Potestowałem w tym tygodniu w MSFS "generator klatek", który nVidia dodała do nowych GPU. I muszę przyznać, że w MSFS radzi sobie bardzo dobrze. Funkcja działa podobnie jak "upłynniacze" w telewizorach, czyli bierze dwie klatki obrazu stworzone przez grę i generuje pomiędzy nimi trzecią, interpolowaną. Efektywnie podwaja to FPS na ekranie monitora, kosztem lekkiego zwiększenia opóźnień i potencjalnych artefaktów obrazu widocznych na interpolowanych klatkach. W MSFS tych zwiększonych opóźnień nie czuć, a artefaktów w kokpicie nie widać, nawet przy szybkim rozglądaniu trackirem. W widoku zewnętrznym dopiero gdy zacznie się kręcić jak szalony kamerą wokół samolotu pojawia się trochę błędów, przypominających słabo zaimplementowany motion blur. Nic strasznego.
Przykładowo w klatkożernym samolocie (A-310) na dużym lotnisku (CDG) z ruchem AI na ustawieniach Ultra mam normalnie 25-30 fps, a z generatorem klatek 50-60 fps. Zupełnie inne wrażenia. Procesora, który zapewniłby w tych samych warunkach prawdziwe 60 fps jeszcze nie wynaleziono, musiałby mieć z 8 GHz.

Dodatkowy bonus to znaczna poprawa w działaniu Trackira. Trackir ma problemy z współpracą z monitorami gsync albo takimi wyświetlającymi więcej niż 60 fps. Coś z synchronizacją nie działa i dostajemy stutter przy rozglądaniu. Z generatorem klatek problem znika, rozglądanie działa płynnie nawet przy zmiennym FPS.
Żeby nie było za dobrze, funkcja nie działa w VR więc Yoyo może przestać się ślinić

Poza tym jak klikam sobie coś na drugim monitorze i okno symulatora straci fokus, to upłynniacz się wyłącza i fps wraca do normalnego poziomu. Widocznie działa tylko gdy okno jest aktywne i ma problem z obsługą kilku monitorów jednocześnie.
Mimo wszystko jest to bardzo obiecująca funkcja i jeśli w tańszych kartach będzie działać równie dobrze, to w przyszłym roku będzie można sobie stosunkowo niedużym kosztem znacznie poprawić działanie MSFS.
Tak to wygląda w ustawieniach, w grze trzeba włączyć DX12 oraz nvidia reflex. Nie ma natomiast wymagania, żeby jednocześnie używać DLSS anti-aliasing, to zupełnie oddzielna opcja.
