Pobojowisko pod Czernichowem, w tym rosyjskie Kamazy i Tigr:
https://www.youtube.com/watch?v=dLP51CuvFvw&t=13sOgólne uwagi:
1) W tej operacji SZ Rosji nadal używają ok. 1/3 sił które skoncentrowali na granicy z Ukrainą, jest to liczba znacząco niedostateczna. Najpewniej na Ukrainę jak dotąd weszło ok. 80 tys. żołnierzy rosyjskich.
2) Siły te są wysoce niedostatecznie do zajęcia kluczowych rejonów Ukrainy, nie wspomnę nawet o okupacji kraju bo to sci-fi.
3) Ze względu na silnie manewrowy charakter tej operacji, tyły są słabo zabezpieczone: przykładowo w Sumach, po przejściu kilku rosyjskich bGB
* kolejna kolumna, tym razem zaopatrzeniowa, nadziała się w nocy z 24 na 25.02 na pododdziały ZSU i NGU Ukrainy, zadając tej jednostce straty w taborze kołowym
4) Wobec powyższego, Rosjanie mają spore straty w zmotoryzowanych kolumnach, ciągnących się za główną siłą uderzeniową jako zabezpieczenie logistyczne, stąd liczne wraki ciężarówek, MRAPów, BTRów i innego lżejszego sprzętu. Straty w tej dziedzinie są jak dotąd znacząco wyższe niż w czołgach czy BMP.
5) Kolumny tzw. Rosgwardii teoretycznie mające zabezpieczać teren działań idą wraz z główną siłą uderzeniową jednostek wyznaczonych do tej operacji.
6) Minimalny udział wsparcia WKS FR i innych środków potęguje powyższe.
Straty osobowe sił zbrojny Rosji jak dotąd w tej operacji są trudne do oszacowania. Niemniej oficjalne liczby podawane przez resorty siłowe UA i RF można lekką ręką podzielić przez 4. Szacowałbym je ostrożnie na ten moment na ponad 1k zabitych i rannych. Straty UA są nieznane, ale na pewno również bardzo wysokie.
Największy bój toczy się nadal na południu w rejonie Chersonia-Nikołajewa, na północy zaś na opłotkach Kijowa oraz w okolicach Czernichowa, który właśnie brany jest w okrążenie, niemniej Ukraińcy stawiają tam twardy opór.
Jak nic, z punktu widzenia Rosjan niezbędny jest kolejny rzut, bo za kilka dni wszystko utknie najzwyczajniej w świecie.
*) bGB - brygadowa grupa bojowa