Autor Wątek: Disklajmer  (Przeczytany 5190 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Elwood

  • Gość
Disklajmer
« dnia: Stycznia 12, 2004, 18:12:53 »
Troszkę się w kilku ostatnich postach wkradło nieścisłości, więc się wyjątkowo przemogłem i niniejszym uprzejmie informuję:
-W kilku postach widziałem prowadzoną dyskusję o tym jak to w czasie 1. Wojny Światowej piloci nie mając jeszcze synchronizatorów uzbrojenia strzelali przez śmigło, które opancerzano aby go sobie samemu nie odstrzelić. Potem dyskusja o tym czy było możliwe by pilot sam się zastrzelił rykoszetem odbitym od takiego śmigła i czy to mozliwe czy nie. Otóż dopóki holenderski inżynier nazwiskiem Fokker nie wymyślił swego najbardziej dochodowego wynalazku w życiu, czyli synchronizatora uzbrojenia, dzięki któremu zarobił tyle pieniędzy by postawić własną wytwórnię samolotów (firma Fokker, o bardzo bogatych tradycjach, niestety zbankrutowała kilka lat temu), to piloci rzeczywiście strzelali poprzez śmigło, które opancerzano by go nie odstrzelić pierwszą serią. I rzeczywiście był co najmniej jeden udokumentowany przypadek, kiedy francuski pilot zginął od rykoszetu odbitego od własnego śmigła, niezależnie od tego co o tym sądzi niutonowska fizyka. Na pytanie "dlaczego strzelano przez krąg śmigła, a nie umieszczono karabinu poza nim?", odpowiedź jest banalna: początkowo samoloty te jako konstrukcja druciano/sklejczano/szmaciana miały wystarczające problemy z własną statecznością, by jeszcze dokładać im ciężki karabin i amunicję daleko od środka ciężkości.  I dlatego z braku innych rozwiązań początkowo stosowano taką prowizorkę. Wojna Światowa to temat długi i niewyczerpany, więc dalej nie będę sie tu zagłębiał. Książek jest dosyć. Dla lepszego zobrazowania różnych problemów z którymi borykało się lotnictwo w tych czasach oraz że pomysł ze strzelaniem we własne śmigło w nadziei że większość pocisków trafi wroga zanim odstrzeli nam napęd nie był wcale aż tak absurdalny, nadmienię, że pierwsze pojedynki powietrzne prowadzono za pomocą broni ręcznej, a do wyposażenia niemieckich pilotów w stopniu oficera należała obowiązkowo szabla paradna z którą trzeba było się zmieścić w kabinie. Spadochron niestety nie należał nawet do wyposażenia dodatkowego, to dopiero od połowy wojny.
-Temat kampanii dynamicznej nie podlega dyskusji, ponieważ takiej kampanii nie ma. Współproducent gry Matt Wagner napisał o tym przykrym fakcie osobiście na forum UBI. Kampania taka była opracowywana i w założeniach miała być w grze, ale ostatecznie nie doszło do tego. Być może coś się zmieni w tej materii w przyszłości. Sama zmiana miejsc występowania tych samych samolotów w kolejnym odpaleniu tej samej misji to jeszcze nie kampania dynamiczna.
-Czy A-10 jest przemodelowany? Nie zgodzę się z tym w świetle przedstawionych argumentów. Nie wszystko jest oczywiście tak jak trzeba, powinien być może bardziej jeszcze "betonowy", ale na pewno nie jest błędem że samolot o tak olbrzymim nadmiarze mocy turbowentylatorowych silników i prostokątnym, bogato zmechanizowanym płacie, w gęstym powietrzu nisko nad ziemią nie może zostać łatwo wymanewrowany przez goniący za nim z dużą prędkością Su-27. Mam na myśli oczywiście A-10 nieobwieszonego siedmioma tonami bomb, : )
-Poruszono temat samolotów F-14 Tomcat zestrzelonych w Iranie. Co najmniej jeden taki samolot został zestrzelony przez MiG-21, a nieoficjalnie dwa. Irańczycy stracili w wojnie irańsko-irackiej kilka (jak podaje strona irańska) lub kilkanaście (jak podają źródła zachodnie) samolotów F-14. Ciekawostką był irański F-4 Phantom, zestrzelony przez irackiego Mi-24 Hind; był to też jedyny poza Afryką front, gdzie stosowano bojowo samoloty MiG-23 i Tu-22. Po nałożeniu embarga przez USA, irańczycy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji sprzętowej, co doprowadziło do prób przystosowania rakiet ziemia-powietrze do podwieszenia pod F-14. Ta wojna pilotów CIA i KGB to