YoYu, ale dlaczego usilnie próbujesz stawiać Wieśka 3 jako punkt odniesienia do CP2077? Co ma tamta logika NPCów z gry fantasy, osadzonej w "niby średniowieczu" ma do logiki tłumu miasta (już pal sześć, że przyszłości)? Czy w Wieśku 3 masz symulowany ruch uliczny itp?
Problem z logiką NPC i logiką ruchu pojazdów polega na tym, że funkcjonuje tylko jeśli gracz znajduje się w widełkach ściśle określonych parametrów. Czyli idąc sobie spokojnie po chodniku, wszystko wydaje się ok. Jadąc autem spokojnie po ulicy swoim pasem, też. Ale jak tylko już NA PRZYKŁAD zostawisz auto na ulicy, to "AI" nie posiada nawet umiejętności jego ominięcia. Od razu robi się korek. Parkować w ścisłym centrum nie ma nawet gdzie, więc co robisz? Wjeżdżasz na chodnik. Mimo, że ostrożnie, przechodnie wpadają w panikę, jakby podjechał qrdl z pytongiem size 3. A przypominam, że ja wziąłem size 1. Wielkie przerażenie, jakbym miał tam kogoś gwałcić. Inny przykład - strzelanina w trybie tzw. free roam. Goście w samochodach wysiadają z auta, cała ulica się korkuje - wszyscy stoją jak takie cielaki. Ani nie wyminą, ani nie trąbią. Albo wspomniane wyżej NPC, którzy na zagrożenie reagują w taki sposób, że kucają "na Małysza" na środku chodnika, udając chyba, że ich nie widać. Takich "smaczków" jest pełno. Niby to drobnostka. W końcu to tylko tłum. Powinien więc stanowić
nomen omen tłum dla ważnych wydarzeń. Ale tego typu absurdalne rzeczy, niczym błąd w Matrixie skutecznie odwracają naszą uwagę. Łamią imersję. Dawno nie byłem w Warszawie, więc ciężko mi się odnieść czy to zachowanie ma jakieś podstawy w rzeczywistości.
Idąc dalej, za ciosem:
1) Wspomniana przez Rzemyka policja - absolutnie idiotyczna, spawnująca się z automatu jak tylko popełnimy jakieś wykroczenie (jako przykład filmik od Angry Joe, choć bardziej w tym odcinku Sad Joe:
https://youtu.be/aGgkF7fh4MA?t=144), system "poszukiwanego" w tej grze woła wg mnie o pomstę do nieba.
2) Wspomniana również przez Rzemyka przytłaczająca ilość lootingu, upierdliwe inventory management, cały czas trzeba coś wypierniczać, sprzedawać, bo cały czas pozyskujemy nową broń (ciągłe powiększanie Damage per Second jest tutaj wyznacznikiem progresji) oraz nowe stroje o lepszych parametrach (zakładamy więc różowe gejowskie szorty, bo mają parametr +15 do zbroi, a nasze bojówki moro tylko +10.5).
3) Walka w tej grze jest... dziwna... mam momenty gdy potyczki są świetne - szybkie, brutalne, intensywne i takie gdzie jest się wręcz zniesmaczony. Próbuję dojść do tego co za to odpowiada i te wujowe chyba są wtedy gdy mam na tyle silnych przeciwników (albo słabą broń), że gra zamienia się w klasyczny "bullet sponge shooter", czyli walę w jednego gościa 2-3 magazynki, dorzucam 2 granaty, jeszcze pół magazynka i leży. Serio? To nie da się zrobić RPG bez takiego syfu? Gra przypomina pod tym względem normalnie The Division od You-be-soft'u. Żeby to w miarę zneutralizować musimy wiec cały czas podnosić paramatery broni (patrz punkt wyżej).
Generalnie mam straszny mętlik z tą grą. Pierwsze wrażenie było średnie. Później byłem w siódmym niebie (bo fabularnie ta gra jest świetna i ma rewelacyjny klimat - jak miałem tę misję klubie co korzystamy pierwszy raz z braindance to aż mlaskałem z zachwytu). Później jak zacząłem grać trochę bardziej w otwartym świecie, w trybie free roam, to znowu mój zapał osłabł. Nadal stoję przy tym, że ta gra to nieoszlifowany diament, ale by go oszlifować potrzeba jednak znacznie więcej niż tylko załatać bugi graficzne. Faktycznie niektóre aspekty gry warto byłoby przemyśleć na nowo. Dopiero teraz rozumiem, co miał na myśli Qbeesh kilka stron wcześniej ("zwracam honor", jak to się mówi). Ta gra ma solidne braki, nieprzemyślane (lub wymuszone) rozwiązania i niewykorzystany potencjał. Choćby te gangi - co z tego, że są skoro nie ma jakiegoś trybu afiliacji, zdobywania punktów i dedykowanej linii fabularnej (jak na przykład w rewelacyjnym pod tym względem Fallout New Vegas). Albo ten element skradankowy, gdzie na dobrą sprawę składa się głównie z pomysłu, aby podejść do gościa od tyłu i skręcić mu kark.
Nadal się łudzę, że nie odkryłem po prostu nadal pewnych smaczków, choć mam już na budziku 13 godzin gry. Możliwe również, że niektóre mankamenty (bullet sponge) wynikają z wyższego poziomu trudności. Muszę jeszcze to zweryfikować.
PS. W temacie wydajności warto zainstalować najnowsze stery od NV.