Autor Wątek: W co grać po dekadzie przerwy?  (Przeczytany 1517 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

W co grać po dekadzie przerwy?
« dnia: Grudnia 29, 2022, 17:21:10 »
Witajcie drodzy kamraci!

Zacznę od tego, że źli ludzie mnie skrzywdzili! Mówili zagraj w Ace Combat 7, fajnie będzie, są samoloty z Top Gun i w ogóle. Niestety ich posłuchałem i... to jak bardzo ta gra nie ma niczego wspólnego z lotnictwem pozostawiło uraz na mojej psychice. Spodziewałem się, że będzie zręcznościowo, ale nie spodziewałem się, że jakakolwiek gra z X-wingiem będzie miała więcej wspólnego z lataniem... W każdym razie traumę postanowiłem przekuć na mobilizację i po dekadzie kurzenia się, wyciągnąłem mojego Saitka X45, który po ustawieniu martwych stref, wydaje się działać. Tylko w co tu grać?
Kiedyś grałem w Iły, pierwszego, a później 1946. Trochę mnie denerwowało, że 1400konne maszyny pod górkę tracą prędkość jak maluch na wstecznym, zapakowany po dach, na wakacjach w Chorwacji. Irytowało mnie, że pociski 30mm pociski, speszone hardością kufajmańskiej dykty utwardzanej siłą socjalizmu, zdrapują tylko farbę. Rozczarowywało mnie, że radzieckie maszyny bez problemu i przegrzania ganiają za niemieckimi...

Jednak chętnie bym w coś pograł, tylko w co?
- myślę, że optymalnie będzie WWII,
- NIE jestem fanem frontu wschodniego,
- mile widziana wierność historyczna, ale nie koniecznie symulacyjna - jeśli jakiś samolot był zwrotniejszy/szybszy, to w grze niech też będzie, choć zarządzanie całą maszynerią itp. nie musi być wiernie odwzorowane,
- chciałbym pograć w jakąś ciekawą kampanię przeciwko AI, a nie bawić się w granie on-line.


Niestety poza Iłami i zdecydowanie zbyt hardcorowym jak dla mnie DCS to chyba zbyt wiele na rynku nie ma? Dlatego się zastanawiam:
- IL-2 Sturmovik: Cliffs of Dover,
- IL-2 Sturmovik: Battle of Bodenplatte,
- IL-2 Sturmovik: Battle of Normandy,
- coś innego?


Przy okazji mam poboczne pytanie, dzieciakiem będąc zagrywałem się w Jane's USAF. Gra zręcznościowa, ale z ambicjami. Samoloty miały realistyczną ilość uzbrojenia, schematy tegoż, ale działanie systemów pokładowych było uproszczone - choć przynajmniej były.  Idealna gra, aby ratować świat niczym Tom Cruise, który zabłądził i zamiast do marynarki, poszedł do armii. Posiadająca uproszczenie, ale nieobrażająca inteligencji graczy. Czy obecnie na rynku jest coś podobnego z suszarkami, albo wiatrakami (kiedyś było świetne, niesamowicie przyjemne Enemy Engaged: Apache vs Havoc)?

Odp: W co grać po dekadzie przerwy?
« Odpowiedź #1 dnia: Grudnia 29, 2022, 18:08:01 »
Niestety nie kojarzę innych produkcji o tematyce lotniczej, które dorównywałyby DCSowi lub nowym Szturmowikom w kwestii "jakości" samolotów. Szczególnie, jeśli chcesz strzelać, bo oczywiście jest jeszcze Microsoft i XPlane gdyby miało być po cywilnemu. Obecnie każdy z wydawców proponuje różne promocje, więc od biedy można coś przyłapać. DCS jest darmowy z dwiema maszynami i mapami, a oprócz tego masz możliwość testowania poszczególnych modułów (proponuję Flaming Cliffs 3 - trochę prostsze niż pozostałe moduły). Jak chodzi o jakąś fabułę, to niestety nie znam nic godnego uwagi, ale też sam dawno w cokolwiek grałem. Ponoć Microprose wraca na rynek z tytułami, które mogłyby teoretycznie spełnić Twoje oczekiwania. Proponuję też rzucić okiem na Il-2 Cliffs of Dover Blitz.