ciekawy przykład w dyskusji o roli USA w świecie. Jak ruscy za mocno się panoszyli na bliskim wschodzie, to USA ładowała kasę, sprzęt (m.in. kilkadziesiąt samolotów F-14) i agentów do Iranu. Naturalną przeciwwagą w tym rejonie był prosowiecki Irak. Jak się w Iranie zrobiła rewolucja i obalono szacha (czyli podziękowano USA, a dwa irańskie F-14 poleciały do ZSRR i przyczyniły się do zbudowania MiG-29 i Su-27, zresztą ich radar APG-65 skopiowano niemal w całości), to amerykanie dla zachowania kontroli w rejonie  wykorzystali sytuację w Iraku i CIA sprawiła że władzę tam objął Saddam Hussein. Jak się Hussein zaczął wymykać spod kontroli, to zrobiono wojnę i pozbyto się dyktatora-tyrana (myślę że nie żyjąc na bliskim wschodzie i nie znając tamtejszych realiów, nie mamy za bardzo głosu w dyskusji czy Hussein był dyktatorem i tyranem. Dla nas, Europejczyków, na pewno, ale Irak to nie Europa).  Teraz USA obstawiają Arabię Saudyjską. Zobaczymy kto następny...
-Pojawił się gdzieś temat o walkach w Bośni, gdzie jakiś kozak MiGiem-29 spał dwie godziny i terroryzując personel naziemny bronią latał samopas na przechwycenia. Nie wiem, ale nie pisałbym czegoś takiego na forum oficjalnie. MiG dla uproszczenia i skrócenia procedury może wystartować alarmowo na jednym silniku, ale potrzeba do jego obsługi z pewnością czegoś więcej niż dwóch sterroryzowanych pistoletem techników i zaspanego pilota.  Pojawiła się też kwestia rakiety AIM-120. To doskonała broń, trzy pierwsze odpalenia bojowe zakończyły się trzema trafieniami, co jest ewenementem na skalę światową.  Niestety broń ta jest bardzo droga, dlatego ciągle jeszcze stosowane są rakiety AIM-7 Sparrow, które generacją są porównywalne z sowieckimi rakietami serii "Apex". Są to więc bardzo stare i bardzo zawodne pociski, wyraźnie zbyt skuteczne w Lock-On. W czasie konfliktu w zatoce Syrta koło wybrzeży Libii 4. stycznia 1989 roku amerykańskie F-14 dokonały egzekucji libijskich Mig-23, wyposażonych w śmieszne rakiety typu AA-2 Atol (to tak jakby amerykanie używali AIM-9B z Wietnamu). Wystrzelono trzy kolejne pociski Sparrow, z czego nieoficjalnie żaden nie przechwycił celu, a oficjalnie dopiero trzeci. Sprawę ostatecznie rozstrzygnęły "prymitywne" pociski Sidewinder. W czasie operacji w Iraku podobnie kończyło się większość odpaleń AIM-7.
-Ktoś próbował też oceniać wyniki walk samolotów MiG-29 w Iraku, patrząc tylko na wynik walk. To błąd. MiG-29 wyeksportowany do Iraku to samolot w wersji 9.12b. Nawet te rupiecie które mamy w Polsce to 9.13, a w Malezji (też wersja eksportowa, niepełna), jako MiG-29M lata wersja 9.15. Irackie MiG-29 nie posiadały radarów dopplerowskich, a rakiety R-73 widziały tylko na plakatach. To jakby Poldasem gonić za BMW; w grę wchodzi chyba tylko taran. Standardową rakietą stosowana w Iraku były AA-8 (Aphid) i AA-2 (Atoll); obie kompletnie bezużyteczne przeciw nowoczesnym samolotom. Podobnie pierwsze wersje R-27, szczególnie te z radarem półaktywnym, kompletnie nieodpornym na nowoczesne zakłócenia. System dowodzenia Adnan-1, czyli taki biedny kuzyn sowieckiego A-50 "Mainstay" (także zabudowany na Ił-76) okazał się bezużyteczny wobec totalnego zagłuszenia elektronicznego ze wszystkich stron, a przewaga powietrzna aliantów była absurdalna. Zestrzelono co najmniej siedem MiG-29, z czego jeden rozbił się wskutek błędu pilota w manewrze obronnym. Trudno tu mówić o jakichś walkach, to raczej odstrzał i to nieudolny bo większość zdołała uciec do Iranu na internowanie. Tematu rakiet nie rozwijam, bo nie skończyłbym do wieczora, a nie mam na to czasu. Tym bardziej że wszystko to jest dawno opisane w wielu książkach. Pytanie o rakietę AIM-54 w którymś poprzednim poście, jako o broń a nie związane z nią ciekawostki, traktuję jako przejaw totalnego lenistwa, w czasach przeglądarek internetowych i wolności druku.
Pozdrawiam wszystkich, Elwood/Schmeisser/Ponuryzniwiarz/Edyta Górniak.
P.S. AnDi, co tam słychać w NUA ?

