Tak, narzut VR na wydajność jest dość duży. Generalnie spadek FPS względem monitora rzędu 30-50% nie jest niczym niezwykłym. Rift S pod tym kątem i tak ma najniższe wymagania.
Vive pro ma lepsze wbudowane słuchawki, możliwość regulacji rozstawu oczu i inny ekran, na którym pewne rzeczy będą wyglądać lepiej, a niektóre gorzej. Oraz bardziej niezawodny system śledzenia, którego raczej i tak nie docenisz grając w symulatory. Nic co by obecnie usprawiedliwiało 2-3x wyższą cenę.