Wątek: MicroProse wraca do gry?

[YoYo]

A ten Task Force Admiral to trochę nie to samo co Sea Power, tylko w realiach Pacyfiku z czasów DWŚ? Tak przynajmniej wygląda...

Czort wie, mechanika może wyglądać podobnie. Może być tak, że z pod tego Killer Games wyłoniły się dwie firmy, które robią to na zlecenie MicroProse właśnie.

Przyznam, że ja nie mam zielonego pojęcia o co chodzi. Wygląda jakby kamera kręciła się wokół jakiejś parówy w wodzie i tak przez pół godziny.

  A tam walka o życie i jaja ze stali ;>. Wbrew pozorom można wczuć się w takie RTS, w sumie to takie DCS: Combined Arms ale jeszcze bardziej zaawansowane.

[coralgol]

Ogólnie widzę to tak, że skończyli, zanim zaczęli.

Nie bój nic.

Thanks for being so nice, despite not seeing a B-17 or a M1 tank crashing through your monitor tonight just yet. Fear not & stay strong, for they're coming - we're just the vanguard

[janhazel]

"We won't have a cockpit with over 500 switches where it takes you ten minutes just to get off the tarmac," he says. "We want to get people quickly into the game, be part of it, and be entertained."

To take this even further, MicroProse has developers building various virtual reality titles at the moment. B-17 Flying Fortress simulators were among the old publisher's biggest hits, so a co-operative VR title about flying one of these iconic aircraft is in the works.

For all the talk of authenticity and simulation, Lagettie is conscious that these products still need to be accessible as video games -- particularly if MicroProse wants to reach the broader audience it needs to thrive.

https://www.gamesindustry.biz/articles/2020-05-06-the-resurrection-of-microprose-and-return-of-wild-bill-stealey

[some1]

Już jest oficjalna zapowiedź, będzie nowy The Mighty Eighth: https://www.microprose.com/games/the-mighty-eighth

B-17 i B-24, głównie z myślą o VR ale nie tylko, co-op do 9 osób w jednym samolocie.

[YoYo]

Już jest oficjalna zapowiedź, będzie nowy The Mighty Eighth: https://www.microprose.com/games/the-mighty-eighth

B-17 i B-24, głównie z myślą o VR ale nie tylko, co-op do 9 osób w jednym samolocie.

To chyba 9. akurat tutaj mamy VR !!!
Szykować sobie termoforki i cewniki i lecim ;>.

[Sorbifer]

O mamo, następny powód do przejścia na VR.

[Qbeesh]

Ja jeszcze poczekam zgodnie z radą znajomego reżysera, który film o Powstaniu na VR zrobił. Poczekam, aż ten sprzęt wyjdzie z fazy BETA, zacznie mieć ręce i nogi, a producenci zauważą, że np. nie wszyscy mają rozstaw oczu 13latka .

[sunrrrise]

Super wiadomość!

Mam tylko nadzieję, że to bedzie prawdziwy następca B-17 The Mighty Eight, a nie jakaś VRowa popierdółka.

[qrdl_logos]

Mam tylko nadzieję, że to bedzie prawdziwy następca B-17 The Mighty Eight, a nie jakaś VRowa popierdółka.

Też się obawiam, że zrobią grę z motoryczną obsługą systemów na poziomie pięciolatka, bo chyba na tyle obecne kontrolery VR "kontrolują" interfejs gry.... Oby VR było dodatkiem, a nie istotą.

[sunrrrise]

Dokładnie, w żadnym wypadku nie jestem wrogiem VR jako takiego, ale to:

The Mighty Eight will be a VR-first project

nie nastraja mnie optymistycznie. Gracz będzie kręcił kontrolerem kółka w powietrzu aby awaryjnie wypuścić podwozie? A potem przekazywał wirtualną korbę współgraczowi?

A co z myśliwcami? Na stronie nic o tym nie ma. W The Mighty Eight II można było polatać Kucykiem, Dzbankiem i Lightingiem oraz Bf 109, Fw 190 a także Jaskółką (!). Co więcej, był to bodajże pierwszy symulator, który oferował trójwymiarowy w pełni klikalny i używalny kokpit oraz w którym wcale nieźle zaimplementowane były na przykład procedury startowe.

[YoYo]

Dokładnie, w żadnym wypadku nie jestem wrogiem VR jako takiego, ale to:

nie nastraja mnie optymistycznie. Gracz będzie kręcił kontrolerem kółka w powietrzu aby awaryjnie wypuścić podwozie? A potem przekazywał wirtualną korbę współgraczowi?

A co w tym złego? Symulacja działania załogi i typowy coop, ale na VR.

[sunrrrise]

Nic w tym złego, po prostu uważam, że byłoby to żerowanie na legendzie. A prywatnie: ogromny zawód.

[Dako]

Bez paniki.
W takim X-plane 11 można do wyboru albo klikać, przełączać wszystko w kokpicie oraz sterować samolotami za pomocą kontrolerów VR lub standardowo przez różne urządzenia skazujące.
Jedno drugiemu nie przeszkadza i pewnie w tym przypadku będzie podobnie.

[Art-J]

Słusznie prawisz. Jednakowoż w przypadku M8II pojawia się pytanie czy będzie co klikać, a raczej, jaka będzie zawartość klikalności w klikalności , z punktu widzenia tych weteranów, którzy po wszelakich FSX-ach i DCS-ach przyzwyczaili się już do pewnej głębi odwzorowania systemów i / lub interakcji z nimi. "Menago" wskrzeszonego studia, David Lagetti, w niedawnym wywiadzie napisał co następuje: "We won't have a cockpit with over 500 switches where it takes you ten minutes just to get off the tarmac. We want to get people quickly into the game, be part of it, and be entertained". Trzeba zatem stosownie kalibrować swoje oczekiwania.

[Sorbifer]

Może ja coś źle pamiętam, ale w pierwszym M8 nie klikało się dziesiątek przełączników. Owszem, trochę klawiszologii było (patrz koniec manuala: https://steamcdn-a.akamaihd.net/steam/apps/328900/manuals/Manual_(English).pdf?t=1486598348)