303_Shpacoo

  • Gość
Re: Disklajmer
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 12, 2004, 18:33:13 »
Cytat: Elwood
Na pytanie "dlaczego strzelano przez krąg śmigła, a nie umieszczono karabinu poza nim?", odpowiedź jest banalna: początkowo samoloty te jako konstrukcja druciano/sklejczano/szmaciana miały wystarczające problemy z własną statecznością, by jeszcze dokładać im ciężki karabin i amunicję daleko od środka ciężkości.  I dlatego z braku innych rozwiązań początkowo stosowano taką prowizorkę.


Nie tylko dlatego. Jedynie okolice silnika były na tyle mocne, że mogły utrzymać karabin. Jeśli zamocowanoby go gdzie indziej, to podczas strzelania po prostu nastąpiłby odjazd w siną dal. Z kawałkiem skrzydła na przykład  :lol:

Elwood

  • Gość
Disklajmer
« Odpowiedź #2 dnia: Stycznia 12, 2004, 18:58:13 »
Uzbrojenie nie bylo mocowane do silnika lecz wykorzystywało jego łoże; tak samo dobrze trzymały się "kupy" samoloty z karabinem montowanym do dźwigara na górnym płacie. Naprawdę przy ich technologii nie potrzeba było tak dużych sił jak odrzut karabinu maszynowego by się całość rozleciała, a poza tym Szpak czy to istotne ? Przeciez nie o tym pisałem...
3City pozdrawia Szczeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeecin ! ! !

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Disklajmer
« Odpowiedź #3 dnia: Stycznia 12, 2004, 19:00:53 »
Cytuj
Ktoś próbował też oceniać wyniki walk samolotów MiG-29 w Iraku, patrząc tylko na wynik walk. To błąd. MiG-29 wyeksportowany do Iraku to samolot w wersji 9.12b. Nawet te rupiecie które mamy w Polsce to 9.13,
I tutaj sie nie zgodze,otóż Polska posiada 29 w wersji 9.12A.Wersja 9.13 byla przeznaczona wylancznie dla Rosji i rózni sie od pozostalych wersji grubszym garbem,w którym kryja sie urzadenia walki elektronicznej.Nawet wersja dla Malezji (Mig 29S) jest rozwinienciem 9.12 z mozliwoscia odpalania R-77 i sonda do tankowania w powietrzu.
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

qrdl

  • Gość
Re: Disklajmer
« Odpowiedź #4 dnia: Stycznia 12, 2004, 19:18:12 »
Hi -)

Ale długaśny post  :o nie myśl jednak Elwood, że odstraszy mnie to od wypunktowania zgrabnie ukrytych nieścisłości (złośliwy powiedziałby: zmyśleń  :wink:

Cytat: Elwood
Troszkę się w kilku ostatnich postach wkradło nieścisłości, więc się wyjątkowo przemogłem i niniejszym uprzejmie informuję:
-W kilku postach widziałem prowadzoną dyskusję o tym jak to w czasie 1. Wojny Światowej piloci nie mając jeszcze synchronizatorów uzbrojenia strzelali przez śmigło..

