Zależy jak bardzo chcesz iść po bandzie

Jak lajtowo to na początek coś jednosilnikowego z 2WŚ (np. Hurricane MkI czy pierwsze wydanie Airacobry od Halińskiego - to proste ale bardzo atrakcyjne modele, wszystko do kupienia na stronie wydawcy). Druciki albo samemu znajdujesz w graciarni albo kupujesz odpowiednie na allegro.
Fajnym dodatkiem są gotowe kabinki czy wręgi wycięte laserowo.
Co się zmieniło od czasów Małego Modelarza to nie tylko samo uszczegółowienie modeli ale też pojawiło się sporo technik i chemii ułatwiającej życie.
Ale na początek oprócz modelu przyda ci się klej (najlepszy to śmierdziuch Pronikol OBT-III, ważne aby nie zmiękczał papieru (chociaż mistrzowie używają BCG) i nie nitkował), Super Glue (do usztywniania krawędzi tektury do szlifowania) i coś do klejenia kabinki (np. AK Ultra Glue).
Z narzędzi to mata + skalpel (nieśmiertelna Olfa AK3 z zapasem noży) wystarczy.
Przydaje się gumka do ścierania do kształtowania obłości i jakieś farby do retuszu - tutaj wybór dowolny (AK, Hataka Blue, Tamiya, nawet kredki AK - byle to akryle były).
Sam model przed klejeniem warto zabezpieczyć jakimś bezbarwnym (chroni druk i uplastycznia karton - ale to może przy kolejnych modelach), wręgi zaś przed szlifowaniem warto potraktować Super Glue (nie całe - tylko tam gdzie będą szlifowane).
Jak już to masz to po kolei wycinasz części (skalpelem!), retuszujesz, kształtujesz (tam aby część trzymała bez kleju wymagany kształt - klej ma tylko to utrwalić) i sklejasz zgodnie z instrukcją. Ja oprócz powyższych technik/chemii używam jeszcze techniki cięcia części pod odpowiednim kątem (np pudełka tnę pod kątem 45st. aby ładnie się boki zeszły i podcinam od niewidocznej strony aby ładnie zagięcia się porobiły - jest tego typu sporo instrukcji podanych na w/w forach). Fajny patent to kształtowanie lekko zwilżonej śliną części obłych przy pomocy tępej/obłej końcówki skalpela na gumce. Ale na to też może przyjdzie czas

Jakby coś trzeba było to pisz, podpowiemy.