Qrdl, nie broń tych pomników, skoro nie są takie święte. Nikt (tak sądzę) nie podważa jego zalet jako pisarza i kreacji tego świata, ale:
a/ gdyby nie CDP to Wiedźmin dalej byłby znany tylko w Polsce i Czechach,
b/ nie powstałby film Netflixa, z czego ma też tantiemy,
c/ nie wzrosłaby mu kilkukrotnie sprzedaż książek w Polsce plus za granicą,
d/ ma wynagrodzenie od każdej nowej produkcji,
e/ przypomnimy też jeden z cytatów o "nieinteligentnych ludziach grających w gry", który jest niewątpliwe przykry dla graczy, którzy dzięki grze poznali jego twórczość (często pisaną, za którą by nie sięgnęli)
f/ no i najważniejsze, gra nie zrobiła furory bo jest o Wiedźminie, to tylko tło całego spektaklu, który polegał na przygotowaniu świetnej fabuły, nowinek technicznych, optymalizacji, grafice, otwartości i wielkości świata, ciekawych postaci i włożonego po prostu serca przez autorów z CDP, to dzięki temu na jakieś 3/4 tytuł odniósł sukces (albo i więcej),
Po prostu jak dla mnie wyszła z niego pazerność, mógł się decydować przy podpisaniu umowy, a był procent udziałów. Panowie pewnie się dogadają, ale jakoś gościa zacząłem mniej lubić, jako człowieka, nie autora (co byś nie mylił ;P).