Kronikarskim obowiązkiem.
Wczoraj, godzina 14:00, południe Rzeszowa, niski przelot pojedynczego F-16. Kierunek lotu na wschód (czyli Lwów). Choć samolot leciał całkiem blisko mnie, a wysokość lotu była niewielka (około 300 m), nie dostrzegłem oznaczeń, a to dlatego, że patrzyłem na niego nieco pod słońce. Nie trudno jednak sobie wyobrazić, że była to "dostawa" kolejnego F-16 MLU dla wojsk ukraińskich. Oczywiście, żadnego śladu na Flightradar24...