Tak, tak, rozumiem że ten wstęp ma istotne znaczenie psychologiczne.
Cytuj

-Temat kampanii dynamicznej nie podlega dyskusji...,

W jednym z postów na tym forum przytoczyłem słowa MW. Tutaj się zgadzamy.
Cytuj

-Czy A-10 jest przemodelowany? Nie zgodzę się z tym w świetle przedstawionych argumentów. Nie wszystko jest oczywiście tak jak trzeba, powinien być może bardziej jeszcze "betonowy", ale na pewno nie jest błędem że samolot o tak olbrzymim nadmiarze mocy turbowentylatorowych silników i prostokątnym, bogato zmechanizowanym płacie, w gęstym powietrzu nisko nad ziemią nie może zostać łatwo wymanewrowany przez goniący za nim z dużą prędkością Su-27.

Primo: nie tylko nisko nad ziemią.... 2-4K m to nie tak znowu nisko. A poza tym nawet jakby w płacie miał Archanioła Gabriela, to kąt natarcia (AOA) oobowiązuje wszystkich i powtórzę jeszcze raz mój ulubiony argument: mała prędkość, duży kąt natarcia = spotkanie z matką ziemią, a przynajmniej utrata sterowności! i tutaj musiałby machać tymi skrzydłami, żeby zmieniać kierunek lotu!!! To proste jak drut: powierzchnie sterowe działają przy określonej prędkości. IMHO a10 powinien mieć animowane skrzydła...
Cytuj

Naturalną przeciwwagą w tym rejonie był prosowiecki Irak.

Taki prosowiecki, że Saddam B. odbierał niegdyś medal od senatu USA, jak walczył z "zalewem" islamu irańskiego.. Nie ma tutaj co się kłócić, Saddam w różnych momentach swojej kariery pasował różnym obrońcom demokracji. Tak jak np. Pan gen. Noriega i wielu, wielu innych na całym świecie (ot np. przywódcy z Filipin). Temat rzeka, można poczytać gdzie indziej.
Cytuj

...a dwa irańskie F-14 poleciały do ZSRR i przyczyniły się do zbudowania MiG-29 i Su-27, ?

No tutaj przegiąłeś... Ruskie płatowce są pod względem aerodynamicznym niedoścignionym wzorem do dziś i to przyznają źródła zachodnie. Chyba, że uznamy, że skopiowali i wyszło im lepiej  :roll:

I jeszcze jedno.. też nie będę się rozpisywał o rakietach AA. Uzmysłowię tylko o czym tutaj mówimy. R-27 jest w 14 wersjach, więc można sobie dobrać tendencyjnie przykłady... Ruskie rakiety są najlepsze, koniec, kropka. R-73 z - powiedzmy - 1984 r. są do tej pory czymś do czego porównuje się najnowsze konstrukcje (vide styczniowy nr "Nowej Techniki Wojskowej"). R-73 to klasa sama w sobie. Next: R-77 rakieta z oryginalnymi ruskimi rozwiązaniami: radiolokator dopplerowski i PIERWSZA na świecie jako pocisk AA ma stery kratowe... ciekawe za ile lat to będzie standardem. O ile mnie pamięć nie myli, to Amerykanie chcieli "odkupić" ją od Ruskich...
Nie będę dziś złośliwy i nie będę się rozpisywał o celowniku nachełmowym, który to Zachód skopiował od Ruskich...