Odp: W co grać po dekadzie przerwy?
« Odpowiedź #2 dnia: Grudnia 29, 2022, 18:24:53 »
Masz jeszcze Warthunder-a. Nie ma tytułów idealnych. Każdy ma coś za pazuchą. Wszystko zależy jak bardzo dążysz do realizmu i jakie przekłamania jesteś w stanie przełknąć. Iłek serio Great Battles, jest dosyć żywa w MP i całkiem przystępna. Polecałbym to.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

« Ostatnia zmiana: Grudnia 29, 2022, 19:13:27 wysłana przez KosiMazaki »
--------------------------------
Win10 64bit
PC: i7 13700k, 64GB RAM 3200MHz DDR4, RTX 4090, VR Quest 3, M2 Drives, EVGA 1000W GQ

VPC MongoosT-50CM2 Grip, VPC MongoosT-50CM3 Throttle, crosswinds rudder pedals, VPC panel CP3, WinWIng PTO2

Online some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: W co grać po dekadzie przerwy?
« Odpowiedź #3 dnia: Grudnia 29, 2022, 18:25:57 »
Cliffs of Dover to starszy symulator, rozwijany już tylko przez modderów z błogosławieństwem 1C, ale cośtam jeszcze podryguje. Aktualnie Cliffs of Dover Blitz Edition kosztuje w promocjach na Steam poniżej 10 PLN, a Bodenplatte 50 PLN, więc nie nadwerężając budżetu możesz kupić oba i zobaczyć który bardziej przypadnie do gustu.

Co do nowszych samolotów, to za wiele tego nie ma. Jakieś klony Ace Combat typu Project Wingman, leciwy już Strike Fighters 2, DCS Flaming Cliffs 3 (niby DCS, ale samoloty uproszczone) oraz War Thunder, ale to multi.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: W co grać po dekadzie przerwy?
« Odpowiedź #4 dnia: Grudnia 29, 2022, 19:47:08 »
Grałem w War Thundera, wprawdzie w trybie zręcznościowym z myszką, ale tyle dobrego, że wreszcie zaprzyjaźniłem się i oswoiłem w energy fight latając Thunderboltami i innymi takimi. Jedak to multi i... pochłania więcej czasu niż powinno.


Wiem, że teraz dużo gier jest w promocji, ale w tych grach samo uruchomienie, ustawienie sprzętu pochłania trochę czasu i wolałbym od razu trafić do ciekawego tytułu.

Podkreślam, chcę w singlu, więc to że gra ma swoje lata i ile osób gra, nie ma znaczenia.

Cliffs of Dover czy Battle of... - zauważyłem, że tam trzeba kupić podstawkę i później konkretne Battle of - zarówno Normandy jak i Bodenplatte mają maszyny, które mnie interesują. Jednak na Steam czytając recenzje natknąłem się na płacz, że w Battle of Bfem nie da się uciec ruskiemu serdelkowi od Polikarpowa. Właśnie dlatego pytam się Was, jak Wy odbieracie te gry?
Równie dobrze może lepiej się latać w starszym Cliffs od Dover, do którego jak widzę dalej wychodzą patche, a Battle of - mogą być pospiesznie klepanym skokiem na kasę - nie wiem, pytam się Was, znawców  :)

Odp: W co grać po dekadzie przerwy?
« Odpowiedź #5 dnia: Grudnia 29, 2022, 21:27:32 »
Irytowało mnie, że pociski 30mm pociski, speszone hardością kufajmańskiej dykty utwardzanej siłą socjalizmu, zdrapują tylko farbę.

Gdzieś to już tutaj czytałem. Szmajser, to Ty?

Odp: W co grać po dekadzie przerwy?
« Odpowiedź #6 dnia: Grudnia 30, 2022, 19:07:12 »
Serio, nie ma dobrej duszy, która byłaby tak miła i mogła skrótowo porównać porównać bolączki i zalety Clifów do serii Battle of...?



Gdzieś to już tutaj czytałem. Szmajser, to Ty?

Uznam to za miły, choć niezasłużony komplement :)

Odp: W co grać po dekadzie przerwy?
« Odpowiedź #7 dnia: Grudnia 31, 2022, 11:29:38 »
Problem może być w tym że większość osób lata jednak online, takie latanie daje dużo więcej frajdy jednak :).
Oczywiście rozumiem Twoje ograniczenia czasowe, latanie online wymaga jednak pewnego dostosowania się do kalendarza lotów. 

