A mogę o coś Was spytać? Jak się czujecie grając w rosyjską grę?
I naprawdę nie chodzi mi o zrobienie gufnostormu, pytam bo sam mam z tym problem. Niby wiem, że twórcy mogą nie wspierać mentalnie ich wodza w dążeniach imperialistycznych, ale... Jednak czyje niesmak gdy myślę, że mocno pośrednio, kupując np. Battle of Normandy wspieram reżim. I niestety też tak mam z niemieckimi samolotami... (może to większości z Was wydawać się dziwne, ale tak mam).
A jak jest u Was? Coś się pojawia, jakiś niesmak, zgrzyt, coś, malutkie, tyci?