślicie, że... symulatory samolotów śmigłowych wrócą wreszcie do łask?
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwca 14, 2018, 21:54:57 »
Myślicie, że... symulatory samolotów śmigłowych wrócą wreszcie do łask?
Myślę, że teraz wchodzą w najlepszy czas. IL2 jest wreszcie dopracowany, na serwerach jest sporo ludzi.
Zwróćcie uwagę, że od jakiegoś czasu wzrasta sprzedaż sprzętu do symulatorów; joysticków, pedałów, przepustnic, tracków, VR setów itd. I mówię tutaj o sprzęcie za ponad tysiąc złotych. Dostrzegają to nawet duże firmy jak Thrustmaster.
IL2 zmienia front na zachód.

A co do War Thundera to też uważam, że robi dobrą robotę. Sam znam kilkoro ludzi, którzy w WT złapali bakcyla, a kiedy model lotu, model uszkodzeń, niehistoryczny planeset itd. wydał im się za mało realistyczny i wymagający, a community WT zbyt dziecinne przeszli do IL2, wcześniej tej serii nie znając.
Ja też po starym Iłku grałem w WT, miałem tam grupę znajomych, a teraz jestem w nowym IL2.
WT nigdy nie będzie realistyczny ze względu na fakt, że 90% jego community to gracze arcade/historical itd. I to w stronę spełnienie wymagań tych 90% będzie ukierunkowana praca deweloperów (czytaj wszelkiego rodzaju uproszczeń i dodawania jak największej liczby samolotów). Co więcej gigantyczna liczba maszyn aktualnie znajdujących się w grze uniemożliwi w przyszłości modelowanie większych różnic między nimi, bo do tego potrzebna byłaby cała armia ludzi, pracująca tylko i wyłącznie nad najmniej dochodowym trybem sim przez całe lata. Ale tak czy inaczej WT popularyzuje symulatory więc życzę mu jak najlepiej.

Z kolei porównując serię IL2 do DCS też IL2 wychodzi obronną ręką. DCS jest lepiej zoptymalizowany dla symulacji nowoczesnych samolotów, IL2 dla starych maszyn.
DCS ma lepszą symulację awioniki, a IL2 model uszkodzeń, model ostrzału z broni maszynowej, model kolizji.
O ile awionika ma decydujące znaczenie w przypadku nowoczesnego sprzętu o tyle możliwość włączenia ogrzewania rurki pitota na dużej wysokości nie wiele wnosi dla maszyny z II wojny. Za to dopracowany model uszkodzeń, kolizji, ostrzału z działek i KM-ów są kluczowe.

Myślę, że z premierą nowej generacji VR, wydaniem Bodenplatte, simy z II wojny będą u szczytu rozwoju. Jestem optymistą.

Odp: Myślicie, że... symulatory samolotów śmigłowych wrócą wreszcie do łask?
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwca 14, 2018, 23:36:01 »
Mimo wszystko,_byłbym bardzo ostrożny w pozytywnym osądzie "War Tunder'a"._Zauważ iż możesz spowodować niekontrolowany atak śmiechu naszego kolegi :P
Oby tylko bez powikłań. :)
« Ostatnia zmiana: Czerwca 15, 2018, 09:15:15 wysłana przez KosiMazaki »
Jeśli kobieta Cię słucha i nie przerywa, nie budź jej !

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Myślicie, że... symulatory samolotów śmigłowych wrócą wreszcie do łask?
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwca 15, 2018, 09:14:18 »
Odpowiadając na pytanie w temacie wątku moim zdaniem nie wrócą. Przeglądnijcie sobie stare czasopisma komputerowe i zobaczcie ile wtedy wychodziło symulatorów lotniczych. Seria Jane's, EAW, CFS, FS i w końcu IŁ-2 czy LockOn/DCS. Teraz to jest posucha. Dwie gry na krzyż odgrzewane latami. Jeśli już cokolwiek ma wyjść w przyszłości to będą to gry pokroju WT/WoP czyli maszynki do trzepania pieniędzy na mikropłatnościach mające niewiele wspólnego z realizmem. Do latania na myszce/padzie. Szybka, płytka rozrywka na wieczór - dwie misje i spaciu. Bez zagłębiania się w tematy "dlaczego to lata". Zobaczcie, że przez te wszystkie lata (od 1996 roku) nie wyszedł żaden symulator z dynamiczną kampanią pomimo obietnic od wielu. To co zostało zrobione w Falconie stanowi swoistą klasę w samą sobie. Nie mówiąc już o tym, że ta gra wciąż żyje. Wynik nie do powtórzenia. Na symulatorach nie zarabia się jak na grach AAA, średnia wieku maleje, obu stronom brakuje ambicji i w ten sposób dochodzimy do dzisiejszej sytuacji. Po środku jesteśmy My - dinozaury pamiętające czasy kiedy na partycji dysku miałeś kilka symulatorów i w zależności od nastroju grałeś w Mig Alley albo CFS2.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"