Elwood

  • Gość
Disklajmer
« Odpowiedź #5 dnia: Stycznia 12, 2004, 19:19:21 »
Będę twardy i nadal nie dam się podpuścić, lol. No więc zgadza się Kusch, zachowałeś czujność klasową i podgryzłeś Elwooda. Teraz mój ruch:
MiG-29A, czyli seria 9.12 (niezależnie od literki oznaczającej poziom wyposażenia), przyjechały do Polski w połowie lipca 1989 (cztery modele o numerach 2960526365, -67, -68 i -70). Kolejne trzy MiG-29UB (50903014615, -42, -44) przyleciały 1.sierpnia 1989 roku.  Na ostatnie pięć egzemplarzy czekaliśmy prawie rok, był to 30. październik 1990 rok (numery 2960535105, -08, -11, -14, -15). Były to jedyne MiG-29A jakie mieliśmy. Wersja 9.13, nazywa na zachodzie MiG-29C, różni się poza "garbem" bardziej rozbudowaną elektroniką (radiomagnetofon Pioneer zamiast Safari-5 na pokładzie, coś w tym stylu), czyli na poważnie: lepszą stacją zakłóceń aktywnych, nowy system informacyjno-ostrzegawczy "Ałmaz", kolejna wersja urządzenia "swój-obcy", oraz możliwość podwieszania zbiorników paliwa pod skrzydłami, a nie tylko pod kadłubem. Ponadto resurs silników uległ wydłużeniu (ten śmiesznie krótki reżim z MiG-29A okazał sie niepotrzebnym zabezpieczeniem na wyrost i wydłużono go ponad trzykrotnie). W "garbie" u ruskich MiGów nie było elektroniki tylko dodatkowe paliwo. I zapewniam kolegę Kuscha, że wszystkie MiG-29A w czasie kolejnych przeglądów modernizuje się do standardu MiG-29C, bo to żaden problem. I te nasze są już dawno zmodernizowane. Przyjrzyj się jak przyleciały do nas -29 z Niemiec. Wszystkie miały podwieszone po trzy zbiorniki.
Czy teraz dobrze ?

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Disklajmer
« Odpowiedź #6 dnia: Stycznia 12, 2004, 19:26:30 »
Prawie
Cytuj
Przyjrzyj się jak przyleciały do nas -29 z Niemiec. Wszystkie miały podwieszone po trzy zbiorniki.
Tak tylko niemcy zrobili to na swoja reke zeby ich 29 mogly latac na cwiczenia Red Flag do wujka sama.Nasze niestety nie maja takiej mozliwosci,moze dostana ja w trakcie obecnej modernizacji.
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Elwood

  • Gość
Disklajmer
« Odpowiedź #7 dnia: Stycznia 12, 2004, 19:31:47 »
Nie wiem czy sprawia wam jakąś dziką przyjemność i satysfakcję łapanie mnie za słówka, bo dla mnie osobiście jest to męczące nieco. Qrdl, lubię Twoje posty i szanuję Twoją wiedzę. Napisałem że A-10 na małej wysokości nie powinien dać się łatwo wymanewrować przez Su-27. Tak napisałem? Spójrz wyżej. Akurat Ciebie nie podejrzewam o problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu. Podtrzymuję to co tam napisałem. Zamiast kopać publicznie moją opinię, wpadnij do mnie na GG, pogadamy bardziej szczegółowo. Być może rzeczywiście się mylę. Napisałem prosowiecki Irak ? Owszem, uważam że w czasach gdy CIA opanowywała Iran, był prosowiecki. Dlatego CIA opanowywała Iran. Ja też chodziłem do szkoły i też wiem że Irak lizał tyłek temu kto akurat był im "po drodze". Dlatego dziś już nie ma Iraku, tylko amerykańska fabryka ropy i poligon. O rakietach myślę wiem co nieco i też mógłbym się pochwalić, tylko że nie o tym był chyba post. Poza tym nie wiem o co chodzi, bo ani R-73, ani R-77, które oczywiście są doskonałe i nie negowałem tego, nie było w Iraku. Były za to R-27, tyle że w tamtych czasach Qrdl było tylko pięć modeli tej rakiety, a na eksport tylko dwa, o czym zapewne wiesz. I oba te modele okazały się bezużyteczne, co mnie wcale nie dziwi. Nie wymagaj ode mnie bym w każdej wypowiedzi wyczerpywał w 100% temat, Qrdl, bo ja naprawdę mam co robic poza tym forum : ).
Co do tego co robili ruscy z F-14, to przykro mi, ale jesteś naprawdę niedoinformowany. Wygląd Su-27 który dziś znamy to jest wynik końcowy. Jak rozumiem nie widziałeś pierwszej makiety tego samolotu. Zdziwiłbyś się zatem. Wyglądał jak skrzyżowanie F-14 i F-15, poważnie. Skontaktuj się ze mną, chętnie z Tobą pogadam na privie. Niezależnie od tego że są najlepszymi aerodynamikami na świecie, ale przecież ja tego nigdzie nie negowałem.
Pozdrawiam wszystkich kolejnych adwersarzy, niestety na dziś już koniec.
S! Qrdl

