W multi już gram około tygodnia, po stronie radzieckiej (bo na razie tu mam w miarę obeznany sprzęt). Jest.... inaczej ale i ciekawie

. Tzn. przeżywalność daleko od wartości oczekiwanej, ale nie o to chodzi. Zabawa i klimat załatwia sprawę. Dodatkowo jeżdżę w VR, więc wrażenie przestrzenności dodatkowo robi robotę. Wbrew pozorom dużo się dzieje, to nie jest tak, że wszyscy tu stoją i "campują". Akurat gram na serwerze, który polecam -
Advance and Secure Planes and Tanks (mamy tutaj full real, bez widoków zewnętrznych, jedynie ze znacznikiem na mapie) więc jest bardziej realistycznie. Grając przeciw Niemcom na pewno jest trudniej (z wiadomych względów). Przeważnie wygląda to tak (jak się siedzi w T-34), znajdujesz wroga, ustawiasz się, strzelasz (przeciwnik najczęściej Tygrys lub Pantera), tamten, nie zauważa, powoli odwraca lufę, strzelasz, on spokojnie ustawia celownik, strzelasz, on strzela i gasi nam światło. Tu najlepiej trafić gdzieś z tyłu albo z boku, ale to nie zawsze załatwia temat, chyba, że Niemiec był wcześniej naruszony. Dobra taktyką jest ostrzeliwanie przeciwnika mając przewagę liczebną, ale niestety przeważnie jest tak, że na serwerze Niemców jest 10, a Rusków 4 (ale po co łatwiej?), więc "prawdy historycznej" tu nie za wiele. Wczoraj o dziwo miałem sytuację odwrotną, tzn. Ruskich było około 10, a Niemców chyba z 6, sytuacja wyjątkowa hehe i grało się bardziej spokojnie i całkiem miło. Ten serwer, o którym wspomniałem jest ustawiony na zasadzie "capture the flag" więc to nie tylko dogfight, ale i przejmowanie obszaru. Teraz jeżdżę na SU-152, tutaj łatwiej upolować Niemca, ale też celuje się działem dużo trudniej i sam sprzęcior jest mniej mobilny. Ogólnie symulator jest fajny, chociaż sterowanie (klawisze), debilne. Ustawiłem wszystko na HOTAS (w tym joy = wieża, kierunki = orczyk, gaz = przepustnica, zresztą jak już tutaj ktoś polecił) i chyba to optymalne sterowanie plus skróty do przełączania się na stanowiska na samym HOTAS.
Ps. aktualnie jest na TC przecena -50%

.