Odp: W co grać po dekadzie przerwy?
« Odpowiedź #8 dnia: Grudnia 31, 2022, 11:59:40 »
Ostatnio przechodziłem podobny problem. Zmontowałem nowy symulator gerat, pozostał wybór sim gierki. Zainstalowałem DCS World bo jest za darmo. Ściągnąłem jako dwutygodniowy trail różne samoloty. Po dwóch tygodniach i tak już mi się znudziło. Spróbuj może tego DCS-a. Ściągasz mapkę Normandii, zestaw obiektów z WWII, ulubioną Dorę o reszcie sprzętu nie mówiąc i masz dwa tygodnie fajnej zabawy. Również offline. Offline nie musisz latać full real - nikt się nie dowie  ;)

Odp: W co grać po dekadzie przerwy?
« Odpowiedź #9 dnia: Grudnia 31, 2022, 13:40:53 »
Z tym że DCS po tych dwóch tygodniach kompletnie się nie opłaca jeśli mówimy o kampanii offline w realiach WW2. Wszystko musisz sobie kupić osobno - mapę, zestaw jednostek, samolot, kampanię... Samo Battle of Bodenplatte to już pełnowartościowy produkt z wszystkim czego potrzebujesz do latania offline i online. W tej chwili w promce jest za 15 dolców - moim zdaniem zdecydowanie warto za te pieniądze.

Offline Sherman

  • *
  • 1. Pułk Lotniczy, 2. Eskadra Wywiadowcza, 105.WPŚB
Odp: W co grać po dekadzie przerwy?
« Odpowiedź #10 dnia: Grudnia 31, 2022, 14:43:23 »
Moduł "Kubań" można teraz kupić za 7,5 dolara.

https://il2sturmovik.com/store/battle-of-kuban/

Kup, polataj i jak się spodoba to dokupisz sobie kolejne moduły. Kubań ma bardzo fajne samoloty, a sam teren jest chyba najmilszy dla oka.
Marcin "Rahonavis" Rogulski (1986-2019)

Nie przepuszczą żadnej owcy,
Z drugiej chłopcy wywiadowcy.

Odp: W co grać po dekadzie przerwy?
« Odpowiedź #11 dnia: Grudnia 31, 2022, 15:24:41 »
Wprawdzie to nie WW2, ale swego czasu miałem mnóstwo single playerowej frajdy z Rise of Flight. Podstawka jest chyba za free, więc możesz zobaczyć czy Ci podejdzie.

Odp: W co grać po dekadzie przerwy?
« Odpowiedź #12 dnia: Stycznia 02, 2023, 21:06:09 »
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi!
Koniec końców wybór padł na Cliffy razem z pustynią, kupione w paczce za 76zł. Teraz walczę z wygodnym przypisaniem przycisków (zwłaszcza tych widoków, bo jakoś nie mam track ira). Nikt mi tego tytułu nie odradzał, a jednak ta gra ma najwięcej samolotów które mnie interesują. Praktycznie nie ma tylko Dzbanka, Foki i może MC 205 - jako że lubię włoskie samochody i przeważającą siłę ognia z powodu własnej "indolencji celowniczej".


Oczywiście rozumiem Twoje ograniczenia czasowe, latanie online wymaga jednak pewnego dostosowania się do kalendarza lotów.

Ale też pewnych umiejętności, których nigdy nie miałem i bez nieskończonej amunicji nic przy sterowaniu wolantem nie umiem strącić... W War Thunder swego czasu sporo na myszce i klawiaturze pograłem. Jeśli chodzi o samo takie arcadowe granie to mi się czołgi bardziej podobały, choć paradoksalnie na arcadowych samolotach moja znikoma wiedza się mocno przydawała i sławetne "jeśli nie masz co robić to się wznoś" potrafiło zdziałać cuda:D W tych trybach gry nawet jakieś sukcesy osiągałem, jednak ta gra za dużo czasu zabierała przez swoje wciągające promocje, gdzie "tylko" grając można było zdobywać różne premiumy.
Kiedyś zdałem sobie sprawę, że pilotem nigdy nie będę i na żywo, prawie całą moją miłość do lotnictwa, którą od dziecka miałem, przelałem na szybkie samochody, track daye i inne takie.