303_Shpacoo

  • Gość
Disklajmer
« Odpowiedź #8 dnia: Stycznia 12, 2004, 19:33:01 »
Cytat: Elwood
Uzbrojenie nie bylo mocowane do silnika lecz wykorzystywało jego łoże; tak samo dobrze trzymały się "kupy" samoloty z karabinem montowanym do dźwigara na górnym płacie. Naprawdę przy ich technologii nie potrzeba było tak dużych sił jak odrzut karabinu maszynowego by się całość rozleciała, a poza tym Szpak czy to istotne ? Przeciez nie o tym pisałem...
3City pozdrawia Szczeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeecin ! ! !


A czy ja napisałem, że było mocowane DO silnika? :)
A co do karabinu nad górnym płatem, to chyba dopiero SE.5a miał taką zabawkę, a to już był dużo późniejszy samolocik (nie pamiętam, może siakiś Niuporcik też, ale na razie kołacze mi się po głowie tylko SE). Poza tym skuteczność takiej plujki na płacie - hmm.... - magazynek bębnowy, porażająca ilość ammo w nim, taaaa..... :D
A co do istotności - skoro napisałeś swoje, ja dopisałem swoje (nie przejmuj się - Szpaki, i w dodatku Kufajmany, już tak mają :wink: )

No i oczywiście pozdroofka z historycznie polskiego Szczecina śle moja Browning MK2 półcalówka - reh reh reh

Schmeisser

  • Gość
Disklajmer
« Odpowiedź #9 dnia: Stycznia 12, 2004, 19:36:06 »
Jako że zachodzą podejrzenia iż Schmeisser to Elwood , postanawiam wprowadzić w  czyn swój przebiegły nazistowski plan
Otóż ZGADZAM SIĘ ZE WSZYSTKIM CO PISZE KOLEGA QRDL :DDDDD

qrdl

  • Gość
Disklajmer
« Odpowiedź #10 dnia: Stycznia 12, 2004, 19:54:31 »
Cytat: Elwood
Nie wiem czy sprawia wam jakąś dziką przyjemność i satysfakcję łapanie mnie za słówka, bo dla mnie osobiście jest to męczące nieco. Qrdl, lubię Twoje posty i szanuję Twoją wiedzę. Napisałem że A-10 na małej wysokości nie powinien dać się łatwo wymanewrować przez Su-27. Tak napisałem? Spójrz wyżej. Akurat Ciebie nie podejrzewam o problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu. Podtrzymuję to co tam napisałem. Zamiast kopać publicznie moją opinię, wpadnij do mnie na GG, pogadamy bardziej szczegółowo. Być może rzeczywiście się mylę. Napisałem prosowiecki Irak ? Owszem, uważam że w czasach gdy CIA opanowywała Iran, był prosowiecki. Dlatego CIA opanowywała Iran. Ja też chodziłem do szkoły i też wiem że Irak lizał tyłek temu kto akurat był im "po drodze". Dlatego dziś już nie ma Iraku, tylko amerykańska fabryka ropy i poligon. O rakietach myślę wiem co nieco i też mógłbym się pochwalić, tylko że nie o tym był chyba post. Poza tym nie wiem o co chodzi, bo ani R-73, ani R-77, które oczywiście są doskonałe i nie negowałem tego, nie było w Iraku. Były za to R-27, tyle że w tamtych czasach Qrdl było tylko pięć modeli tej rakiety, a na eksport tylko dwa, o czym zapewne wiesz. I oba te modele okazały się bezużyteczne, co mnie wcale nie dziwi. Nie wymagaj ode mnie bym w każdej wypowiedzi wyczerpywał w 100% temat, Qrdl, bo ja naprawdę mam co robic poza tym forum : ).
Co do tego co robili ruscy z F-14, to przykro mi, ale jesteś naprawdę niedoinformowany. Wygląd Su-27 który dziś znamy to jest wynik końcowy. Jak rozumiem nie widziałeś pierwszej makiety tego samolotu. Zdziwiłbyś się zatem. Wyglądał jak skrzyżowanie F-14 i F-15, poważnie. Skontaktuj się ze mną, chętnie z Tobą pogadam na privie. Niezależnie od tego że są najlepszymi aerodynamikami na świecie, ale przecież ja tego nigdzie nie negowałem.
Pozdrawiam wszystkich kolejnych adwersarzy, niestety na dziś już koniec.
S! Qrdl


