Nie mieliście widocznie w ręku naprawdę dobrych kontrolerów jak te od Oculusa. I nie mówię o trackingu, bo ten wiadomo lepszy, ale o ergonomii. Właściwie to po nich na rynku jest sam chłam. Sorry jeśli kogoś uraziłem, ale sam mam te od Reverba, miałem w ręku wandy od Vive, ale nie miałem od Samsunga. Funkcjonalność wiadomo ta sama, ale wygoda używania jest ważna gdy grasz godzinę lub używasz do czegoś więcej niż machanie wirtualnymi dłońmi. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego tak podstawowa rzecz jak ergonomia została tak zbagatelizowana przez większość firm. Ja bym sobie nawet czasem w coś pograł itp, ale zawsze z Reverbem kończy się tak, że odkładam je po 20 minutach gry zdegustowany.