"Rosyjskie źródła podają, że podwodny robot WMF FR dotarł już do spoczywającego na dnie wraku (MQ-9).
Z robota nie usunięto najnowszego oprogramowania z ostatniej misji na Bałtyku, więc automatycznie zainstalował na dronie ładunek wybuchowy przystosowany do niszczenia gazociągów
Wyciągną wrak i co z tego? Przecież nie skopiują, nie użyją, flash systemu zaszyfrowany a soft przecież tu najważniejszy... Nic im to nie da.
Co jest zaszyfrowane - tego nie wiemy. Kiedyś Al-Kaida podłączała się do nieszyfrowanych transmisji z kamer amerykańskich dronów
Tutaj chętnie zbadają:
- elektronikę zbierającą dane, w tym anteny SAR LYNX! Tory w.cz. (do ustalenia, jakie emisje może śledzić i z jakiej odległości, jak zrobić własną kopię)
- głowicę optoelektroniczną MTS-B (analiza rozdzielczości kątowej w celu ustalenia możliwości systemu)
- lasery dalmierzy i oświetlaczy celów (analiza długości fali i charakterystyki emisyjnej w celu lepszej detekcji)
- ekranowanie jednostki sterującej (aby sprawdzić odporność na zakłócenia lub impulsy EM albo słabsze kierunki ekranowania w celu indukowania prądów w obwodach drukowanych za pomocą maserów wysokiej mocy zainstalowanych na lecącym blisko samolocie)
- anteny modułów komunikacyjnych (w tym aperturę anteny BLOS/SATCOM w celu ustalenia charakterystyki dookólnej i stwierdzenia jakie ma podatności i z jakiego kierunku najlepiej zagłuszać jakimi częstotliwościami)
- ekranowanie modułów komunikacyjnych (skąd i jaką wiązką mikrofalową można go usmażyć?)
- sposoby sterowania, wielkości i siły serwomechanizmów (know-how i słabe strony)
- silnik (jak go zdławić i za pomocą czego? Skąd taka efektywność? Analiza geometrii łopatek sprężarek lub turbin, może przekładnię rozbiorą i poddadzą analizie metalurgów itp.)
i pewnie jeszcze dziesiątki rzeczy, o których nie mam bladego pojęcia. Taki dron to kopalnia wiedzy o przeciwniku i jego technologii.