Broń Boże nikogo nie chciałem kopać!!!!! Jeśli czujesz się urażony moim tonem, to przepraszam!!!
Nie sprawia mi najmniejszej przyjemności łapanie za słówka... widać nieco źle odebrałem nastrój Twojego listu. Myślalem, że jest nieco ironiczny, więc sam ironizowałem :) Ja rozumiem, że a10 na małej wysokości może się nie dać wymanewrować, ale - jeśli odnosisz się do wcześniej i w innym wątku prowadzonej dyskusji - to proszę zwróć uwagę, że mnie przede wszystkim denerwuje, że a10 idzie w górę jak rakieta i potrafi wypracować pozycje strzelecką pod osobliwie dużym kątem natarcia (AOA), kiedy ja go atakuję z kolosalną przewagą wysokości i prawie prostopadle lecę do ziemi. Przynajmniej takie są moje wrażenia po kilkudziesięciu walkach w LO. Tak więc skoro odwołujesz się do prowadzonych w innych wątkach dyskusji (ja tak to zrozumiałem), to możemy się nie zrozumieć dokładnie...
Ja oczywiście też mam co robić i prawdę mówiąc zasiadłem do pisania odpowiedzi po ciężkim dniu pracy :-)
Oki, jeśli idzie o F14 to mogę być niedoinformowany. Pamiętam była kiedyś burzliwa dyskusja na dawnym forum flankera (SSI) o tym czy f15 jest migiem 31 po liftingu :) i uwierz mi, ludziska pokazywali takie zdjęcia, że ja do dziś nie mogę przestać o tym myśleć. Tak więc problem kto z kogo i czy podobieństwo uzasadnia mówienie o plagiacie nie wydaje mi się rozstrzygalny definitywnie i wybacz, że nie będę tutaj zabierał głosu. Utrzymuję jednak, że F14 pod względem aerodynamicznym płatowca jest mniej doskonały od mig29 i su27.

serdecznie pozdrawiam,
qrdl

Elwood

  • Gość
Disklajmer
« Odpowiedź #11 dnia: Stycznia 12, 2004, 19:58:11 »
Jako że zachodzą podejrzenia iż Elwood to Schmeisser, postanawiam wprowadzić w czyn swój przebiegły nazistowski plan
Otóż JESTEM EDYTA GÓRNIAK

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Disklajmer
« Odpowiedź #12 dnia: Stycznia 12, 2004, 22:27:49 »
Mylicie się wszyscy, Elwood to GRUBOL, ot tyle miałem do dodania w zakresie tematów lotniczych
Buhahahaha :mrgreen:
................................. znaczy "narazie"
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Elwood

  • Gość
Disklajmer
« Odpowiedź #13 dnia: Stycznia 12, 2004, 23:14:48 »
Cicho perwersyjny pornogrubasie molestujący małe zwierzątka futerkowe !

mr00wa

  • Gość
Disklajmer
« Odpowiedź #14 dnia: Stycznia 13, 2004, 08:08:41 »
Nie wiem dlaczego, ale wiedzialam ze tak sie to skonczy, jak juz Elwood napisze elaborat jako Elwood :D A Schmeisser pewnie zgodzil sie z  kolega Qrdl tylko i wylacznie dlatego, ze mial rajstopy naciagniete na oczy ;), a edyty bym w to nie wciagala, bo ona rajstop na pewno nie nosi  :oops: To chyba wszystko, jesli chodzi o tematy lotnicze...