Nie sądzisz, że teraz może być podobna sytuacja? Bo ta historia z braćmi brzmi niezwykle osobliwie... dostał w głowę, wykopał się z grobu?
O czym ty bredzisz? W ogóle wiesz, co to są błędy poznawcze? Własnie zostałeś nimi trafiony. Daj mi cytat, w którym podjąłem dyskusję o postrzelonych braciach. Cóż... nic takiego nie znajdziesz. Teraz zastanów się, dlaczego sugerujesz, że to o nich rozmawiamy?
Każdy myślący człowiek, zanim się podpali na takie coś
Problem w tym, że to nie ja się podpalam, ja jedynie proszę o powstrzymanie się od drwin z ofiar wojny, szczególne tych po stronie ofiary. Bo chyba wszyscy zgadzamy się, że ofiarą jest Ukraina a agresorem i napastnikiem Rosja?
To, że Rosjanie nie potwierdzili wzięcia ich do niewoli, nie oznaczało, że można dowolnie konfabulować, a w tym się prześcigano.
Przyznaję - jestem zaskoczony. Nigdzie nie twierdziłem, że można dowolnie konfabulować, przedstawiłem Ci jedynie genezę założeń o śmierci załogi wyspy (wina braku informacji była po stronie Rosjan).
Reakcja świata, wliczając w to Seweryna, była sprzeciwem wobec bezprawnej napaści Rosji. Wniosek o śmierci załogi był logicznym biorąc pod uwagę, kilkudniowy brak kontaktu z nimi i brak informacji ze strony FR. To, że z braku informacji o niewoli widziano w obrońcach tych, którzy bohatersko zginęli - jest jak najbardziej normalne i nawet jeśli już jest propagandą - to na poziomie 1% i w dodatku propagandą pozytywną (budująca pozytywne wzorce i zachowania). Jednak to właśnie ona budzi u Ciebie takie wzburzenie (jeśli nie wściekłość) a nie propaganda na poziomie 150%, gdzie Rosjanie twierdzą, że zginęło ich na Ukrainie 500 a nie 20 tysięcy, gdzie Rosjanie twierdza, że lokalna ludność wita ich wojska kwiatami, gdzie Rosjanie twierdzą, że wyzwalają Ukrainę z rąk faszystów, gdzie Rosjanie twierdzą, że musieli zaatakować, bo inaczej Ukraina razem z NATO zaatakowaliby Rosję.
Przerysowana reakcja na niewielka propagandę i milcząca akceptacja ogromnej propagandy od razu niesie skojarzenie z biblijnym cytatem
"widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz?" Tak, powtarzam, że jestem tym zaskoczony, ale w tym momencie zrozumiałem o co chodzi. Obiecuję, że nie będę więcej z Tobą dyskutować na ten temat. Masz prawo pisać co chcesz (włącznie z drwinami i wyszydzaniem ofiar agresji), bo w Polsce mamy wolność słowa (w przeciwieństwie do Rosji) i tutaj nikomu 15 lat kolonii karnej za niepopieranie propagandy agresora nie grozi.
I proszę pisz poprawnie, bo potem się człowiek dziwi, a w zasadzie chyba już nie, że ktoś uważa że "pierogi ruskie" są z Rosji i zmienia ich nazwę na "ukraińskie".
Znów nie użyłeś cytatu. Cóż... domyślam się, że chodzi o słowo "Ruscy". Sugerujesz mi błędną pisownię posiłkując się książką kucharską i pierogami. Ja sięgnę po Słownik Języka Polskiego PWN, który wydaje się lepszym źródłem wiedzy o pisowni niż pierogi:
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/pejoratywne-nazwy-etniczne;7075.html"Pejoratywne nazwy etniczne pisane są różnie, małą albo wielką literą [...] Co do Ruskich to zwykle spotykamy wielką literę [...]
Mirosław Bańko, PWN"Z mojej strony EOT.