Mnie też ani trochę nie razi, wręcz przeciwnie: nostalgia intencifies. Był kiedyś dość skomplikowany symulator F-18 na grafice wektorowej, ale już takiej wypasionej na tamte czasy (rządziło już wtedy teksturowanie) i mega płynnie działającej na Pentaku. Zdaje się mapa Hawajów była dostępna. Nie pamiętam, czyj był i jaką miał pełną nazwę.